V.R.S.
2240

Na drodze do powszechnego braterstwa

1. Wolność, równość i braterstwo oraz "afirmacja człowieka" jako "idee chrześcijańskie"

“W tym samym czasie można było dostrzec zaczyn czegoś nowego: występowały żywe idee pokrywające się z wielkimi zasadami rewolucji, które stanowiły przystosowanie pewnych chrześcijańskich idei: braterstwa, wolności, równości, postępu, pragnienia podniesienia niższych klas. Wszystko to było chrześcijańskie, choć przyjęło antychrześcijańskie, świeckie i pozareligijne zewnętrzne okrycie, zmierzając do zniekształcenia tej części dziedzictwa ewangelicznego, która doceniała, podnosiła i uszlachetniała ludzkie życie.”
(Paweł VI: homilia we Frascati 01.09.1963)
vatican.va/…/homilies/1963/documents/hf_p-vi_hom_19630901.html

Człowiek… pochwała człowieka… afirmacja człowieka. Tak, afirmacja całego człowieka w jego duchowym i cielesnym wymiarze, w tym co wyraża go jako podmiot zewnętrznie i wewnętrznie (…). Czegóż nie uczynili synowie i córki waszego narodu dla poznania człowieka, wyrażenia człowieka poprzez sformułowanie jego niezbywalnych praw! Znamy miejsce jakie idea wolności, równości i braterstwa zajmuje w waszej kulturze, w waszych dziejach. Zasadniczo, to są chrześcijańskie idee. Mówię to, dobrze wiedząc, że ci, którzy pierwsi sformułowali ów ideał nie odwoływali się do przymierza człowieka z wieczną mądrością. Jednakże, pragnęli działać na rzecz człowieka.”
(Jan Paweł II: homilia w Paryżu, 01.06.1980)
vatican.va/…ocuments/hf_jp-ii_hom_19800601_parigi-francia.html

“Ich aresztowanie, ich skazanie z pewnością mieści się w politycznym kontekście protestu przeciw reżimowi, który, w owym czasie, odrzucał tak wiele wartości religijnych. Choć ów ruch historyczny był inspirowany szlachetnymi uczuciami – wolności, równości, braterstwa – oraz pragnieniem koniecznych reform, skończył jako wciągnięty w ciąg represji, przemocy i nienawiści religijnej. To fakt. Nie możemy tu oceniać politycznej ewolucji. Pozostawiamy historykom osąd tych ekscesów.”
(Jan Paweł II: przemówienie do pielgrzymów z Angers, 20.02.1984)
vatican.va/…ments/hf_jp-ii_spe_19840220_pellegrini-angers.html

“Niech wasz naród pozostanie gościnny, niech nadal dzieli się swą kulturą i ma swój udział w nieustannym postępie ideałów wolności, równości i braterstwa, które potrafił przedstawić światu!”
(Jan Paweł II: przemówienie pożegnalne na lotnisku w Reims, 22.09.1996)
vatican.va/…cuments/hf_jp-ii_spe_19960922_congedo-francia.html

“Dwieście lat temu, w opozycji do chrześcijaństwa, ogłoszono humanistyczny ideał utworzenia nowego społeczeństwa. Jednakże, z upływem czasu, czyż nie możemy uznać, w pewien sposób, w wartościach wolności, równości i braterstwa, głoszonych z taką determinacją, owoc kultury o chrześcijańskim pochodzeniu?”
Jan Paweł II: homilia z 25.11.1989r. – vatican.va/…ts/hf_jp-ii_hom_19891125_s-luigi-dei-francesi.html

2. Jan Paweł II w Asyżu 1986

PRZED


Moi bracia i siostry, przywódcy i przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich i wspólnot kościelnych oraz Światowych Religii, Przyjaciele Drodzy, mam zaszczyt i przyjemność przywitać was wszystkich na naszym Światowym Dniu Modlitwy w tym mieście Asyżu. Pozwólcie że rozpocznę od moich podziękowań z głębi serca za otwartość i dobrą wolę, z którą przyjęliście moje zaproszenie do modlitwy w Asyżu. (…)

