05:26
Radek33
62,3 tys.
Wierzysz w Boga,czy w zabobony?Ks.Kneblewski. www.youtube.com/watchWięcej
Wierzysz w Boga,czy w zabobony?Ks.Kneblewski.

www.youtube.com/watch
biniobill
waz2054 napisał:
A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.
Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mnie się wydaje, że tobie przydałby się solidny kop w zadek. Przynajmniej postarałbyś się o bardziej inteligentne …Więcej
waz2054 napisał:
A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.
Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mnie się wydaje, że tobie przydałby się solidny kop w zadek. Przynajmniej postarałbyś się o bardziej inteligentne prowokacje niż te z poziomu 1 klasy gimnazjum.
stanislawp
waz2054 21:56
A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.
Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli. Taki roztwór, przynajmniej 5%, wypędza diabły i leczy opętania!
Pytanie do wszystkich, jak przygotować roztwór 5% soli egzorcyzmowanej w wodzie?
============
re
W tych sprawach należy skontaktować się i skonsultować z księdzem egzorcystą.Więcej
waz2054 21:56

A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.
Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli. Taki roztwór, przynajmniej 5%, wypędza diabły i leczy opętania!
Pytanie do wszystkich, jak przygotować roztwór 5% soli egzorcyzmowanej w wodzie?

============

re

W tych sprawach należy skontaktować się i skonsultować z księdzem egzorcystą.
waz2054
A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.
Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli. Taki roztwór, przynajmniej 5%, wypędza diabły i leczy opętania!
Pytanie do wszystkich, jak przygotować roztwór 5% soli egzorcyzmowanej w wodzie?Więcej
A ja wierzę w sól egzorcyzmowaną.

Najlepiej do wody najpierw święconej a potem egzorcyzmowanej nasypać wzmiankowanej na wstępie soli. Taki roztwór, przynajmniej 5%, wypędza diabły i leczy opętania!

Pytanie do wszystkich, jak przygotować roztwór 5% soli egzorcyzmowanej w wodzie?
Radek33
Robert Lewandowski uratował remis na Szkocji dosłownie w ostatnich sekundach doliczonego czasu strzelając drugiego gola! 👏 👏 👏 👍
Radek33
Pierwsze przykazanie zakazuje wszystkich grzechów przeciwko wierze, nadziei, miłości i służbie Bożej.
Grzechami przeciwko wierze jest zaniedbywanie jej pogłębiania, niewiara, świadome zwątpienie, ateizm i agnostycyzm.
Do grzechów przeciwko nadziei zalicza się nadzieja zuchwała, rozpacz, życie bez ukierunkowania na cel ostateczny.
Grzechy przeciw miłości Bożej to obojętność, niewdzięczność, …
Więcej
Pierwsze przykazanie zakazuje wszystkich grzechów przeciwko wierze, nadziei, miłości i służbie Bożej.
Grzechami przeciwko wierze jest zaniedbywanie jej pogłębiania, niewiara, świadome zwątpienie, ateizm i agnostycyzm.
Do grzechów przeciwko nadziei zalicza się nadzieja zuchwała, rozpacz, życie bez ukierunkowania na cel ostateczny.
Grzechy przeciw miłości Bożej to obojętność, niewdzięczność, oziębłość, lenistwo duchowe i nienawiść do Boga.
Grzechami przeciwnymi służbie jedynemu Bogu jest zabobon, bałwochwalstwo, wróżbiarstwo, praktyki magiczne, kuszenie Boga, świętokradztwo, symonia.
Jeszcze jeden komentarz od Radek33
Radek33
2) Grzechy przeciwne służbie jedynemu Bogu
Jak w każdej dziedzinie moralnej, tak i w służeniu Bogu człowiek może być wierny lub przeciwstawić się obowiązującym normom moralnym. Może więc też wyrazić swój sprzeciw obowiązkowi służenia i oddawania czci jedynemu prawdziwemu Bogu. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego grzechami przeciwko temu zobowiązaniu pierwszego przykazania są: zabobon, …Więcej
2) Grzechy przeciwne służbie jedynemu Bogu
Jak w każdej dziedzinie moralnej, tak i w służeniu Bogu człowiek może być wierny lub przeciwstawić się obowiązującym normom moralnym. Może więc też wyrazić swój sprzeciw obowiązkowi służenia i oddawania czci jedynemu prawdziwemu Bogu. Według Katechizmu Kościoła Katolickiego grzechami przeciwko temu zobowiązaniu pierwszego przykazania są: zabobon, bałwochwalstwo, wróżbiarstwo, magia oraz bezbożność, która wyraża się w kuszeniu Boga, świętokradztwie lub symonii.
