00:37
DMOWSKI CZY PIŁSUDSKI? – oto jest pytanie… Dla mnie to test na polskość. Zżymam się, kiedy próbuje się nam wmówić, że to dwa płuca albo dwie trumny rządzące II RP. Wybór jednego bohatera mówi wszystko …Więcej
DMOWSKI CZY PIŁSUDSKI? – oto jest pytanie…
Dla mnie to test na polskość. Zżymam się, kiedy próbuje się nam wmówić, że to dwa płuca albo dwie trumny rządzące II RP. Wybór jednego bohatera mówi wszystko o naszych poglądach, podejściu do historii i jest miarą patriotyzmu. A tak! Dość zagłuszania historii legendą i hasłami. Zgodnie z moim wyborem (czyli tylko Dmowski) garść argumentów z nie zatrutego źródła…
Nie cofnimy się do 1918 roku, a przynajmniej o 20 lat wcześniej. Celem obozu narodowego była zmiana strategii w mentalności narodu. Bo Polacy zionęli nienawiścią do Rosji, pamiętali antyrosyjskie powstania, zatem nadszedł czas przestawienia orientacji na konfrontację z Niemcami. Przez wiele lat żmudnej pracy dokonano zmiany polskiej opinii publicznej na orientację antyniemiecką. Czyniono to poprzez tajne organizacje, tajną prasę, tajne nauczanie. Nagłaśnianie wrogości Niemców do Polski to m.in. incydent z wozem Drzymały, pacierz dzieci we Wrześni, odsłonięcie pomnika Grunwaldu ufundowanego przez Paderewskiego z prawykonaniem „Roty” Konopnickiej, ukazanie się „Krzyżaków” Sienkiewicza, wystawy obrazów Matejki… Tak w trójzaborach budzono polskość! Kiedy hasłem endeków było zjednoczenie (stąd WSZECHPOLAK), a potem niepodległość, co w tym czasie robił Piłsudski? Działał w PPS – redagował „Robotnika”, organizował czerwone bojówki, wzniecał ruchawki, w których ginęli niewinni ludzie wychodzący z kościoła… A kiedy przyszła Wielka Wojna, dostał zadanie wywołania w Kongresówce antyrosyjskiego powstania. Oczywiście przy poparciu Austrii i Prus. Niemcy bardzo na niego liczyli, ale poparcia w narodzie nie miał. Wymarsz „pierwszej kadrowej” zakończył się fiaskiem. Gdy wkraczał do Kielc, ludzie uciekali do domów i zamykali okiennice. Sienkiewicz w Oblęgorku powiedział – „po niewłaściwej stronie chłopcy stoicie” i nie wpuścił legionistów. A oni śpiewali, że „leliśmy krew osamotnieni” i „skończyły się dni kołatania do waszych serc, jebał was pies!”. Nie pomogły polskie sztandary, komendy i orzełki.
Znamy ciąg dalszy. Kryzys przysięgowy i Piłsudski trafia do Magdeburga. Tylko nie do twierdzy – jak próbuje się wmówić Polakom. Mieszka w służbowym domku, ma do dyspozycji dwa pokoje, lokaja przynoszącego obiady, do tego żołd, kantyna, spacery, zwiedzanie, prasa, zabiegi… Żaden z jego przeciwników politycznych w Brześciu czy Berezie takich warunków nie miał… Ale wróćmy do Dmowskiego. Nie marnuje czasu. Jeździ po Europie, rozmawia z dyplomatami, pisze memoriały, walczy o umiędzynarodowienie sprawy polskiej. Pracuje latami na podpis w Wersalu.
Nadchodzi listopad 1918. Piłsudski jeszcze w Magdeburgu dostaje numer tygodnika „Die Woche” ze swoim portretem i informacją o mianowaniu na Naczelnego Wodza. Już wie, że ma po co wracać do powstającej Polski… Niemcy o to zadbali. 11 listopada Rada Regencyjna przekazuje mu władzę…
To wielki skrót, ale lubiący czytać znajdą prawe lektury… Inaczej będzie to grzech zaniechania.
Domena publiczna
agnieszka123
Poczytajcie prace R.Dmowskiego na temat Polski, gospodarki, polityki międzynarodowej, ciągle aktualne i niezwykle mądre! Piłsudski to agent niemiecki, austriacki i japoński. Szmata nad szmaty, podczas walk nad Wisłą w 1920 r. zdezerterował i uciekł do kochanki. Kiedy Polacy przewidzą na oczy???
Dorota Skoczek
Tylko DMOWSKI
Dorota Skoczek
Piłsudski to żydowski bandzior
real898
Mason i zbrodniarz