Prof. M. Piotrowski: Dobre relacje z Ukrainą i Ukraińcami można budować tylko na prawdzie
Dobre relacje z Ukrainą i Ukraińcami można budować tylko na prawdzie –powiedział na antenie Radia Maryja prof. Mirosław Piotrowski. Eurodeputowany odniósł się do wniosku IPN o wydanie przez władze USA Michaela K,. byłego dowódcy kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony.
W rozmowie z o. Januszem Dyrkiem CSsR, podczas audycji „Aktualności dnia”, historyk podkreślał, że dobrze się stało, że IPN zajął się tą sprawą.
– Bardzo dobrze, że sprawiedliwości może stać się zadość i że takie kroki zostały podjęte – akcentował prof. Mirosław Piotrowski.
Eurodeputowany zauważył, że nie tylko polskie władze interesują się sprawą ścigania zbrodniarzy wojennych.
– Odpowiednie władze w Izraelu, myślę tutaj o Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie od razu bardzo pozytywnie zareagowały na ten krok. To centrum od dawna tropi, ściga i domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności nie tylko historycznej, ale i karnej zbrodniarzy systemu narodowo-socjalistycznego, a Ukraiński Legion Samoobrony wchodził w skład formacji zbrojnych III Rzeszy – podkreślał Mirosław Piotrowski.
Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaznaczał, że formacja, do które należał Michael K., zajmowała się nękaniem i mordowaniem polskiej ludności.
– Ta formacja, którą on dowodził wchodziła w skład organizacji ukraińskich nacjonalistów, a konkretniej Melnykowców, gdyż OUN podzielił się na OUN-M, czyli banderowców i on ściśle współpracował z Niemcami w zakresie pacyfikacji i to pacyfikacji ludności polskiej. (…). Legion ten specjalizował się w wyłapywaniu Polaków, wyszukanym ich i torturowaniu – mówił prof. Piotrowski.
Jak dodawał europoseł, ze względu na pamięć o zamordowanych Polakach, należy wyjaśnić tę sprawę.
– Osoba ta ma 88-89 lat, ale jest to sprawiedliwość historyczna i trzeba oddać to tamtej ludności, ludności polskiej na Wołyniu, […]która była bestialsko mordowana przez tego typu osoby i takie oddziały. Jest to też przesłanie na przyszłość, że nie będą tolerowane zbrodnie przeciwko ludzkości – wskazywał prof. Mirosław Piotrowski.
Profesor oceniał, że nie można pozwalać na fałszowanie historii.
– Dobre relacje z Ukrainą i Ukraińcami można budować tylko na prawdzie. Możliwe jest wybaczenie i wspólna koegzystencja, ale jeśli będzie się zafałszowywać historie, a zbrodniarze nie będą pociągani do odpowiedzialności, w myśl przyszłych kontaktów politycznych czy społecznych, to uważam, że ten fundament będzie bardzo kruchy – akcentował europoseł.
Całą rozmowę z prof. Mirosławem Piotrowskim z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj]
RadioMaryja.pl
W rozmowie z o. Januszem Dyrkiem CSsR, podczas audycji „Aktualności dnia”, historyk podkreślał, że dobrze się stało, że IPN zajął się tą sprawą.
– Bardzo dobrze, że sprawiedliwości może stać się zadość i że takie kroki zostały podjęte – akcentował prof. Mirosław Piotrowski.
Eurodeputowany zauważył, że nie tylko polskie władze interesują się sprawą ścigania zbrodniarzy wojennych.
– Odpowiednie władze w Izraelu, myślę tutaj o Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie od razu bardzo pozytywnie zareagowały na ten krok. To centrum od dawna tropi, ściga i domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności nie tylko historycznej, ale i karnej zbrodniarzy systemu narodowo-socjalistycznego, a Ukraiński Legion Samoobrony wchodził w skład formacji zbrojnych III Rzeszy – podkreślał Mirosław Piotrowski.
Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaznaczał, że formacja, do które należał Michael K., zajmowała się nękaniem i mordowaniem polskiej ludności.
– Ta formacja, którą on dowodził wchodziła w skład organizacji ukraińskich nacjonalistów, a konkretniej Melnykowców, gdyż OUN podzielił się na OUN-M, czyli banderowców i on ściśle współpracował z Niemcami w zakresie pacyfikacji i to pacyfikacji ludności polskiej. (…). Legion ten specjalizował się w wyłapywaniu Polaków, wyszukanym ich i torturowaniu – mówił prof. Piotrowski.
Jak dodawał europoseł, ze względu na pamięć o zamordowanych Polakach, należy wyjaśnić tę sprawę.
– Osoba ta ma 88-89 lat, ale jest to sprawiedliwość historyczna i trzeba oddać to tamtej ludności, ludności polskiej na Wołyniu, […]która była bestialsko mordowana przez tego typu osoby i takie oddziały. Jest to też przesłanie na przyszłość, że nie będą tolerowane zbrodnie przeciwko ludzkości – wskazywał prof. Mirosław Piotrowski.
Profesor oceniał, że nie można pozwalać na fałszowanie historii.
– Dobre relacje z Ukrainą i Ukraińcami można budować tylko na prawdzie. Możliwe jest wybaczenie i wspólna koegzystencja, ale jeśli będzie się zafałszowywać historie, a zbrodniarze nie będą pociągani do odpowiedzialności, w myśl przyszłych kontaktów politycznych czy społecznych, to uważam, że ten fundament będzie bardzo kruchy – akcentował europoseł.
Całą rozmowę z prof. Mirosławem Piotrowskim z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj]
RadioMaryja.pl