"Tak sobie myślę, że objawienia nadzwyczajne, słyszenie głosów, wizje, po co nam to jest potrzebne tak naprawdę?
Poza rozbudzaniem emocji, namiętności, wojen religijnych,
przecież normalne życie chrześcijańskie, katolickie polega na wypełnianiu obowiązków stanu, na życiu w stanie Łaski Uświęcającej, czyli spowiedź, jeżeli grzeszę, czuwanie nad swoim charakterem, karmienie się Ciałem Pańskim. …Więcej
"Tak sobie myślę, że objawienia nadzwyczajne, słyszenie głosów, wizje, po co nam to jest potrzebne tak naprawdę?
Poza rozbudzaniem emocji, namiętności, wojen religijnych,
przecież normalne życie chrześcijańskie, katolickie polega na wypełnianiu obowiązków stanu, na życiu w stanie Łaski Uświęcającej, czyli spowiedź, jeżeli grzeszę, czuwanie nad swoim charakterem, karmienie się Ciałem Pańskim.
Istotą katolicyzmu jest Jezus Chrystus, którego przyjmujemy z Ciałem i Krwią. To jest Jezus Eucharystyczny, Jezus, który daje nam życie wieczne, poprzez to, że przyjmujemy go w Ciele i w Jego Krwi."
...
"Rzeczywistość cudów dlatego tak jest podkreślana w ruchu charyzmatycznym, ponieważ ona ma uwiarygodnić, że naprawdę działa w tym Duch Święty.
Tylko że te tak zwane cuda, bardzo często są cudownością, bardzo często są manipulacją, zwykle opierają się na sugestii i nie ma w niej w tych cudach, w tej rzeczywistości, nie ma objawiania się Mocy Boga bez ingerencji człowieka.
Gdyby nie było gitary, gdyby nie było uwielbienia, to Marcin Zieliński, no, co on by biedny mógł zdziałać?"
...
"Trzeba unikać pewnych pułapek.
Pierwszą z nich wpadłby kierownik, gdyby pozwolił sobą rządzić.
To jest częsty problem kapłanów w Medjugorje,
to jest ewidentne u tych Franciszkanów,
u księdza Natanka, którzy poddają się prorokom.
Czy ksiądz Piotr Glas, który też tak bardzo jest za Medjugorie,
czy ksiądz Dominik Chmielewski, który słucha Gospy.
Prorokinie oświadczają mu, że Niebo go wybrało,
co tak bardzo przemawia do próżności,
wszyscy mamy tę skłonność,
lubimy być chwaleni, nie lubimy jak nas ganią, prawda?
I Gospa, czy pani Agnieszka w Grzechynii rezerwuje sobie przekaz, ten kanał od Boga, ten przekaz proroczy, a kapłan będzie właściwie taką stroną zewnętrzną, tylko przekaźnikiem, który to rozpowszechnia, który to promuje.
W rzeczywistości jednak ma tylko słuchać, być takim powolnym, takim ulepionym narzędziem.
To jest bardzo groźne w życiu też ludzi,
którzy podejmują się kierownictwa, liderowania,
pasterzowania a są świeckimi w wspólnotach charyzmatycznych."