JAK GRYPA ,,ZNIKNĘŁA" W ERZE COVIDA.

Grypa nie zniknęła, została po prostu przemianowana na Covid. Z dalszymi komentarzami wieloletniego głównego naukowca laboratorium diagnostyki molekularnej CDC.

Jordan Schachtel
Dossier

Jedna z największych tajemnic „pandemii” dotyczy rzekomego zniknięcia grypy. Czy grypa naprawdę zniknęła w erze histerii covidowej, czy też dzieje się coś innego?

Teraz, podczas zamieszania i paniki ostatnich kilku lat, pojawiło się wiele wyjaśnień na temat rzekomego zniknięcia grypy. Blokujący i ich akredytowane instytucje często twierdzili, że maseczka działała (lol), aby powstrzymać grypę , mimo że nie pracowała dla covida. Inni twierdzili , że covid miał jakiś efekt dominacji wirusa, który pokonał szczepy grypy.

Ale żadne z tych wyjaśnień tak naprawdę nie rozwiązuje zagadki „gdzie podziała się grypa”.

Dowody wydają się wskazywać na dwie główne przyczyny zniknięcia grypy: fizyczne zniknięcie zestawów testowych i niezrozumienie, co tak naprawdę oznacza grypa.

Testy na grypę nie były fizycznie dostępne w systemach opieki zdrowotnej

Dossier przeprowadziło ankietę wśród kilku osób i organizacji, które miały dostęp do dokumentacji systemu szpitalnego i zarządzania łańcuchem dostaw, i zebraliśmy razem wiele anegdotycznych informacji, aby nakreślić pełniejszy obraz tego, co się stało.

Odkryliśmy, że przynajmniej w Stanach Zjednoczonych praktycznie nie było dostępu do testów na grypę w latach histerii covidowej, szczególnie w latach 2020-2021. Praktycznie wszyscy producenci testów przestawili się na testy covidowe, porzucając zestawy przeciw grypie. Według Pharma and Government Health,

Covid był znacznie ważniejszym priorytetem, zarówno z punktu widzenia opieki zdrowotnej, jak i biznesowego, więc branża grypy nie była już lukratywna i została wyrzucona do krawężnika.

Drugi powód jest jednak jeszcze ważniejszy.

Grypa nie jest rozumiana we właściwym kontekście

Przed utworzeniem kompleksu przemysłowego zajmującego się testami covid (który w szczytowym okresie przynosił ponad 100 miliardów dolarów rocznie), grypę prawie zawsze diagnozowano na podstawie objawów, a nie testu wymazu. I znowu, objawy covidowe są praktycznie identyczne z objawami grypy.

W ogromnej większości przypadków „grypa” jest tradycyjnie rozumiana nie jako diagnoza wirusa grypy, ale ogólna diagnoza niezliczonych potencjalnych objawów sklasyfikowanych w szerokiej kategorii jako „grypa”.

Bardzo niewiele zdiagnozowanych przez lekarzy przypadków „grypy” w rzeczywistości pochodzi od szczepów grypy. Dlatego idealnym uzasadnieniem jest rozumienie covid jako grypy, ale z bardziej przerażającym brandingiem.

Zarówno grypa, jak i covid mają te same objawy, więc potencjalny przypadek grypy/choroba/śmierć został ogólnie zdiagnozowany jako przypadek/choroba/śmierć covid.

Ale dość od waszego skromnego korespondenta. Przeczytajmy bardziej szczegółową odpowiedź kogoś, kto bardzo dobrze zna ten problem.

Zadałem to pytanie również dr Normanowi Pieniązkowi ( śledź go na Twitterze ), znanemu biologowi molekularnemu, który przez 24 lata pracował w Centrum Kontroli Chorób (CDC) jako szef laboratorium diagnostyki molekularnej. Dr Pieniążek jest ekspertem w diagnostyce testów PCR i ma fascynujące spojrzenie na tandetną naukę stojącą za „pandemią”.

Oto jego odpowiedź na moje pytanie:

Od dr Normana J. Pieniążka:

Czy grypa zniknęła podczas pandemii COVID-19?

Postaram się odpowiedzieć na to pytanie; jednak najpierw muszę wyjaśnić terminy przeziębienie i grypa (grypa).

Czy wiesz, że ponad 200 wirusów powoduje przeziębienia i że ludzie w Stanach Zjednoczonych cierpią na około 1 miliard przeziębień rocznie (1)? Czy jednak możemy jednoznacznie stwierdzić, kto choruje na przeziębienie i grypę? A co z PCR, techniką stosowaną do monitorowania przypadków COVID-19? Niestety PCR okazał się niepraktyczny w diagnostyce infekcji dróg oddechowych z co najmniej dwóch powodów.

