SZOK !!!!!!!! - Biskup Malty: w imię miłosierdzia "usuńmy bariery" uniemożliwiające rozwiedzionym przyjmowanie Komunii Świętej
Data publikacji: 2015-08-25 07:00
Cztery lata po legalizacji rozwodów na Malcie, biskup jednej z diecezji na Malcie napisał list pasterski, w którym powołując się na potrzebę okazania „miłosierdzia” innym, zasugerował, by katolicy zaakceptowali fakt – jeśli Kościół stworzy ku temu odpowiednie warunki – przyjmowania Komunii świętej przez osoby rozwiedzione żyjące w związkach niesakramentalnych.
Bp Mario Grech Gozo napisał, że nie jest tajemnicą, iż wierni z niepokojem oczekują decyzji Synodu w sprawie sytuacji duszpasterskiej osób rozwiedzionych, żyjących w związkach niesakramentalnych i nie mogących w pełni korzystać z obfitości łask w Kościele.
Dodał, że „ci, którzy proponują, iż powinno się usunąć niektóre bariery w stosunku do osób, mających nieregularną relację, a którzy wciąż wierzą w Chrystusa Zbawiciela, w żaden sposób nie narażają na szwank nauki o nierozerwalności małżeństwa, lecz pragną umożliwić zranionym osobom odczuć zbawcze działanie balsamu Bożego miłosierdzia".
Hierarcha podkreślił, że „miłosierdzie” jest „czymś o wiele więcej niż sprawiedliwość". Duchowny tłumaczył, że miłosierdzie co prawda zakłada sprawiedliwość, ale jednocześnie znacznie wykracza poza ten wymiar. „Kiedy mówimy, że Bóg jest bogaty w miłosierdzie nie oznacza to, że Ewangelia i przykazania należą do przeszłości” – stwierdził biskup. „Miłosierdzie Boże – napisał - oznacza, że Bóg daje człowiekowi wiele więcej, niż na to zasługuje z mocy prawa".
Bp Gozo wyraził nadzieję, że zbliżający się Synod o rodzinie „znajdzie ścieżki", które pozwolą osobom żyjącym w niesakramentalnych związkach „skosztować przysmaków Bożej miłości".
„Nie powinniśmy hamować uwolnienia energii terapeutycznej, którą Jezus powierzył nam, Swojemu Kościołowi, aby pomóc pokutującym grzesznikom, pragnącym uwolnić się od więzienia przeszłości i chcących pogodzić się z Bogiem oraz Kościołem, nie oczekując od nich, by wypełnili zobowiązania, których nie są w stanie wypełnić".
Hierarcha uzasadnia „odstąpienie od zasad” Kościoła epizodem z Kany Galilejskiej. „Epizod z Kany szczegółowo opisany w Ewangelii (J 2, 1-11) wysyła bardzo pozytywną wiadomość, która jest pełna nadziei dla par, dla których zabrakło wina (…) Jezus nie przyszedł, aby potępić lub zniechęcić człowieka, ale by mu pomagać, towarzyszyć i go uzdrawiać.” Hierarcha tłumaczy, że kiedy rozpada się małżeństwo i rodzina, Bóg wciąż jest gotów „zapewnić takim osobom najlepsze wino,” nie wymagając od nich wypełnienia zobowiązań, których nie są – wg hierarchy - w stanie wypełnić.
I dalej pisze: „Tak więc nie należy się dziwić, gdy czujemy się wstrząśnięci tym, co jest ‘brudne’, bo może to być okazja do dokonania „cudu” przez Boga. Dziś rodzina jest w potrzebie takiego cudu".
Hierarcha przestrzegł przed osądzaniem kogokolwiek. Uważa, że w obliczu Bożego miłosierdzia nie powinno stosować się „sztywnych” zasad dotyczących przyjmowania Komunii świętej.
Poprosił wiernych o odmawianie Różańca w intencji uczestników Synodu, by „spojrzeli oni miłosiernie na głęboko zranione społeczeństwo".
Jesli milosierdzie jest wieksze od sprawiedliwosci, to znaczy ze nie ma czyscca ani nawet piekla. To znaczy "ROBTA CO CHCETA". A to wszystko razem wziete jest sprzeczne z doktryna katolicka. Wprawdzie sw. Faustyna mowila, ze Milosierdzie jest najwiekszym przymiotem Bozym, ale ono jest osadzone na sprawiedliwosci. Po okresie MILOSIERDZIA, przyjdzie czas na SPRAWIEDLIWOSC.
A po co rozwodnikom Komunia Św.? Będą spożywać własne potępienie! Też mi miłosierdzie. A poza tym to stwierdzenie tego całego " biskupa" ".. aby katolicy zaakceptowali ten fakt..." Ja się pytam czy to katolik ma akceptować czy Bóg? czyj to właściwie Kościół jest czy ten "biskup" nie wie??? My zaakceptujemy rozwiązłośc i my ich zbawimy tak?
,,Poprosił wiernych o odmawianie Różańca w intencji uczestników Synodu by „spojrzeli oni miłosiernie na głęboko zranione społeczeństwo". -------------------------------------------------------------------------------------------------------- Codziennie odmawiam różaniec, ale w intencji takich księży i biskupów jak ten powyżej o łaskę nawrócenia.
Szatan zakłada dziś klapki na oczy i sumienia coraz większej liczbie biskupów. To jakiś szał apostazji na całym świecie. Pozostaje nam jedynie modlitwa.