04:48
OD NOWA 30
164
ANNA - ZAUFAJCIE MARYI. Mówi Maryja Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was – Polski 7 I 1988 r. Pierwsza rozmowa z Maryją - modlitwa z udziałem kapłana (dwie osoby). - Cieszę się wami, …Więcej
ANNA - ZAUFAJCIE MARYI.

Mówi Maryja

Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was – Polski 7 I 1988 r. Pierwsza rozmowa z Maryją - modlitwa z udziałem kapłana (dwie osoby).

- Cieszę się wami, dzieci, cieszę się, że zauważacie moje starania i widzicie moje działanie w waszym kraju. Ja już wszystko scalam i jednocześnie ochraniam was. Dlatego zaufajcie Mi i nie martwcie się o te wszystkie sprawy, których wam się nie udaje lub nie udało załatwić. Bo to jest, dzieci, ziemia - jeszcze nie królestwo Boże. Ale wasza miłość i oddanie się sprawom mojego królestwa polskiego i planom Syna mojego też je budują, choć tego nie widzicie. Poddajcie się moim staraniom bez zbędnego pośpiechu i niepokoju. Zawierzcie możliwościom Boga, który jest Panem niemożliwości. Mówcie jak najwięcej o pojednaniu, o niesieniu sobie wzajemnie pomocy. Twórzcie koła przyjaciół wokół siebie, a kiedyś Ja je połączę. (...) Ja traktuję poważnie swoje obowiązki względem was i pragnęłabym, żebyście również moje wskazówki traktowali poważnie i chcieli stosować się do nich. Gdyż wszystko to, co mówię, mówię dla waszego dobra, dla dobra całego narodu polskiego. Błogosławię cię, synu, w każdym zamiarze służenia Synowi mojemu. Moim stałym życzeniem jest, żebyście pamiętali, że macie Matkę i że ta Matka może wam wyprosić wszystko, z czym się zwracacie do Mnie, prosząc nie tylko dla siebie, lecz także dla innych ludzi. Chciałabym, synu, abyś każdego, kogo spowiadasz, oddawał mojemu wstawiennictwu, chociażby tylko jedną myślą, i prosił, abym go broniła od zła. Moje ręce są pełne łask, o które ludzie tak mało proszą. Wskażę ci, jak to czynić: Jeżeli idziesz do kogoś, módl się za tę osobę; jeżeli jedziesz pociągiem, módl się za współtowarzyszy, za kolejarzy i za maszynistę; jeżeli przyjedziesz do jakiegoś miasta, oddawaj Mi je; jeżeli idziesz z wykładem, oddawaj Mi swoich studentów, aby słowa twoje 14 zostały przyjęte jak najlepiej. Proś zwłaszcza za tych słabszych - to jest wasz obowiązek jako nauczycieli. Przy umówionym spotkaniu módl się za tę osobę. Jeżeli zaniedbałeś swoich przyjaciół, to przynajmniej zatelefonuj i uciesz ich, że o nich pamiętasz. Ze współbraćmi w domu staraj się nawiązać więcej przyjaźni i serdeczności, bądź dla nich dobry. Jeżeli ktoś jest smutny lub chory, odwiedź, pożycz książkę, powiedz Mi o nim, a Ja ci podsunę pomysł w danym momencie. Nie myśl, że smutni i oschli nie potrzebują dobroci; może dlatego są smutni i oschli, że za mało jej otrzymali. Ja się tak bardzo cieszę, jak widzę wzajemną miłość w was, oddanych Jezusowi. Wiesz dobrze, że każdy kapłan ma moją specjalną opiekę i troskę, bo oddał się całkowicie na służbę i przez to jest bardziej narażony na ataki nieprzyjaciela. Synu, teraz przyklęknij i przyjmij moje błogosławieństwo w Imię Pana i Boga mojego. Pamiętaj, że Ja tu jestem już, teraz i zawsze. Tulę cię do Serca, synu, i udzielam ci mojej macierzyńskiej miłości. Bo Bóg jest i Ojcem i Matką ludzkości (ze zrozumienia: w mężczyznach winna być delikatność, czułość i miłość, a w kobietach - męstwo i odwaga na podobieństwo do Stwórcy). Dziel się wszystkim ze Mną, bo Ja tak bardzo pragnę umacniać was, wspomagać i pocieszać. Bądź Mi w tym towarzyszem, synu mój. Kocham cię, błogosławię i umacniam w służbie mojej dla dobra waszego narodu, dla wypełnienia dążeń mojego Syna i Jego wspaniałego planu zbawienia. Błogosławię w Imię Boga Wszechmogącego w Trójcy Jedynego, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.