a) Zabobon

„Zabobon jest wypaczeniem kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu. Przejawia się on w bałwochwalstwie, jak również w różnych formach wróżbiarstwa i magii.” (KKK 2138) „Zabobon jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona nakłada. Może on także dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu, na przykład, gdy przypisuje się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym. Popaść w zabobon (por. Mt 23,16-22 – oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają.” (KKK 2111)
b) Bałwochwalstwo
Bałwochwalstwo to kolejny bardzo rozpowszechniony grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu i służbie Bożej. Ujawnia się ono w różnych formach. Może przyjąć postać bałwochwalczej religii, w której czci się nieprawdziwego boga lub nawet wielu fałszywych bogów, albo ujawniać się przy zachowywaniu pozorów wiary w Boga prawdziwego. Te dwie formy bałwochwalstwa są zabronione przez pierwsze przykazanie.
Grzeszna jest wiara w wielu bogów, czyli politeizm. „Pierwsze przykazanie potępia politeizm. Domaga się od człowieka, by nie wierzył w innych bogów poza Bogiem i nie oddawał czci innym bóstwom poza Jedynym Bogiem. Pismo święte nieustannie przypomina o odrzuceniu "bożków ze srebra i złota, uczynionych rękami ludzkimi", które "mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą..." Te czcze bożki czynią człowieka pustym: "Do nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa" (Ps 115, 4-5. 8; por. Iz 44, 9-20; Jr 10,1-16; Dn 14, 1-30; Ba 6; Mdr 13,1-15,19). Bóg natomiast jest "Bogiem żywym" (Joz 3,10; Ps 42, 3 i in.), który daje życie i działa w historii.” (KKK 2112)
Oprócz jawnego bałwochwalstwa, przyjmującego formę religii, istnieje wiele form bałwochwalstwa „praktycznego”, ukrywającego się często pod zasłoną prawdziwej religii. Człowiek może ukierunkować całe swoje życie na jakiegoś swojego bożka, któremu będzie służył zamiast Bogu prawdziwemu.
Wielu ludzi "teoretycznie" wierzących w Boga w praktyce odchodzi od Niego, przestając Mu służyć. Życie ludzkie często świadczy o braku wiary w to, że tylko Bóg potrafi zapewnić nam wielkość i trwałe szczęście. Człowiek więc w swoim codziennym życiu nieraz odwraca się od Boga prawdziwego i oddaje się pod jarzmo swoich bogów, którym służy ze wszystkich swoich sił, ponieważ spodziewa się, że zapewnią mu szczęście i wielkość. Staje się bałwochwalcą, choć oficjalnie nie przestaje być chrześcijaninem i nie zmienia religii.
Na tę rozpowszechnioną formę bałwochwalstwa zwraca uwagę Katechizm: „Bałwochwalstwo nie dotyczy tylko fałszywych kultów pogańskich. Pozostaje stałą pokusą wiary. Polega na ubóstwianiu tego, co nie jest Bogiem. Ma ono miejsce wtedy, gdy człowiek czci i wielbi stworzenie zamiast Boga, bez względu na to, czy chodzi o innych bogów czy o demony (na przykład satanizm), o władzę, przyjemność, rasę, przodków, państwo, pieniądze itd. "Nie możecie służyć Bogu i Mamonie" – mówi Jezus (Mt 6,24). Wielu męczenników poniosło śmierć za to, że nie oddali czci "Bestii" (Por. Ap 13-14), odmawiając nawet udawania kultu. Bałwochwalstwo odrzuca jedyne panowanie Boga; jest nie do pogodzenia z Boską komunią (Por. Ga 5,20; Ef 5,5). (KKK 2113) „Bałwochwalcą jest ten, kto "niezniszczalne pojęcie Boga odnosi do wszystkiego, tylko nie do Boga" (KKK 2114)
Człowiek potrafi wznosić liczne ołtarze dla swoich fałszywych bogów. Bałwochwalcą może stać się chrześcijanin, jak mógł nim być również wyznawca judaizmu, na co zwraca uwagę Poemat Boga-Człowieka, Marii Valtorty:
„A dlaczego człowiek popełniający zło nie myśli, że do zabronionych czynów należy także bałwochwalczy kult? Dlaczego nie powie sobie: "Przecież Bóg widzi, że udaję tylko oddawanie kultu świętego, czcząc w rzeczywistości boga lub bogów fałszywych. Wzniosłem im ołtarz zakryty wprawdzie przed oczyma ludzi, lecz znany Bogu."
