Tragedia Kamilka jest nie do przyjecia ,,,, rzecz jasna,,,,, jednak, pojawia sie zbyt wiele niezrozumialych stytuacji jakie mialy miejsce. Chlopczyk chodzil do szkoly , lekcje wf , wychowca , sasiedzi , rodzina itd. i co? , przez tyle lat nikt nie zauwazyl pobitego chlopca , nieszczesliwego , przeciez wsrod rowiesnikow musial odrozniac sie zachowaniem. Wedlug mnie ta tragedia, bedzie wykorzystana do wprowadzenia nowych przepisow przeciwko przemocy do dzieci i zaostrzeniu kar dla ,,zbrodniarzy".
Tylko, tak naprawde , kto bedzie podlegal karze i w jakim stopniu ,,maltretowanie" dziecka ?
Osobiscie znam sytuacje ,nie w Polsce, gdzie rodzic dal klapsa 6 letniemu synkowi i za tego klapsa , tata zainteresowala sie policja.....
dalej, w przedszkolach i szkolach , nauczyciele po specjalnych szkoleniach , maja uczulac dzieci ( wplyw na psychike dziecka ) na kazdy ruch rodzicow czy zwrocenie uwagi dziecku, np,,bywa tak , ze rodzic przy dziecku podniesie reke, ot tak sobie , nie zamierzacaj uderzyc dziecka , ale dzieciak krzyczy , nie bij mnie, nie bij mnie, rodzic robi wielkie oczy, bo nie rozumie reakcji wlasnego dziecka .... szkolenie: zadzialalo. Wpojony w dziecko strach i wprowdzenie do mozgu przewrazliwienia skutkuja rodzin ...
W przedszkolach i szkolach dzieci beda wypytywane przez wychowawcow, jak zachowuja sie rodzice w stosunku do nich, jaka jest sytuacja w domu. itd....
Tu chodzi o odbieranie polskim rodzicom ich wlasnych dzieci, nie koniecznie z rodzin patologicznych.