W chwilach trudnych kiedy zwątpienie zatruwa serce i kaleczy
Biegnę na scieżkę dzieciństwa i przypominam przyjemne rzeczy
To mi pomaga zrozumieć ludzi często poranionych
Którzy złorzeczą Bogu nie znając szatana i zła
Które sieje stojąc niezauważony na progu
Ludzie w niego nie wierzą błąd
To jest jego zwycięstwo złe moce i złe wybory
Sieją często nieszczęścia i przekleństwo
Człowiek narzeka na Boga wszystko chce po swojemu
Jeśli źle wybiera to Bóg winny temu
Bóg daje kupca a diabeł faktora wtedy sila grzechu przewage bierze
Diabłu nie potrzebny Różaniec i nasze pacierze
Aby wyrwać się z grzechu spójrzmy na świat inaczej
Świat naszego Stworzyciela to piękna kraina
Nasz Pradziadek żyto kosił i kosę w ręku trzymał
Na Anioł Panski czapki z głów zdejmowano
A na czole znak krzyża stawiano
Bo ta nasza Polska to środek Europy
Za naszych czasów stawiano złociste snopy
Oraz pachnacego siana kopy to była nasza Polska miła
która swymi dobrami nas karmiła
Ludzie pomagali jeden drugiemu
Wiliśmy wianki Matce Bożej w podzięce
wiedzieliśmy skąd ratunek przynoszą Matczyne ukochane ręce
Autor H.Sawicka