Jakich bogów, powiecie, skoro w Świątyni nie ma nawet podobizny Boga? Jakie twarze mają ci bogowie, skoro nie można było nadać oblicza Bogu Prawdziwemu? Tak. Nie można Mu nadać oblicza, bo człowiek nie potrafi przedstawić godnie Doskonałego i Najczystszego. Jedynie duch przeczuwa Jego bezcielesne i wzniosłe piękno, słyszy Jego głos, smakuje Jego czułości, gdy On się rozlewa w świętym, zasługującym na ten boski kontakt. Jednak oko, słuch, ręka człowieka nie potrafią ani widzieć, ani słyszeć, a tym samym wyrazić dźwiękiem cytry lub młotkiem i dłutem w marmurze, jaki jest Pan.
O! Gdy duchy sprawiedliwych ujrzą Boga, to będzie szczęście bez końca! Pierwsze spojrzenie stanie się jutrzenką szczęścia, które będzie wam towarzyszyć przez całe wieki. To jednak - czego nie potrafi uczynić w odniesieniu do Boga prawdziwego - człowiek robi dla bogów fałszywych. Jeden wznosi ołtarz kobiecie, drugi - złotu, inny - potędze, inny - nauce, inny - zwycięstwom wojskowym. Jeden adoruje człowieka potężnego, podobnego do siebie w porządku naturalnym, a przewyższającego go tylko siłą i szczęściem. Inny adoruje samego siebie i mówi: "Nie ma nikogo, kto byłby mi równy". Oto bogowie tych, którzy należą do ludu Bożego.
Nie dziwcie się, widząc pogan adorujących zwierzęta, gady lub gwiazdy. Ileż gadów, ileż zwierząt, ileż zgasłych gwiazd adorujecie w sercach! Wargi wypowiadają słowa kłamliwe, aby schlebiać, posiadać, psuć. Czyż nie są to modlitwy ukrytego bałwochwalstwa? W sercach klują się myśli zemsty, pokątnego handlu, prostytucji. Czyż nie ma w tym kultu bogów nieczystych przyjemności, pożądliwości, zła?
Powiedziano: "Nie będziesz adorował niczego, co nie jest twoim Prawdziwym Bogiem, Jedynym, Wiecznym". Powiedziano: "Ja jestem Bogiem potężnym i zazdrosnym".
Bóg Potężny. Żadna inna siła nie jest mocniejsza niż Jego. Człowiek jest wolny w działaniu, szatan jest wolny w kuszeniu. Gdy jednak Bóg mówi: "Dosyć już", człowiek nie może już więcej działać, a szatan - kusić. Szatan jest odrzucany do swego piekła, człowiek zaś - powalony nadmiarem złych czynów. Istnieje bowiem granica, której Bóg nie pozwoli mu przekroczyć.
Bóg Zazdrosny. O kogo? Jaką zazdrością? Małostkową zazdrością małych ludzi? Nie, ale świętą zazdrością Boga o Swoje dzieci. Sprawiedliwą zazdrością. Zazdrością kochającego. On was stworzył. On was kocha. On was pragnie. On wie, co wam szkodzi. On zna to, co usiłuje was oddzielić od Niego. I jest zazdrosny o to, co staje między Ojcem a Jego dziećmi i oddala je od jedynej miłości, która jest zbawieniem i pokojem - od Boga. Zrozumcie tę boską zazdrość, która nie jest małostkowa ani okrutna, która nie krępuje, lecz jest miłością nieskończoną, dobrocią nieskończoną i wolnością bez granic. Udziela się stworzeniu skończonemu, aby przyciągnąć je do Siebie i aby w Sobie uczynić je współuczestnikiem Swej nieskończonej dobroci. Dobry ojciec nie chce być jedynym, który cieszy się bogactwami. Pragnie, aby jego dzieci miały w nich udział. Właściwie to bardziej dla dzieci niż dla siebie samego je zgromadził. Tak samo jest z Bogiem. W tej miłości i pragnieniu jest doskonałość taka, jak w każdym Jego działaniu.
