Primo
12,1 tys.

Mieli być abortowani jako dwugłowy potwór - dziś są księżmi.

Mieli być abortowani jako dwugłowy potwór. Uratowała ich pobożna matka i dzisiaj bliźniacy są księżmi

Ojcowie Paulo i Felipe Lizama z Chile mówią, że determinacja ich matki, by wbrew radom lekarzy nie poddać się aborcji, pomogła im w umocnieniu powołania do kapłaństwa. O. Paulo Lizama powiedział CNA:

„Jestem w pełni przekonany o tym, w co wierzę, czym jestem i o czym mówię – oczywiście dzięki łasce Boga”. „Jak mógłbym nie bronić Boga życia? (...) Wydarzenie [uratowania przed aborcją] umocniło moje powołanie i dało mu swoistej witalności i pozwoliło mi całkowicie oddać się temu, w co wierzę” – dodał.
O. Paulo i jego brat bliźniak Felipe urodzili się w 1984 w chilijskim miejście Lagunillas de Casablanca. Ich matka, Rosa Silva, pracowała jako sanitariuszka. Zanim dowiedziała się, że jest w ciążu, w związku ze swoimi obowiązkami w pracy, wystawiła się na działanie promieniowania rentgenowskiego.

Lekarz, który badał jej ciąże powiedział jej, że z dziećmi dzieje się „coś dziwnego”. Mianowicie dziecko miało trzy ręce i zaplątane stopy oraz dwie głowy.
Wówczas w Chile aborcja z powodów terapeutycznych była legalna. Lekarz powiedział jej, że jej życie jest w niebezpieczeństwie. Pomimo tego Rosa Silva nie zgodziła się na aborcję i chciała zaakceptować cokolwiek Bóg jej ześle.

O. Felipe opowiada, że „Bóg działał i stworzył bliźniaczą ciążę. Nie wiem, czy lekarz się mylił, czy chodziło o coś innego”. Jego bliźniak, o. Paolo dodaje, że zawsze myśli ze specjalnym uczuciem o swojej matce, która była gotowa oddać za niego życie.

Podczas porodu wydarzył się swoisty cud. Felipe urodził się pierwszy i lekarze mieli zamiar usunąć łożysko. Jednak Rosa Silva odmówiła, bo – jak utrzymywała – czuła, że kolejne dziecko przyjdzie zaraz na świat. Faktycznie, jej drugi syn urodził się 17 minut później. Gdyby nie przeczucie kobiety, Paolo mógłby zostać mocno zraniony przez interwencję lekarzy.

Bracia bliźniacy dowiedzieli się o okolicznościach swoich narodzin, gdy byli w seminarium szósty rok. Co ciekawe, utrzymują, że decyzję o kapłaństwie podjęli niezależnie od siebie i w ogóle ze sobą na ten temat nie rozmawiali.

PCh/CNA

www.fronda.pl/a/mieli-byc-abort…
Primo
Lekarz, który badał jej ciąże powiedział jej, że z dziećmi dzieje się „coś dziwnego”. Mianowicie dziecko miało trzy ręce i zaplątane stopy oraz dwie głowy.
Wówczas w Chile aborcja z powodów terapeutycznych była legalna. Lekarz powiedział jej, że jej życie jest w niebezpieczeństwie. Pomimo tego Rosa Silva nie zgodziła się na aborcję i chciała zaakceptować cokolwiek Bóg jej ześle.