Dlaczego państwo polskie jest rozkradane? Bo Polacy nie interesują się państwem polskim
Wiem, wiem...
Syjoniści, masoni, Anunnaki i Wszechświat koncentrują się na niszczeniu naszego kraju i dorobku przeszłych pokoleń.
Ale szkoda, że wysługują się im w tym sami Polacy.
Aby nie być oskarżonym o sianie niepokoju,
przypomnę we fragmentach trzech materiałów, jak zlikwidowano w 2003 roku polskie hutnictwo.
Nie stało się indyjskim, jak niektórzy myślą, lecz luksemburskim.
Szczegóły poniżej.
Szanowny Panie Ministrze,
Ostatnie kilkanaście lat stoi pod znakiem wyprzedaży wszystkiego, co stanowiło o sile i bezpieczeństwie Polski. Restrukturyzacja polskiego przemysłu może być nazwana jednym z najbardziej niechlubnych procesów w wolnej Polsce.
Rząd SLD sprzedał w 2003 roku Polskie Huty Stali (PHS) - w skład których wchodziły cztery wielkie huty w Krakowie, Dąbrowie Górniczej, Świętochłowicach i Sosnowcu. Koncern państwowy PHS, grupujący cztery największe i najlepsze przedsiębiorstwa branży hutniczej: Hutę Katowice, Hutę im. T. Sendzimira, Hutę Florian i Hutę Cedler. Umowa prywatyzacyjna Polskich Hut Stali (PHS) została podpisana w 2003 roku pomiędzy reprezentującym Skarb Państwa rządem SLD, a brytyjsko-hinduskim konglomeratem LNM Holdings N.V. (dzisiaj ArcelorMittal). Spółka PHS kontrolowała i wytwarzała przeszło 70 proc. polskiej stali. Eksport tych hut stanowił przeszło 40 proc. sprzedaży wyrobów PHS. W roku 2003 do polskich odbiorców trafiło prawie 8 mln ton stali. Z tego 40 proc. pochodziło z importu, pozostałe 60 proc. wyprodukowały polskie huty, z których najwięcej wytworzyły Polskie Huty Stali. Ich roczna produkcja przekraczała 7 mln ton.
Huty zostały sprzedane za wręcz „symboliczną” kwotę 6 mln złotych. Cenę sprzedaży ustalono na tak niskim poziomie, ponieważ nowy inwestor zobowiązał się dodatkowo wykupić ponad 1,6 mld PLN długów spółki oraz zagwarantował inwestycje modernizujące PHS na ponad 2 mld PLN.
Późniejsza kontrola NIK wykazała, że warunki finansowe prywatyzacji były niekorzystne dla Skarbu Państwa. Wycenę spółki zaniżono bowiem aż o 1,87 mld PLN. Dodatkowo prywatyzacja była przeprowadzona w atmosferze podejrzeń o korupcję. Prokuratorskie zarzuty usłyszał w tej sprawie m.in. A. S. - były działacz PZPR, a później wiceminister Skarbu Państwa w rządzie SLD.
Chciałbym wyrazić swoje zaniepokojenie faktem, że po 10 latach Sąd Rejonowy Katowice-Zachód umorzył sprawę z uwagi na przedawnienie karalności zarzucanych czynów.
Interpelacja nr 33552
Interpelacja nr 33552 - tekst - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Uwaga na marginesie.
Obecnie pod numerem Interpelacji nr 33552 znajduje się także dokument w sprawie świadczenia wyrównawczego do emerytury EWK Interpelacja nr 33552 - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Przypadek czy utrudnienie?
Teraz kilka fragmentów z oceny prywatyzacji-kradzieży polskiego hutnictwa dokonanej przez NIK.