Nie oszukujcie Pana. On zapowiada karę grzesznikom i dzieciom grzesznych synów. Bóg nigdy nie kłamie w Swych obietnicach. Niech dusze wasze nie popadają jednak w przygnębienie, o dzieci człowieka i Boga. Posłuchajcie drugiej obietnicy i radujcie się: "Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają Moich przykazań".
Aż do tysiącznego pokolenia dobrych! I aż do tysiącznej słabości biednych synów ludzkich, upadających nie z powodu złośliwości, lecz wskutek braku rozwagi i zasadzek szatana. Więcej jeszcze. Powiadam wam: On otwiera Swe ramiona, jeśli - z sercem skruszonym i obliczem zalanym łzami - mówicie: "Ojcze, zgrzeszyłem. Wiem o tym. Korzę się i uznaję to przed Tobą. Przebacz mi. Twoje przebaczenie będzie moją siłą, abym powrócił do 'życia', do prawdziwego życia."
Nie obawiajcie się. Zanim zgrzeszyliście z powodu słabości, On już wiedział, że zgrzeszycie. Ale Jego Serce zamyka się tylko wtedy, gdy trwacie w grzechu, kiedy go prawdziwie pragniecie, czyniąc z grzechu lub z wielu grzechów waszych obrzydliwych bogów.
Zniszczcie wszystkie bożki, zróbcie miejsce Bogu Prawdziwemu. Kiedy będzie widział w was tylko Siebie samego, zstąpi w Swej chwale poświęcić wasze serca.
Oddajcie Bogu Jego siedzibę. To nie w świątyni z kamienia ona się znajduje, lecz w sercach ludzi. Obmyjcie jej próg, opróżnijcie jej wnętrze z wszystkiego, co zbędne i grzeszne. Sam Bóg. On sam. On jest Wszystkim! W niczym nie jest mniejsze niż Raj serce człowieka, w którym przebywa Bóg, serce człowieka, wyśpiewującego miłość Boskiemu Gościowi.
Uczyńcie każde serce Niebem. Rozpocznijcie wspólne zamieszkiwanie z Najwyższym. W waszym wiecznym jutrze [siedziba ta] udoskonali się w potędze i radości. Ale już tu będzie mogła przekroczyć pełne trwogi zdziwienie Abrahama, Jakuba i Mojżesza. Nie będzie bowiem oślepiającym i przerażającym spotkaniem z Potężnym, lecz przebywaniem z Ojcem i Przyjacielem, zstępującym, aby powiedzieć: "Moją radością jest przebywanie między ludźmi. Czynisz mnie szczęśliwym. Dziękuję, dziecko".» (M. Valtorta, Poemat Boga-Człowieka, Księga druga 87, Katowice 1999, wyd. Vox Domini)
Na różne sposoby człowiek może odchodzić od Boga prawdziwego i zwracać się ku różnym swoim bożkom. Poszczególne grzechy główne skłaniają do oddalania się od jedynego Boga.
I tak człowiek pyszny odchodzi od Boga, ponieważ sam pragnie zająć Jego miejsce. Całe życie zarozumiałej osoby polega na robieniu z siebie boga, przez wybijanie się ponad innych, przez udowadnianie sobie i innym swojej niezwykłości, wiedzy, doświadczenia, potęgi, władzy itp. Szukając triumfu, sławy i rozgłosu, pyszna osoba pragnie, aby inni - zamiast na prawdziwym Bogu - na niej skupili całą swoją uwagę, aby tylko ją kochali, czcili, podziwiali i uwielbiali lub bali się jej.
Dla ludzi chciwych bogiem staje się pieniądz, majątek, posiadanie. Sądzą, że ten właśnie bóg zapewni im szczęście i potęgę. Dla pieniądza więc żyją, jemu służą, poświęcają się, dla niego rezygnują z wielu spraw, np. z wypoczynku, z rodziny, a nawet z Boga prawdziwego. Służą Mamonie zamiast Bogu prawdziwemu. Czynią to wbrew ostrzeżeniu Zbawiciela: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.” (Mt 6,24)
Człowiek nieczysty także posiada swojego boga: jest nim doznawanie przyjemności seksualnych. Ten bóg rządzi jego myślami, czynami, całym życiem. Temu jedynemu bogu człowiek taki oddaje kult.
