Anja39
2380

prawda szokująca...

Podobno tylko 3 procent ludzi ma cele. Jakiekolwiek cele. Pozostali żyją tak, jak nimi los pokieruje. Jeśli to prawda, jest to prawda szokująca.
Generalnie jest to opis zbieżny z tym, jak opisuje się funkcjonowanie współczesnego świata. Dwa procent populacji zajmuje się kreowaniem rzeczywistości, pozostali robią to, co im podpowiadają kreatorzy. Na przykład w telewizji, czy generalnie w mediach. Tak niewielu wytwarza przekaz, a tak wielu go odbiera. Bierzemy wszystko to, co nam dają. W fabryce wąskie grono osób decyduje o tym, co i jak należy robić, reszta to wykonuje. Zawsze się zastanawiam, po której stronie jestem. Czy już odtwarzam program, który ktoś dla mnie napisał, czy realizuję własne, bardzo indywidualne cele.
To ma mocne przełożenie na biznes. Ja wcale nie jestem przekonany, że w biznesie jest nadreprezentacja osób, które mają swoje cele. Widać to w czasie kryzysu. Gdy jest prosperity, wiele biznesów dobrze działa. Jedni naśladują innych. Wiele osób tworzy swoje biznesy na wzór tych, którym się już udało. Psychologiczny opis hossy mówi o fali wznoszącej. Wiele osób widzi sukces innych, chce zdobyć coś dla siebie. To jest bardziej naśladowanie, odruch stadny, niż prawdziwy własny interes.
W czasie kryzysu mogą przetrwać tylko ci, którzy stawiali sobie inne cele, niż zarobić razem z innymi. Własne cele. Wbrew pozorom w biznesie nie chodzi przecież jedynie o zarabianie pieniędzy. Wystarczy zadać pytanie: jeśli już będziesz miał pieniądze, na co je wydasz? Tu można poznać, czy ktoś należy do 3 procent ludzi, którzy mają cele. Samochody, jachty, nieruchomości, następne biznesy – takie wydatki wcale nie mówią o tym, że ktoś ma cel. Przykładowo: mam samochód, ale gdzie nim pojadę?
Widzę, jak ludzie bez celu otaczają się kolejnymi rzeczami, bez celu biorą na siebie kolejne zobowiązania, szukają kolejnych form samospełnienia. Oczywiście, każdy jest wolny. I może nie mieć swojego celu.

ks.Jacek Stryczek
biniobill
Są cele dalekosiężne i doraźne. Komu nie wystarcza wyobraźni i dalekowzroczności zadowala się bliższymi a te zmieniają się zależnie od potrzeb. Spragniony szuka wyłącznie wody by za wszelką cenę się napić a kiedy następnie poczuje głód wyrusza za chlebem. Nasycony szuka stabilizacji i przyjemności a gdy poczuje się bezpiecznie i pewnie celem staje się władza, nie ważne na jakim szczeblu byle status …Więcej
Są cele dalekosiężne i doraźne. Komu nie wystarcza wyobraźni i dalekowzroczności zadowala się bliższymi a te zmieniają się zależnie od potrzeb. Spragniony szuka wyłącznie wody by za wszelką cenę się napić a kiedy następnie poczuje głód wyrusza za chlebem. Nasycony szuka stabilizacji i przyjemności a gdy poczuje się bezpiecznie i pewnie celem staje się władza, nie ważne na jakim szczeblu byle status społeczny stał się odpowiednio wysoki. W tej pogoni nie ma czasu i ochoty zająć się sprawami będącymi poza sferą potrzeb, które są pożądane również przez tych, którzy w tej pogoni towarzyszą. Kiedy następuje kres, okazuje się że ręce są puste, stoi się boso ze wstydem wobec Tego, Który Jest.
Anja39
Nad niektórymi filmami na tym forum czlowiek moze usiąsć i jedynie zapłakać, czego czlowiek nie jest w stanie zrobic by sie dowartosciować, a czego nie zrobi by pychę swoją ukoić to w glowie sie przestaje miescić 😀 ☕