Postkatolicyzm

Aby porządek był z chaosu
rozpocząć musi się zamętem,
pogaństwo niech ma prawo głosu:
to co prawdziwe w nim i święte.

Człowiek ośrodkiem - sprawa czysta,
wierny, niewierny to uznaje,
zaś Bogu nawet islamista
razem z Kościołem cześć oddaje.

I stoi jakiś anioł z nieba
a może skrzypek to na dachu
z anielskim: dialogować trzeba,
z wygody, pustki i ze strachu.

Kiedyś heretyk stał z tej strony
co łyżek dziegciu sto w miód wetkał,
lecz teraz brat to odłączony,
zbawienie niesie jego sekta.

W niepełnej obok zaś łączności
dawny schizmatyk roześmiany
w ekumenizmu trwa radości,
dawniej wyklęty, dziś siostrzany.

Schizmatyk to dziś wierny dawny,
wierny tradycji a nie chwili,
co nie pozwala by ryt sławny
na śmietnik dziejów wyrzucili.

Kościół dla świata to sakrament,
ramiona swe ku światu zwraca,
religii wolność - ich testament
i nikt nie musi się nawracać.

W koszu doktryny legły stare,
by miejsce dać pod lepszy schemat,
lecz brzmi niosącym nową wiarę
pradawne słowo: Anatema.

V.R.S. udostępnia to
886
Nowy porządek z chaosu.
Krystian N.
Modernistyczne dary dały
Fale herezji dla Kościoła
No i tak rządzą wskroś pedały
Mało kto dziś to pojąć zdoła
Michał Kowalczyk
Panie VRS ma pan rację