mkatana
2276

Dlaczego Korwin skrobie Bronkowi marchewki? Jakie i od kogo dostal zadanie agent Mikke?

Zastrzegam, że dzisiejszy tekst jest przeznaczony dla ludzi dojrzałych i poważnych, którzy nie powtarzają bezrefleksyjnie durnych hasełek: „banda czworga”, „konserwatywny liberalizm” itd. Nie interesuje mnie wymiana poglądów na poziomie stadionowej trybuny, czy wizyty Świadków Jehowy, zajmę się przypomnieniem faktów poczynając od PRL. W czasach Polski Ludowej ruski agent wpływu, Janusz Korwin-Mikke ze Związku Młodzieży Socjalistycznej przeszedł do Stronnictwa Demokratycznego, gdzie organizował pierwsze pogadanki dla młodzieży szkolnej przedstawiając ludzką twarz realnego socjalizmu. W stanie wojennym grzecznie podpisał lojalkę i poszedł do domu grać w brydża, głównie z ówczesnymi członkami PZPR, Zjednoczenia i PRON. W 1989 roku Mikke wystrzelił jako „konserwatywny liberał” i bezkompromisowy tropiciel bezpieki, jednocześnie wszem wobec sławił bohaterstwo ruskiego generała Wojciecha Jaruzelskiego. W 1992 roku w sejmie przeszedł absolutny bubel prawny, zwany „uchwałą Korwina-Mikke”, w konsekwencji na 20 lat ośmieszono złowieszcze słowo „lustracja”. Potem JKM znika na wiele lat, jest w polityce nikim, zresztą zawsze był nikim, ale tym razem tłucze się gdzieś w IV obiegu zmieniając partie średnio co cztery lata. Pierwszy powrót „króla” to już XXI wiek, kiedy wspólnie z Tuskiem buduje listę do parlamentu i się nie dostaje. Niezwykle ciekawy epizod to dobijanie rządu Kaczyńskiego i koalicja z Giertychem, jak wiadomo jednym z największych gospodarczych liberałów w dziejach wszystkich Rzeczypospolitych. Sztama z Romkiem okazuje się kolejną kompromitacją, Tusk bierze wszystko, a JKM wraca do swojej zabawy zwanej „Banda czworga”. W 2010 roku Korwin-Mikke wyraża szacunek i wielką sympatię dla Bronisława z Budy Ruskiej i jednocześnie z obrzydzeniem udziela „poparcia” Jarosławowi Kaczyńskiemu. Klasyka gatunku, każdemu według potrzeb w efekcie 80% elektrolotu JKM głosuje na… Komorowskiego i może dzięki temu (prócz serwerów) paroma procentami Kaczyński przegrał.
W 2011 roku Tusk ledwie stał na nogach, PO dobijały mnożące się afery i sondażach dostawała w tyłek od PiS, gdy nagle spod ziemi wystrzeliły dwie „nowe” formacje „antysystemowe”: Kongres Nowej Prawicy i Ruch Sztucznego Penisa. Jeśli komuś nie dały do myślenia przedstawione wyżej fakty, to rok 2011 i koalicja Korwina-Mikke z biłgorajskim bimbrownikiem powinna rozwiać wszelkie wątpliwości, oczywiście, gdy kogoś stać na przewietrzenie mózgu. W tym roku doszło do szeregu cudów, najpierw wspólne posiedzenia i debaty, bogato ilustrowane w TV „reżimowej”, potem niesamowity pech. Człowiek, który wie jak naprawić Polskę nie był w stanie zarejestrować listy wyborczej i to w Warszawie. Rozmawiałem o tym fakcie z dobrze mi znanym małżeństwem, które się zawiązało na wiecach „krula”. I Ona i On powiedzieli wprost, że podpisy w Warszawie zbierali w takiej sile, jak nigdy wcześniej, mieli problemy z uporządkowaniem zebranych dokumentów, a nie z namawianiem podpisujących. Po tym wydarzeniu oboje wyleczyli się z JKM, a do sejmu weszła największa zbieranina popaprańców antyklerykalnych i LGBT, którą rzekomo „krul” gardzi. Tyle historii, bo ważniejsze jest, co się dzieje dziś. No właśnie, dzieją się cuda zaprogramowane według tego samego schematu. Wyborcy PiS cieszą się, że Bronek Komorowski jest ośmieszany na każdym kroku, ale zapominają, że to nie oni ośmieszają Komorowskiego, tylko zwolennicy KORWIN połączeni z Ruchem Narodowym i Kukizem! Znając historię działań Korwina-Mikke i wiedząc, że to jest najwierniejszy dywersant na usługach peerelowskiej patologii można być pewnym, że znów wykonuje jakieś zdania. Nie ma żadnego przypadku w tym, że KORWIN z „narodowcami” ośmieszają Komorowskiego, a nie Dudę na przykład. Tak samo JKM z Wibratorem „ośmieszał” Tuska.