Zgromadzenie tak wielu przywódców religijnych na modlitwie stanowi samo w sobie zaproszenie skierowane do świata by uświadomił sobie że istnieje inny wymiar pokoju i inna droga promowania go, która nie jest rezultatem negocjacji, kompromisów politycznych czy targów ekonomicznych. Jest rezultatem modlitwy, która w różnorodności religii wyraża relację z najwyższą siłą, która przekracza nasze ludzkie zdolności. (…)

Okoliczność iż wyznajemy różne credo nie odbiera znaczenia temu wydarzeniu. Przeciwnie – Kościoły, Wspólnoty Kościelne i Światowe Religie ukazują że ochoczo działają na rzecz dobra ludzkości. (…) Dzień ten jest dniem modlitwy i tego co idzie w parze z modlitwą: milczenia, pielgrzymki i postu. Powstrzymując się od jedzenia staniemy się bardziej świadomi powszechnej potrzeby pokuty i przemiany wewnętrznej. Religie są liczne i różne, i stanowią odbicie pragnienia mężczyzn i kobiet na przestrzeni dziejów by wejść w relację z Absolutem.

Modlitwa skłania z naszej strony do nawrócenia serca. Oznacza ono pogłębienie naszego poczucia najwyższej Rzeczywistości. To jest właśnie powód że zebraliśmy się w tym miejscu. Pójdziemy stąd do naszych oddzielnych miejsc modłów. Każda religia będzie miała czas i sposobność by wyrazić się w swoim własnym tradycyjnym rycie. Potem z tych oddzielonych miejsc modlitwy przejdziemy w milczeniu do niższego placu św. Franciszka. Gdy się tam zbierzemy ponownie każda religia, jedna po drugiej, będzie mogła zaprezentować swą własną modlitwę. (...). Pod koniec tego dnia spróbuję wyrazić to co ta unikalna celebracja przekaże memu sercu jako wierzącemu w Jezusa Chrystusa i pierwszemu słudze Kościoła Katolickiego.

(...) Wybrałem to miasteczko Asyż jako miejsce naszego Dnia Modlitwy o Pokój z uwagi na szczególne znaczenie świętego człowieka tu czczonego – św. Franciszka – znanego i otaczanego czcią przez tak wiele osób na świecie jako symbol pokojowego pojednania i braterstwa. (...) Niech pokój zstąpi na nas i napełni nasze serca!

*****

PO

(...) To właśnie moje przekonanie wiary zwróciło mnie ku wam, przedstawicielom Kościołów chrześcijańskich, Wspólnot Kościelnych i Światowych Religii, w głębokiej miłości i szacunku. Dzielimy z innymi chrześcijanami wiele przekonań a zwłaszcza te dotyczące pokoju. Dzielimy ze Światowymi Religiami wspólny szacunek do posłuszeństwa sumieniu, które uczy nas wszystkich byśmy szukali prawdy, miłowali i służyli wszystkim jednostkom i ludom i w ten sposób czynili pokój między narodami. Tak, wszyscy uważamy sumienie i posłuszeństwo głosowi sumienia za istotny element na drodze ku lepszemu i pokojowemu światu. Czy mogłoby być inaczej skoro wszyscy mężczyźni i kobiety tego świata mają wspólną naturę, wspólne pochodzenie i wspólne przeznaczenie? (...)

Owszem, istnieje wymiar modlitwy, w którym bardzo rzeczywista różnorodność religii próbuje wyrazić komunikację z Mocą ponad wszystkimi naszymi ludzkimi siłami. Pokój zależy u podstaw od tej Mocy, którą nazywamy Bogiem i jak wierzą chrześcijanie objawiła się ona w Chrystusie.

Oto znaczenie tego Światowego Dnia Modlitwy. Po raz pierwszy w dziejach, zebraliśmy się razem ze wszystkich stron, chrześcijańskie Kościoły i Wspólnoty Kościelne, i Światowe Religie, w tym świętym miejscu poświęconym św. Franciszkowi aby dać świadectwo przed światem, każdy, zgodnie ze swym własnym przekonaniem o transcendentnym charakterze pokoju. Forma i treść naszych modlitw jest, jak widzieliśmy, bardzo różna i nie można sprowadzić ich do wspólnego mianownika.