Do końca 2005 r. Inwestor zaangażował ok. 1,43 miliarda zł na nabycie
165 676 953 akcji PHS SA (ok. 62% obecnie istniejących wszystkich akcji),
co stanowiło zaledwie 48% zysku netto wypracowanego przez grup kapitałową
PHS SA (która w istocie była przedmiotem transakcji prywatyzacyjnej)
w pierwszym roku po prywatyzacji.
W roku 2004 kwota zysku netto wypracowanego przez grup kapitałą PHS SA wyniosła 2,95 miliarda zł
W trakcie negocjacji warunków transakcji MSP opierało si na oszacowaniu wartocśi akcji PHS SA sporządzonym przez konsorcjum BRE Corporate
Finance SA i Evip International Sp. z o.o., które wykonane metoda dochodową
zostało zaniżone o ok. 2 miliardy zł, ponieważ opierało się na zaniżonej prognozie wyników finansowych Spółki.
O zaniżeniu prognozy wyników finansowych
na potrzeby wyceny świadczy to, e w opracowanym zaledwie trzy miesiące
wcześniej Biznes Planie, sporządzonym przez to samo Konsorcjum Doradcze,
prognoza była wyższa o 2,5 miliarda zł, a w aktualizacji tego Biznes Planu wykonanej w niespełna rok po wycenie
– znowu była wyższa o 1,9 mld zł (w okresie trzech lat).
Itd. itp.
Nie cieszmy się.
NIKT nie został posadzony przez NIK.
Dużo więcej szczegółów w 104 stronicowym raporcie:
Prywatyzacja Polskich Hut Stali SA - Najwyższa Izba Kontroli
I na koniec fragment wywiadu dyskusji z 2006 roku.
Przecież my byliśmy sprzedawani jak kupa złomu albo jakieś zwierze na targu, które zaraz będzie zdychać, a właściciel chce się go pozbyć za wszelką cenę. Korupcja wokół hut i żerowanie na nich spowodowało, że PHS był w taki sposób prywatyzowany. I rzeczywiście, nasze huty były niewiele warte. Ale mnie dziwi, że razem z tymi hutami, inwestor dostał najlepszą w Europie koksownię Zdzieszowice. Tam produkuje się około połowy koksu w Europie. Rząd parafował umowę prywatyzacyjną, zanim został ze związkami podpisany pakiet socjalny. Nie ma w Polsce drugiego takiego przypadku. Umowę prywatyzacyjną dostaliśmy do wglądu na dwie godziny. Sejm nie przyjął informacji o prywatyzacji PHS. To wyraźny dowód, że coś jest złe w tej operacji. Skarb Państwa dostał 6 mln złotych. A na program osłonowy dla hutników odchodzących z pracy wydał 7,5 miliona złotych. Jak liczę wszystkie koszty po stronie koncernu Mittal i po stronie polskiej, to wydaje mi się, że dopłaciliśmy do tej prywatyzacji.
(...)
Miałem w ręku dokument wykonany na zlecenie pana Capigi, prezesa Huty Katowice. Był tam opisany mechanizm okradania huty przez firmy zewnętrzne. Miesięcznie huta traciła 80-90 milionów złotych. Pan Szarawarki też miał ten dokument. Po dwóch tygodniach, kiedy pan Szarawarski ten dokument dostał, Capiga został odwołany. Chciałbym wiedzieć, jak pan Szarawarski ocenia teraz ten dokument? Przecież potencjalny inwestor też wiedział o takich stratach i wiedział, że jak ukróci złodziejstwo, to będzie miał dochód bez wielkich inwestycji.
Jak prywatyzowano Polskie Huty Stali?
Podsumowując...
Właściwie to nie potrzeba.
Dla nas Polaków dobro wspólne nie ma przecież żadnej wartości.
Mówimy lub piszemy o nim w chwilach świątecznych.
Na co dzień nie interesuje nas, co z dochodami z posiadania państwa.
Dlatego mamy to co, jeszcze mamy.
Jak długo?
"Okrągły stół" pracuje, pracuje, pracuje ...