Jedyna i najpilniej strzeżona tajemnica to zlecenie. Kto zlecił staremu komuszemu pierdzielowi sterownie dzieciakami, które skądinąd słusznie poniewierają Bronka? Mając na uwadze, że Korwin-Mikke to ruski agent wpływu i podobnie jak „narodowcy” wielbiciel cara z KGB, robi się naprawdę ciekawie. Zwłaszcza, że w tle mamy drugiego czarnego konia, Pawła Kukiza, który odgrywa umiarkowanego putinistę. Czyżby to swoi, ci stojący u boku nierozgarniętego Bronka robili dywersję? Żadna anstysytemowa popierdółka nie dostanie sekundy czasu antenowego i grama nadziei, każdy zostanie wgnieciony w glebę, nawet taka nowoczesna Ogórek, jeśli nie robi, co było przykazane. Nagle wyrastają dwa czarne konie: Kukiz i JKM, po czym jak zwykle się dogadują, z błogosławieństwem mediów głównego nurtu. Nadal nie wiem komu zależy na zniszczeniu, bądź upokorzeniu Komorowskiego, którego prawdopodobnie wyciągną z bagna w ostatniej chwili, jak już podpisze wszystko, co potrzeba. W każdym razie zleceniodawca zatrudnił dyżurnego fachowca od bełtania „wolnościowcom” i „antysytemowcom” w głowach. Z drugiej strony trzeba zapytać dlaczego najzwyczajniej świecie nie wymieniono Bronka na nowszy model? Bardzo dobre pytanie i znajduję dwie odpowiedzi. Albo rozłam w obozie, Bronek się po prostu nie daje wymienić, bo ze swoją wiedzą i najwierniejszymi towarzyszami mógłby narobić, nomen omen, bigosu. Albo JKM z „narodowcami” tak ośmieszają Komorowskiego, jak ośmieszali Tuska, żeby się żadna krzywda nie stała, a wentyl spuścił trochę powietrza ze sfrustrowanego, głównie młodego, narodu. Świętym prawem oszołoma jest łączenie faktów, co też uczyniłem, wnioski podlegają dyskusji.
PS. Ciekawe zdjęcie prawda? Jeden błazen się śmieje, a drugi ledwie powstrzymuje od śmiechu.
Źródło: kontrowersje.net
mkatana
mkatana
Wyborcy PiS cieszą się, że Bronek Komorowski jest ośmieszany na każdym kroku, ale zapominają, że to nie oni ośmieszają Komorowskiego, tylko zwolennicy KORWIN połączeni z Ruchem Narodowym i Kukizem! Znając historię działań Korwina-Mikke i wiedząc, że to jest najwierniejszy dywersant na usługach peerelowskiej patologii można być pewnym, że znów wykonuje jakieś zdania. Nie ma żadnego przypadku w …Więcej
Wyborcy PiS cieszą się, że Bronek Komorowski jest ośmieszany na każdym kroku, ale zapominają, że to nie oni ośmieszają Komorowskiego, tylko zwolennicy KORWIN połączeni z Ruchem Narodowym i Kukizem! Znając historię działań Korwina-Mikke i wiedząc, że to jest najwierniejszy dywersant na usługach peerelowskiej patologii można być pewnym, że znów wykonuje jakieś zdania. Nie ma żadnego przypadku w tym, że KORWIN z „narodowcami” ośmieszają Komorowskiego, a nie Dudę na przykład.