(...) Każdy z nas modli się o pokój. Nawet jeśli uważamy, jak to ma miejsce, że relacja między ową Rzeczywistością i darem pokoju jest różna, wedle naszych odpowiednich przekonań religijnych, potwierdzamy wszyscy że taka relacja istnieje. To właśnie wyrażamy, modląc się o to. Pokornie powtarzam przy tym moje własne przekonanie: pokój nosi imię Jezusa Chrystusa.

Jednakże, jednocześnie i jednym tchem jestem gotów uznać że katolicy nie zawsze byli wierni temu wyznaniu wiary. Nie zawsze byliśmy “zaprowadzającymi pokój”. Dla nas zatem, lecz być może, w pewnym sensie, dla wszystkich, to spotkanie w Asyżu jest aktem pokuty. Modliliśmy się, każdy na swój własny sposób, pościliśmy, szliśmy razem. W ten sposób próbowaliśmy otworzyć nasze serca na boską rzeczywistość poza nami oraz na naszych braci i siostry.

(...) Kiedy szliśmy w milczeniu rozważaliśmy drogę jaką kroczy nasza ludzka rodzina: albo we wrogości jeśli nie przyjmiemy siebie nawzajem w miłości, albo w postaci wspólnej podróży do naszego wzniosłego przeznaczenia, jeśli zdamy sobie sprawę że inni ludzie są naszymi braćmi i siostrami. Sam fakt że przybyliśmy do Asyżu z różnych stron świata jest znakiem tej wspólnej ścieżki, którą ludzkość jest wezwana by kroczyć. (...) Mamy nadzieję że ta pielgrzymka do Asyżu nauczyła nas na nowo świadomości wspólnego początku i wspólnego przeznaczenia ludzkości. Dostrzeżmy w nim zapowiedź tego w jaki sposób Bóg chciałby kształtować historię ludzkości: aby była braterską podróżą, w której towarzyszymy sobie w drodze do transcendentnego celu, który nam wyznacza. (...)

Ten dzień w Asyżu pomógł nam stać się bardziej świadomymi naszych religijnych zobowiązań. (...) Być może bardziej niż kiedykolwiek w dziejach, dla wszystkich stała się widoczna wewnętrzna więź między autentycznym podejściem religijnym i wielkim dobrem pokoju. (...) Pokój czeka na swoich proroków. Dziś razem napełniliśmy nasze oczy wizjami pokoju: uwalniają one energie do nowego języka pokoju, nowych gestów pokoju, gestów, które rozbiją fatalne łańcuchy podziałów odziedziczone z historii lub będące dziełem współczesnych ideologii. Pokój czeka na swych budowniczych. (...)

Pokój jest w rękach nie tylko jednostek, ale i narodów. To narody mają zaszczyt opierania swej pokojowej aktywności na przekonaniu o świętości godności ludzkiej oraz uznanie nie ulegającej dyskusji równości ludzi względem siebie. Szczerze zapraszamy przywódców narodów i organizacji międzynarodowych do niestrudzonego wprowadzania struktur dialogu gdziekolwiek tylko pokój jest zagrożony lub już poniósł uszczerbek. (...) Ponawiamy naszą zachętę do Organizacji Narodów Zjednoczonych aby mogła w pełni odpowiadać wielkości i wzniosłości swej powszechnej misji pokoju.

(...) To co uczyniliśmy dziś w Asyżu, modląc się i dając świadectwo naszemu zaangażowaniu na rzecz pokoju, musimy kontynuować każdego dnia naszego życia. Albowiem to co uczyniliśmy dzisiaj jest kluczowe dla świata. Jeśli świat ma dalej trwać a mężczyźni i kobiety mają w nim przetrwać, świat nie może się obejść bez modlitwy. To jest trwała lekcja Asyżu. (…)

(tł. za: vatican.va)

