Uszanować Skarb Największy!

28 Maj 2016 ·

Sancta sancte tractanda sunt.

Sprawy święte należy traktować w sposób święty.

Świątobliwy Ojciec Pio z Pietrelciny, gorliwy czciciel Eucharystii mówi, modli się: „O Ojcze święty, ile profanacji, ile świętokradztw musi znosić Twoje łaskawe serce! Któż więc, Boże, stanie w obronie tego łagodnego Baranka, który nigdy nie otworzył ust swoich w swojej sprawie, lecz zawsze tylko w naszej?”.

Kolejne spostrzeżenie i przestrzeżenie.

Do Polski coraz nachalniej i zuchwalej wciskają się nurty obce katolickiej i polskiej kulturze. Obce!
Fascynacja nimi objawia pożałowania godną mizerię intelektualną i duchową fascynatów.

Tylko niektóre przejawy: I Komunia dzieci na stojąco, podskakiwanie, tańce i oklaski w kościołach, humanizująca konferansjerka i tworzenie atmosfery klubowo-kawiarnianej i zabawowej w kościołach, wydarzenia ludyczno-stadionalne z niestosownymi wrzaskliwymi elementami, nielicującymi z subtelnością spraw świętych, wtargnięcie świeckich do prezbiterium z czynnościami właściwymi kapłanom (rozdawanie Komunii Świętej). I tak dalej, i tak dalej, i dalej… Dalej od polskiej i katolickiej kultury.

I cóż się potem dziwimy, że następuje wyziębienie serc ludzkich – dorosłych, młodzieży i dzieci – wobec rzeczywistości najświętszej: Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie?

Trzeba wracać do katolickiej i polskiej kultury, do subtelnych odniesień polskiej duszy do Najświętszego Sakramentu. W Polsce rzymski katolik przez wieki wiedział, jak się zachować w kościele i jakie zachowania przystoją a jakie nie przystoją wobec Najświętszego Sakramentu.

Wiara, pokora, pobożność, skupienie, postawa klęcząca, skromność zachowań i gestów… Subtelność wiary. Subtelność miłości. Wszak chodzi ciągle i wciąż, i zawsze, i coraz bardziej o uszanowanie największego skarbu na polskiej ziemi: Pana Jezusa pokornie ukrytego w Najświętszym Sakramencie.

Polacy i Polki, obyśmy nie okazali się prostakami. Czas wracać do katolickiej i polskiej kultury. Wiele, bardzo wiele jest do odrobienia, bo bardzo wiele zniszczono.

Są pewne przejawy zdrowienia przynajmniej niektórych katolików – duchownych i świeckich. Do tych przejawów i do możliwości i perspektyw budowania a nie niszczenia, można odnieść słowa św. Pawła, Apostoła Narodów: „Otwarła się bowiem wielka i obiecująca brama, a przeciwnicy są liczni” (1 Kor 16, 9).

Perspektywy są obiecujące.

Mimo przeciwności wielu, wiele w tym względzie uczynić można.
Należy!

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus