Dziwne, zaraz po powrocie św. Andrzeja, Polska został znów rozebrana, i jest pod okupacją do tej pory. Litwa okupuje Wileńszczyznę, Białoruś okupuje Kresy, Wukraina Małopolskę wschodnią, Kadłubek, który pozostał okupowany przez Kacapię do 89, następnie po jej tąpnięciu przez khasarię do dziś. Cuda!

Gdyby nasi duchowni uwierzyli św. Faustynie (Koronka i Święto Miłosierdzia Bożego), Rozalii Celakównie (Jezus Król Polski), mogłoby nie dojść do wojny światowej. Wojny, nie zatrzymały modlitwy, piękne, wielkie procesje, wielkie słowa. Pan Jezus mógł powstrzymać tą wielką wojnę ale zabrakło ludziom wiary i ufności.