Pierwszym problemem jest próbka diagnostyczna. Próbki śluzu pobrane z głębokich nozdrzy (wymaz z nosa), gardła (wymaz z jamy ustnej i gardła) i nosogardzieli (wymaz z jamy nosowo-gardłowej) zasadniczo testują ludzki filtr powietrza. Kanały nosowe mają wypukłości, które powodują wirowanie powietrza, podobnie jak zasada działania odkurzacza Dyson.

Ponieważ kanały nosowe i całe drogi oddechowe są wyścielone śluzem, zatrzymuje on wirusy, bakterie, pyłki, zarodniki grzybów i kurz. Ta warstwa z uwięzionymi cząstkami jest usuwana przez komórki rzęskowe z dróg oddechowych (2). Kiedy śluz jest testowany metodą PCR, wykrycie części wirusa w filtrze powietrza nie oznacza, że wirus ten spowodował infekcję. Ten problem z wymazówkami znany jest od dawna (3).

Konsensus jest taki, że płukanie oskrzelowo-pęcherzykowe (BAL) jest najbardziej odpowiednim materiałem do wykrywania infekcji wirusowych dróg oddechowych.

Drugi problem został zasygnalizowany powyżej. Przy ponad 200 możliwych przyczynach infekcji (etiologii) testowanie wszystkich podejrzanych jest niewykonalne. Podczas gdy w badaniu naukowym (3, 5) nie można pozostawić kamienia na kamieniu, aby zdiagnozować pacjentów włączonych do projektu, nadzór nie może być prowadzony w ten sposób.

CDC opracowało system wartowniczy do monitorowania przeziębień w populacji USA. System ten monitoruje wizyty pod kątem chorób układu oddechowego, w tym gorączki, kaszlu lub bólu gardła. Takie wizyty są klasyfikowane jako choroby grypopodobne (ILI).

Należy pamiętać, że ta nazwa nie oznacza grypy potwierdzonej laboratoryjnie i obejmuje wizyty pacjentów z powodu wszystkich patogenów układu oddechowego, które powodują podobne objawy (6). Oprócz tego systemu CDC gromadzi dane o potwierdzonych przypadkach grypy (7); jednak tylko około 1% badanych próbek jest zwykle pozytywnych.

Przesłanie do domu jest takie, że nikt nie wie, ile przypadków grypy odnotowuje się rocznie w Stanach Zjednoczonych. Podana liczba ILI może być tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Wraz z nadejściem wirusa Wuhan w styczniu 2020 roku wszystkie lekcje z poprzednich sezonów zostały zapomniane. Ludzie byli zmuszani do testowania nawet wtedy, gdy nie wykazywali żadnych objawów. Pomimo wielu dowodów przeciwnych, PCR wykonany z wymazów został nagle reklamowany jako złoty standard w diagnostyce infekcji układu oddechowego.

Weź pod uwagę inny ważny fakt. W starannie przeprowadzonym badaniu (4) hospitalizowanych pacjentów z zapaleniem płuc rozpoznanym na podstawie klasycznego RTG lub tomografii komputerowej w 62% przypadków nie udało się ustalić przyczyny zakażenia (etiologii).

Jak to możliwe, że podczas pandemii w USA na dzień dzisiejszy było 107 201 630 zakażeń COVID i 1 166 899 zgonów z powodu COVID (8)? Gdzie są infekcje innymi wirusami? Gdzie występują schorzenia o nieznanej etiologii?

Odpowiedź jest prosta. Wyniki testów PCR tylko dla jednego wirusa są bez znaczenia. To oszustwo powinno być oczywiste dla każdego, kto zna się na diagnozowaniu infekcji dróg oddechowych.

How the Flu “Disappeared” During the Covid Era

Understanding a Common Cold Virus
Cilia and Mucociliary Clearance
nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa1500245
Bronchoscopy and Bronchoalveolar Lavage (BAL): MedlinePlus Medical Test
Prospective study of etiologic agents of community-acquired pneumonia in patients with HIV infection - PubMed
ILINet State Activity Indicator Map
Weekly U.S. Influenza Surveillance Report
United States COVID - Coronavirus Statistics - Worldometer
megur udostępnia to
97
Jadwiga Bob udostępnia to
255
Franek Skoczylas Zielony
To na co były szczypawki ? Żeby grypa wróciła !
Rad ja
C19 został zniszczony jednym dekretem , znam jedną osobę na wschodzie co ma taką władzę 🤭
Posoborowe absurdy
Teraz Covid19 to "ptasia grypa" jak i szczepionki >> I powtórka z ogłupiania i siania paniki w mediach …