V.R.S.
724

Tyberiada

Czyś jest w łodzi,
czy my sami
i zmierzamy
dokąd chcemy,
okrzyk zrodzić
któż jest w stanie:
ratuj Panie,
bo giniemy?

Któż dziś wyjdzie
z łodzi owej,
w rejs gotowej,
w mroczną przestrzeń,
wierząc: przyjdzie,
oto ręka -
- się nie lękaj,
bo Ja jestem!

Gdy u steru
znów nie łowią,
w noc się głowią,
chcąc uciekać,
na brzeg kieruj
wzrok miłości,
świt tam gości,
Pan tam czeka