Inka
3569

♥ O NADZIEI - ŚW. JAN MARIA VIANNEY ♥

♥ O NADZIEI - ŚW. JAN MARIA VIANNEY ♥
To prawda, że względem nas Bóg nie jest złośliwy. Jest jednak SPRAWIEDLIWY! Czyż sądzicie, że będzie liczył się z waszą wolą, że po tym, jak przez całe życie Nim gardziliście, naraz „rzuci się” wam na szyję? Istnieje miara łaski i miara grzechu, po przebraniu której Bóg się wycofuje.
Nadzieja jest największym szczęściem człowieka na ziemi.
Jedni ludzie mają jej nadmiar, innym jej brakuje.
Niektórzy mówią sobie:
„Zgrzeszę jeszcze raz. Co za różnica, czy powiem na spowiedzi, że popełniłem ten grzech trzy, czy cztery razy?”.
To tak, jakby dziecko powiedziało do ojca: „Jeszcze raz uderzę cię w twarz.
Co za różnica, czy spoliczkuję cię trzy, czy cztery razy, i tak wiem, że mi wybaczysz”.

Oto jak postępujemy wobec Boga.
Mówimy sobie: „W tym roku jeszcze się pobawię, a nawrócę się w przyszłym roku. Jak tylko zechcę wrócić do Boga, na pewno przyjmie mnie z powrotem”.
To prawda, że względem nas Bóg nie jest złośliwy. Jest jednak sprawiedliwy!
Czyż sądzicie, że będzie liczył się z waszą wolą, że po tym, jak przez całe życie Nim gardziliście, naraz „rzuci się” wam na szyję?
Istnieje miara łaski i miara grzechu, po przebraniu której Bóg się wycofuje.
Co powiedzielibyście o ojcu, który w taki sam sposób traktuje dziecko grzeczne i psotnika? Powiedzielibyście:
„Ojciec jest niesprawiedliwy, nie czyniąc różnicy między tymi, którzy mu wiernie służą, a tymi, którzy Go obrażają”.

W obecnych czasach tak mało jest w ludziach wiary, że albo grzeszą zuchwałą nadzieją, albo zwątpieniem.

Czasem ktoś mówi: „Za wiele złego w życiu zrobiłem; Bóg nie może mi przebaczyć”.
To jest ciężkie bluźnierstwo, gdyż zakłada, że miłosierdzie Boże jest ograniczone, podczas gdy ono nie ma żadnych granic, jest nieskończone.

Gdybyście popełnili tyle grzechów, że wystarczyłoby ich, aby zgubić całą parafię, to jeśli się wyspowiadacie, żałujecie za grzechy i macie szczerą wolę już nigdy więcej ich nie popełnić, Bóg wam wybaczy.

Był kiedyś kapłan, który w swoich kazaniach często mówił o nadziei i Bożym miłosierdziu. Innych podnosił na duchu, lecz sam wątpił.
Gdy skończył kazanie, podszedł do niego młody człowiek i poprosił o spowiedź.
Kapłan zgodził się i młodzieniec wyznał mu swoje grzechy, a potem dodał:
„Ojcze, wyrządziłem tyle zła, na pewno będę potępiony”.
„Przyjacielu, co ty mówisz?
Nigdy nie wolno tracić nadziei”.
Młody człowiek wstał od kratek konfesjonału i odparł:
„Ojcze, mnie przestrzegasz przed zwątpieniem, a sam w nim trwasz”.
Do serca spowiednika wpadł promień światła i kapłan natychmiast wyrzucił stamtąd zwątpienie, wstąpił do klasztoru i został wielkim świętym.
Bóg zesłał mu anioła pod postacią młodzieńca, aby pouczyć go, że nigdy nie należy poddawać się zwątpieniu.

Bóg jest równie skory do tego, aby nam przebaczyć, gdy Go o to prosimy, jak matka, która biegnie ratować swoje dziecko, które wpadło w ogień.
Pan Bog jest dla nas jak matka, która nosi swoje dziecko na rękach.
Malec jest nieznośny, kopie ją, gryzie i drapie, lecz ona nie przejmuje się tym.
Wie bowiem, że gdyby je postawiła na ziemi, upadłoby, gdyż jeszcze nie umie samo chodzić. Tak też postępuje z nami Bóg.
Znosi nasze złe traktowanie, naszą arogancję i przebacza nam wszystkie wybryki, lituje się nad nami, pomimo że Mu się sprzeciwiamy.