3. Asyż 2002:

List Jana Pawła II do wszystkich przywódców państw i rządów na świecie wraz z Dekalogiem z Asyżu dla pokoju
– L’Osservatore Romano. Weekly Edition in English n.10 p.12
“(…) Natchnione refleksje owych mężczyzn i kobiet, przedstawicieli różnych wyznań, ich szczere pragnienie pracy na rzecz pokoju i ich wspólne zadanie polegające na prawdziwym postępie całej rodziny ludzkiej, znalazły wzniosłą, a jednak skonkretyzowaną formę Dekalogu ogłoszonego na koniec owego wyjątkowego dnia. Mam zaszczyt przedstawić Waszym Ekscelencjom tekst tej wspólnej umowy, w przekonaniu że owe dziesięć propozycji może stanowić inspirację do politycznego i społecznego działania waszego rządu. Zauważyłem że ci, którzy wzięli udział w Spotkaniu w Asyżu byli bardziej niż kiedykolwiek motywowani wspólnym przekonaniem: ludzkość musi wybierać między miłością a nienawiścią. (…) Mam nadzieję że duch i poświęcenie Asyżu poprowadzi wszystkich ludzi dobrej woli do poszukiwania prawdy, sprawiedliwości, wolności i miłości, tak aby każda osoba ludzka mogła się cieszyć swoimi niezbywalnymi prawami, a każdy człowiek pokojem (...)
Watykan, 24 lutego 2002

Dekalog asyski dla pokoju
1. Zobowiązujemy się głosić nasze zdecydowane przekonanie że przemoc i terroryzm są niezgodne z prawdziwym duchem religii, i, ponieważ, potępiamy każde uciekanie się do przemocy i wojny w imię Boga lub religii, zobowiązujemy się do czynienia wszystkiego co możliwe w celu eliminacji przyczyn terroryzmu.
2. Zobowiązujemy się kształcić ludzi we wzajemnym szacunku i poczuciu wartości aby pomóc w doprowadzeniu do pokojowej i braterskiej koegzystencji między ludźmi różnych grup etnicznych, kultur i religii.
3. Zobowiązujemy się wspierać kulturę dialogu aby nastąpił wzrost zrozumienia i wzajemnego zaufania między jednostkami i ludami, albowiem są to warunki prawdziwego (sic!) pokoju.
4. Zobowiązujemy się bronić prawa każdego do godnego życia w zgodzie z jego własną tożsamością kulturową oraz utworzenia w sposób wolny jego własnej rodziny.
5. Zobowiązujemy się do szczerego i cierpliwego dialogu, odrzucając uznawanie różnic między nami za barierę nie do pokonania, lecz w zamian uznając że spotkanie z różnorodnością innych może stać się szansą większego wzajemnego zrozumienia.
6. Zobowiązujemy się przebaczyć sobie wzajemnie przeszłe i obecne błędy oraz uprzedzenia oraz wspierać się wzajemnie we wspólnej próbie pokonania egoizmu i arogancji, nienawiści i przemocy oraz czerpać z przeszłości naukę, że pokój bez sprawiedliwości nie jest prawdziwym pokojem.
7. Zobowiązujemy się stanąć po stronie biednych i bezbronnych, przemawiać za tych, którzy głosu nie mają i pracować efektywnie aby zmieniać takie sytuacje, z przekonania że nikt nie może być szczęśliwy samotnie.
8. Zobowiązujemy się podjąć okrzyk tych, którzy nie zgadzają się na rezygnację wobec przemocy i zła oraz pragniemy poczynić wszystko co możliwe by zaoferować mężczyznom i kobietom naszych czasów prawdziwą nadzieję na sprawiedliwość i pokój.
9. Zobowiązujemy się wspierać wszelkie wysiłki aby propagować przyjaźń między ludami, albowiem jesteśmy przekonani że bez solidarności i zrozumienia między ludami postęp technologiczny wystawia świat na rosnące ryzyko zniszczenia i śmierci.
10. Zobowiązujemy się do nakłaniania przywódców narodów by podjęli każdy wysiłek aby stworzyć i zacieśnić na poziomie krajowym i międzynarodowym świat solidarności i pokoju oparty na sprawiedliwości.

tłum. za vatican.va/…02/documents/hf_jp-ii_let_20020304_capi-stato.html
mulciper
Nic dodać nic ująć. Nowy porządek świata
V.R.S.
Jednak niektórzy napiszą że nic się nie stało, bo "pokornie powtarzał przy tym swoje własne przekonanie: pokój nosi imię Jezusa Chrystusa."