Metropolita Paweł, wikariusz Ławry Kijowsko-Peczerskiej, zwrócił się do Zełenskiego. "Panie Prezydencie! Mówię panu i pańskiej sforze, że nasze łzy nie spadną na ziemię, spadną na pańską głowę. …Więcej
Metropolita Paweł, wikariusz Ławry Kijowsko-Peczerskiej, zwrócił się do Zełenskiego.
"Panie Prezydencie! Mówię panu i pańskiej sforze, że nasze łzy nie spadną na ziemię, spadną na pańską głowę. Czy myśli pan, że dochodząc do władzy na naszych plecach możecie tak zrobić? Bóg nie wybaczy panu i pańskiej rodzinie!
Bo dziś 220 braci jest przez was wyrzucanych na ulicę. Bo nie udało wam się przyjąć z Synodem metropolity kijowskiego Onufrego. Nie potrafiliście zatrzymać ministra kultury, który jest opętany wściekłością, złością, nienawiścią i diabelską furią, co oznacza, że wszystko robi za pańskim przyzwoleniem. Biada panu. Bój się!".
"Panie Prezydencie! Mówię panu i pańskiej sforze, że nasze łzy nie spadną na ziemię, spadną na pańską głowę. Czy myśli pan, że dochodząc do władzy na naszych plecach możecie tak zrobić? Bóg nie wybaczy panu i pańskiej rodzinie!
Bo dziś 220 braci jest przez was wyrzucanych na ulicę. Bo nie udało wam się przyjąć z Synodem metropolity kijowskiego Onufrego. Nie potrafiliście zatrzymać ministra kultury, który jest opętany wściekłością, złością, nienawiścią i diabelską furią, co oznacza, że wszystko robi za pańskim przyzwoleniem. Biada panu. Bój się!".
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Geminiano Secundo
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Czy ktoś pamięta tę historię z czerwca 2001, gdy św. Jana Pawła II mnisi nie wpuścili do Ławry Pieczerskiej?