Z książki Alfreda Monnina SJ „Zapiski z Ars”. Promic – Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2009.
Slawek
Nie oszukujcie Pana. On zapowiada karę grzesznikom i dzieciom grzesznych synów. Bóg nigdy nie kłamie w Swych obietnicach. Niech dusze wasze nie popadają jednak w przygnębienie, o dzieci człowieka i Boga. Posłuchajcie drugiej obietnicy i radujcie się: “Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają Moich przykazań”.
Aż do tysiącznego pokolenia dobrych! I …Więcej
Nie oszukujcie Pana. On zapowiada karę grzesznikom i dzieciom grzesznych synów. Bóg nigdy nie kłamie w Swych obietnicach. Niech dusze wasze nie popadają jednak w przygnębienie, o dzieci człowieka i Boga. Posłuchajcie drugiej obietnicy i radujcie się: “Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają Moich przykazań”.
Aż do tysiącznego pokolenia dobrych! I aż do tysiącznej słabości biednych synów ludzkich, upadających nie z powodu złośliwości, lecz wskutek braku rozwagi i zasadzek szatana. Więcej jeszcze. Powiadam wam: On otwiera Swe ramiona, jeśli – z sercem skruszonym i obliczem zalanym łzami – mówicie: “Ojcze, zgrzeszyłem. Wiem o tym. Korzę się i uznaję to przed Tobą. Przebacz mi. Twoje przebaczenie będzie moją siłą, abym powrócił do ‘życia’, do prawdziwego życia.”
Nie obawiajcie się. Zanim zgrzeszyliście z powodu słabości, On już wiedział, że zgrzeszycie. Ale Jego Serce zamyka się tylko wtedy, gdy trwacie w grzechu, kiedy go prawdziwie pragniecie, czyniąc z grzechu lub z wielu grzechów waszych obrzydliwych bogów. Zniszczcie wszystkie bożki, zróbcie miejsce Bogu Prawdziwemu. Kiedy będzie widział w was tylko Siebie samego, zstąpi w Swej chwale poświęcić wasze serca.
Oddajcie Bogu Jego siedzibę. To nie w świątyni z kamienia ona się znajduje, lecz w sercach ludzi. Obmyjcie jej próg, opróżnijcie jej wnętrze z wszystkiego, co zbędne i grzeszne. Sam Bóg. On sam. On jest Wszystkim! W niczym nie jest mniejsze niż Raj serce człowieka, w którym przebywa Bóg, serce człowieka, wyśpiewującego miłość Boskiemu Gościowi.
Uczyńcie każde serce Niebem. Rozpocznijcie wspólne zamieszkiwanie z Najwyższym. W waszym wiecznym jutrze [siedziba ta] udoskonali się w potędze i radości. Ale już tu będzie mogła przekroczyć pełne trwogi zdziwienie Abrahama, Jakuba i Mojżesza. Nie będzie bowiem oślepiającym i przerażającym spotkaniem z Potężnym, lecz przebywaniem z Ojcem i Przyjacielem, zstępującym, aby powiedzieć: “Moją radością jest przebywanie między ludźmi.

✍️ POEMAT BOGA-CZŁOWIEKA
Engel44
Bóg jest równie skory do tego, aby nam przebaczyć, gdy Go o to prosimy, jak matka, która biegnie ratować swoje dziecko, które wpadło w ogień.
Pan Bog jest dla nas jak matka, która nosi swoje dziecko na rękach.
Malec jest nieznośny, kopie ją, gryzie i drapie, lecz ona nie przejmuje się tym.
Wie bowiem, że gdyby je postawiła na ziemi, upadłoby, gdyż jeszcze nie umie samo chodzić. Tak też postępuje …
Więcej
Bóg jest równie skory do tego, aby nam przebaczyć, gdy Go o to prosimy, jak matka, która biegnie ratować swoje dziecko, które wpadło w ogień.
Pan Bog jest dla nas jak matka, która nosi swoje dziecko na rękach.
Malec jest nieznośny, kopie ją, gryzie i drapie, lecz ona nie przejmuje się tym.
Wie bowiem, że gdyby je postawiła na ziemi, upadłoby, gdyż jeszcze nie umie samo chodzić. Tak też postępuje z nami Bóg.
Inka
♥ Pan Bog jest dla nas jak matka, która nosi swoje dziecko na rękach.