Palestyna w ogniu! Świat przywykł już do zbrodni na narodzie palestyńskim?

wprawo.pl
Wydawać by się mogło, iż w XXI wieku, w obliczu najnowszych technologii i niewyobrażalnych możliwości, świat jest na tyle „cywilizowany”, by mówić otwarcie o zbrodniach. W czasach, gdy informacje obiegają kulę ziemską w kilka sekund, nadal trwa zmowa milczenia wobec pewnych wydarzeń. Skutki tego odczuwa cały czas naród Palestyński, którego cierpienia objęto powszechnie cenzurą. Wypychani krok po kroku z własnego terytorium, Palestyńczycy nie mają szans z propagandą i zmową milczenia.

„Świat śpi… Gaza nie śpi! Izraelskie bombardowania wznowiono o świcie.” – Informuje na portalu społecznościowym mieszkaniec Palestyny. W strefie Gazy niemal bez przerwy prowadzone są działania wojenne, noszące wszelkie znamiona zbrodni wojennych. Celami ataków są cywile, w żaden sposób nie powiązani z organizacjami terrorystycznymi czy paramilitarnymi. Ostatnimi czasy działania izraelskich wojsk przybrały na sile, między innymi przez odrzucenie „planu pokojowego” Donalda Trumpa. Projekt stawiał bowiem Palestyńczyków z miejsca na stanowisku obywateli „drugiej kategorii”.

„Bombardowanie Gazy jest tak rutynowe, tak nieuzasadnione, że po prostu nie rejestruje się już jako wiadomość. Ale wciąż jest to siła okupacyjna, która zrzuca materiały wybuchowe na bezbronną populację, za której dobro jest prawnie odpowiedzialna jako… siła okupująca” – piszą na Twitterze Palestyńczycy. Przerażający jest, fakt, iż mają rację. Media głównego ścieku nie przejmują się w żadnym wypadku zdarzeniami w Strefie Gazy. Temat wspomniano kilkakrotnie, lecz później przycichł, został wyrzucony z obiegu. Większości społeczeństwa może wydawać się, iż problem w ogóle nie istnieje. Tymczasem, „problem” jest jak najbardziej realny. Izraelska okupacja trwa, wspierana siłami Ameryki.

Nie są to wcale walki pomiędzy uzbrojonymi stronami lecz, przeważnie, ataki na cywilną ludność. Izrael, opłakujący od wielu dekad Holokaust, dopuszcza się masakry na narodzie Palestyńskim. Stale, od wielu już lat. Podczas, gdy kolejne Fora Holokaustu odtwarzają historię z pierwszej połowy dwudziestego wieku, pod nosem opinii publicznej dokonuje się stale kolejnych zbrodni na innym narodzie. I to wcale nie tak daleko. Czy jednak poruszanie tego tematu nie jest antysemityzmem? Czy nie lepiej jest milczeć, udając, iż nic takiego nie ma miejsca? Doprawdy, w smutnych czasach przyszło nam żyć, skoro mówienie prawdy zrównuje się dziś z głoszeniem nienawiści. Jednocześnie, nikogo nie interesuje nienawiść żywiona względem Palestyńczyków.

twitter.com
rycerz NIEPOKALANEJ
z nami też robią drugą palest-yne jesteśmy w stanie likwidacji bez własnego rządu PiS potajemnie rozdaje koncesje na nasze złoża! PIS:stawia państwo w stan likwidacji?