Opieszałość w sprawie obrony życia
Posłowie chcą aby szefowa rządu zaopiniowała regulacje znajdujące się w projekcie ustawy broniącej życie, który przygotowała Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Premier ma na odpowiedź miesiąc.
26 stycznia Sejmowa Komisja ds. Petycji, do której trafił projekt ustawy wzmacniającej ochronę ludzkiego życia, nie dopuściła go do prac w Sejmie. Wniosek poseł Anny Sobeckiej z PiS o rozpoczęcie procesu legislacyjnego projektu trafił do kosza. Przeforsowano za to wniosek posła Jacka Świata z PiS o zwrócenie się z zapytaniem do premier Beaty Szydło, co zrobić z regulacjami wzmacniającymi ochronę życia.
Na przygotowanie pytań trzeba było czekać trzy miesiące. Takie działania to unikanie zajęcia jednoznacznego stanowiska w kwestii obrony życia przez posłów. Premier Beata Szydło ma teraz miesiąc na przygotowanie odpowiedzi. Zgodnie z treścią zapytania komisji nie będzie jedynie dotyczyć projektu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, ale takich spraw jak programu 500+, klauzuli sumienia, podziemia i turystyki aborcyjnej czy statystyk legalnego procederu zabijania dzieci poczętych.
Jak podkreślali, dziś na posiedzeniu komisji przedstawiciele polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, skierowane do rządu pytania niewiele wnoszą i skutkują jedynie tym, że projekt będzie dalej zimował w sejmowej szufladzie. Projekt wprowadza zakaz zabijania dzieci poczętych oraz zakaz sprzedaży, nieodpłatnego udostępniania i reklamowania środków o działaniu poronnym. Nie reguluje kwestii antykoncepcji. Nie przewiduje także karalności kobiet.
RadioMaryja.pl