Kto cierpi na brak umiaru w jedzeniu i piciu, ten kłania się swojemu bogu, którym są pokarmy i napoje. Tego boga czci taki człowiek, jemu podporządkowuje bez reszty swoje życie.
Zazdrosna osoba poddaje się ślepo swojemu bogu, którym jest żądza posiadania tego, co inni mają. Chęć dorównania innym może – jak Najwyższa Istota – zapanować nad zazdrosnym lub człowiekiem, np. ktoś od świtu do nocy pracuje, aby wybudować sobie taką samą willę, jaką ma sąsiad.
Podobnie gniew, niczym okrutny bóg, potrafi zawładnąć człowiekiem, skłaniając go do unoszenia się, złoszczenia, mszczenia się, zadawania cierpienia, do mówienia przykrych słów, do zabijania uśmiechu i radości w otoczeniu.
Lenistwo jest swoistym kultem bezczynności i przyjemności. Dla leniwej osoby bogiem jest miłe spędzanie czasu, rozrywki, "święty spokój" itp.
Poddany swojemu bogu człowiek przestaje służyć Bogu prawdziwemu. Choć może jeszcze w Niego wierzy, to jednak jego wiara stale słabnie i może nawet zaniknąć całkowicie. Zainteresowanie bowiem swoimi bożkami skłania do zaniedbywania wysiłków zmierzających do pogłębiania wiary, np. zdobywający pieniądze człowiek często nie ma – jak mówi – czasu na modlitwę, na uczestniczenie we Mszy św., na lekturę Pisma św. Lenistwo powstrzymuje przed wysiłkiem, by zastanowić się nad jakąś prawdą religijną, by przeczytać dobrą książkę, uczestniczyć w katechezie. Nieuporządkowane życie seksualne rodzi nieraz taką niechęć do całego Kościoła, że człowiek zupełnie zrywa z praktykami religijnymi i w konsekwencji osłabia lub nawet całkowicie traci wiarę.
Jeśli więc Bóg ma być dla mnie Kimś jedynym, Panem i Bogiem, moim pierwszym Przyjacielem, muszę odrzucić wszelkie formy bałwochwalstwa i uwierzyć w Niego tylko, Jemu zawierzyć oraz uznać Go za jedynego mojego Zbawiciela, mogącego zapewnić mi szczęście wieczne. Muszę umiłować Go ze wszystkich sił, służyć Mu i oddawać Mu cześć. Muszę zastosować się do wskazania Jezusa Chrystusa, który poucza: "Pana, Boga swego czcić będziesz i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 3,10).
***
Modlitwa
Jedyny Boże! Spraw, abym w Ciebie wierzył i dla Ciebie żył. Strzeż mnie przed oddawaniem kultu temu, co nie jest Tobą. Spraw, bym nigdy nie kłaniał się sobie samemu, bym nie był dla siebie bogiem. Oby nigdy sława, rozgłos, władza, popularność i inne przemijające rzeczy nie były dla mnie bogiem, któremu służę. Jedyny Panie! Broń mnie przed niebezpieczeństwem stawiania w miejsce Ciebie innego boga; pieniądza, przyjemności seksualnych, jedzenia, picia, używania lub bezczynności. Bądź, Stwórco, jedynym moim Panem, abym nie poddał się władzy gniewu, mściwości i żądzy sprawiania bólu. Niech pycha nigdy nie niszczy we mnie wiary w Ciebie. Bądź jedynym moim Panem i Bogiem! Miej również w opiece tych wszystkich, którzy przeżywają jakiekolwiek trudności w wierze. Amen.
c) Wróżbiarstwo
Wróżbiarstwo jest kolejnym grzechem przeciw pierwszemu przykazaniu, nakazującemu służenie tylko jedynemu Bogu. „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu.” (KKK 2116)
Odwoływanie się do wróżbiarstwa najczęściej rodzi się z niezdrowej ciekawości, z pragnienia poznania przyszłości. Zamiast wróżbom i tajemnym siłom chrześcijanin powinien ufnie powierzyć się Bożej Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości. Ma odrzucić wszelką niezdrową ciekawość w tym względzie (por. KKK 2115).
d) Praktyki magiczne
Magia, czary, noszenie amuletów, spirytyzm to kolejne grzechy zakazane przez pierwsze przykazanie i sprzeciwiające się służbie jedynemu Bogu. Przez te praktyki człowiek odwraca się od Boga jedynego, od dobrego Ojca, a zwraca ku siłom tajemnym i nieczystym.
„Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.” (KKK 2117)
e) Kuszenie Boga
Grzechem przeciwko służbie Bożej – i tym samym przeciw pierwszemu przykazaniu – jest kuszenie Boga. Polega ono na „wystawianiu na próbę – w słowach lub w uczynkach – Jego dobroci i wszechmocy. Właśnie w ten sposób Szatan chciał, by Jezus rzucił się ze Świątyni i aby przez to zmusił Boga do działania (por. Łk 4,9). Jezus przeciwstawia mu słowa Boga: "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego" (Pwt 6,16). Takie wystawianie Boga na próbę rani szacunek i zaufanie jakie należą się naszemu Stwórcy i Panu. Zawsze zawiera zwątpienie dotyczące Jego miłości, opatrzności i mocy (Por. 1 Kor 10, 9; Wj 17, 2-7; Ps 95, 9.” (KKK 2119)
f) Świętokradztwo
Następny grzech przeciwko służbie Bożej, nakazanej przez pierwsze przykazanie, to świętokradztwo. „Świętokradztwo polega na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim, zwłaszcza jeżeli jest popełnione przeciw Eucharystii, ponieważ w tym sakramencie jest obecne w sposób substancjalny Ciało samego Chrystusa (por. KPK, kan. 1367; 1376). (KKK 2120)
g) Symonia
Do grzechów przeciwko służbie Bożej i pierwszemu przykazaniu Katechizm zalicza też symonię. „Symonia (por. Dz 8, 9-24) jest określana jako nabywanie lub sprzedawanie rzeczywistości duchowych. Czarnoksiężnikowi Szymonowi, chcącemu nabyć władzę duchową, której działanie widział w Apostołach, Piotr odpowiada: "Niech pieniądze twoje przepadną razem z tobą ... gdyż sądziłeś, że dar Boży można nabyć za pieniądze" (Dz 8,20). Postąpił więc zgodnie ze słowami Jezusa: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (Mt 10,8; por. Iz 55,1). Nie można przywłaszczać sobie dóbr duchowych i traktować ich jak właściciel lub pan, ponieważ mają one swoje źródło w Bogu. Można otrzymać je darmowo jedynie od Boga.” (KKK 2121)
Streszczenie
Pierwsze przykazanie przypomina nam o konieczności pełnego ukierunkowania naszego życia na jedynego i prawdziwego Boga. Ma to miejsce wtedy, kiedy w tego Boga wierzymy, ufamy Mu, na Nim opieramy swoje życie i kochamy Go, czyli wypełniamy Jego wolę tak, jak czyniła to Maryja, kiedy szukamy z Nim modlitewnego i sakramentalnego kontaktu.
Boga mamy kochać ponad wszystko i służyć Mu. Wyrazem służby Bogu jest adoracja, modlitwa, ofiara, składanie Mu przyrzeczeń i ślubów.
Pierwsze przykazanie zakazuje również wszystkich grzechów przeciwko wierze, nadziei, miłości i służbie Bożej.
Grzechami przeciwko wierze jest zaniedbywanie jej pogłębiania, niewiara, świadome zwątpienie, ateizm i agnostycyzm.
Do grzechów przeciwko nadziei zalicza się nadzieja zuchwała, rozpacz, życie bez ukierunkowania na cel ostateczny.
Grzechy przeciw miłości Bożej to obojętność, niewdzięczność, oziębłość, lenistwo duchowe i nienawiść do Boga.
Grzechami przeciwnymi służbie jedynemu Bogu jest zabobon, bałwochwalstwo, wróżbiarstwo, praktyki magiczne, kuszenie Boga, świętokradztwo, symonia.

PIERWSZE PRZYKAZANIE DEKALOGU-TEOLOGIA; Ks. Michał Kaszowski