To co się aktualnie dzieje nie jest wynikiem kilku tygodni ale lat, abstrahując od aktualnych działań zbrojnych, zrobienie sobie poligonu na granicy oraz wycelowanie dział w kierunku sąsiada to jedynie kilka elementów całej układanki, kogoś kto nie posiada instynktu samozachowawczego (?).

Jak Ukraina wzniecała nienawiść do Rosji i Rosjan.
►Język rosyjski został zdelegalizowany
►Szkoły rosyjskojęzyczne na Ukrainie przymusowo przestawiane na język ukraiński
►Rosjanie wykluczeni z listy rdzennych mieszkańców Ukrainy
►Przepisanie wszystkich podręczników z pozytywnymi ocenami z języka rosyjskiego
►Dzieci od szkoły uczone są nienawiści do Rosji
►Zakaz emisji rosyjskojęzycznych kanałów telewizyjnych
►Rosja oficjalnie ogłoszona wrogiem nr 1 w strategii wojskowej Ukrainy
►Politycy opowiadający się za przyjaźnią z Rosją lustrowani lub więzieni

W Odessie w w dniu 2.05.2014 r. około 50 rosyjskojęzycznych osób, w tym dzieci zostało spalonych żywcem lub zatłuczonych tłuczkiem do mięsa, bo organizowali referendum czy obszar ma zostać po stronie Ukrainy czy wrócić do Rosji
Osiem kolejnych lat ostrzału ludności rosyjskiej w Donbasie

Nie rozumiem jak Polacy mogą się kłócić o to kto po której stronie się opowiada bez głębszego spojrzenia na aspekty tego konfliktu. Nie rozumiem również, jak to co się aktualnie dzieje za naszą granicą mogło tak poróżnić Polaków, którzy do tej pory stali ramię w ramię mając jeden wspólny cel nasz kraj i naszą suwerenność.
Wojna to fanaberia kilku szaleńców za którą giną miliony, pod warunkiem, że chcą brać udział w tym szaleństwie. Na razie to nie jest nasza wojna i nie pozwólmy się w nią wciągnąć.

Zjednoczeni i niezłomni ponad podziałami. Wszystkiego dobrego

elementy zaczerpnięte z postu światowy wodnik