Nie dajmy się zwariować tym, którzy w zasadzie sami już „powariowali”.Musimy mieć świadomość tego, że jednymi z najbardziej niebezpiecznych i szkodliwych ludzi, są ci, którzy mają problemy z własną osobowością, z własną równowagą psychiczną, do tego nie mają żadnych „ludzkich odruchów”, nie posiadają skrupułów i oczywiście na koniec „wisienka na torcie”, to jest gdy tacy ludzie sięgają po władzę.

„Walec” jedzie równo: włączasz TV i „baaam” wojna! Pandemia! „Baaam” reklama szamponu – MUSISZ go mieć!

2023-12-06
Zamykasz oczy a tu następna seria jak z kałasznikowa: „baaam”, „baaam”, baaam”! Chory i umierający! Promocja na AGD! „Baaam”! Lekarstwo na to i tamto, ale kup go, NATYCHMIAST! Niestety, wybuch w bloku! „Baaam” Kup dwa a trzeci dostaniesz GRATIS! W tle gra muzyka a ktoś śpiewa [la, la ,la]! „Baaam”, w zasadzie dobrze, że nie: „livin la vida loca”! Nie ważne! Kolejne „Baaam” i informacja z ostatniej chwili! Nie ma czasu na myślenie, tylko „baaam”!

Ktoś kiedyś powiedział: „świat jest jednym wielkim psychiatrykiem, którego zarząd i administrację przejęli pacjenci”. Kochani zatrzymajmy się na moment i zastanówmy nad tym, czy aby rzeczywiście tak się nie stało? Czy aby do władzy nie dostali się ludzie z wielkimi problemami natury psychicznej? Aczkolwiek należy zaznaczyć, że to iż mogą oni być „chorzy na głowę”, nie zmienia faktu, że nadal pozostają nad wyraz inteligentni i sprytni.

Musimy mieć świadomość tego, że jednymi z najbardziej niebezpiecznych i szkodliwych ludzi, są ci, którzy mają problemy z własną osobowością, z własną równowagą psychiczną, do tego nie mają żadnych „ludzkich odruchów”, nie posiadają skrupułów i oczywiście na koniec „wisienka na torcie”, to jest gdy tacy ludzie sięgają po władzę.
Taka sytuacja stanowi zagrożenie dla każdego (także dla całego państwa jako struktury), kto jest „poddany” działaniu tego typu osobom, tego typu „władzy”.

Kolejnym „filarem” wspomnianej „patologicznej sytuacji”, jest przekaz medialny. Otóż jeżeli nad mediami (przede wszystkim głównego nurtu) pieczę sprawują „siły” również skorumpowane, zdeprawowane i oczywiście takie, które de facto nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć wyznaczone cele, to taka sytuacja jedynie wzmacnia oraz utrwala stan „choroby cywilizacyjnej”. Można ów stan określić mianem: „matrixa”.

W „matrixie” nie jest łatwo „połapać się” co jest co. Podstawowym lekarstwem na wyjście z „matrixa” jest nasza wiara w Jezusa Chrystusa, Który Jest „Drogą, Prawdą i Życiem”. Przy tej okazji można dodać, że „prawda nas wyzwoli”. Zatem Jezus z Nazaretu Jest Bogiem, który „Wyrywa” nas z letargu i otępienia. Jego Ewangelia i nauczanie definitywnie „dezaktywują” siłę kłamstwa i jego oddziaływanie. Dlatego też, tak mocno (wręcz wściekle) walczy się ze wszystkim, co związane jest z Chrześcijaństwem.

Kolejnym doskonałym „lekarstwem” są wartościowe książki i publikacje. To one zaczynają stanowić dla nas alternatywne źródło informacji. To one zmuszają nas do samodzielnego myślenia, do wyciągania wniosków, kojarzenia faktów. Książki „szlifują” naszą inteligencję, naszą percepcję, naszą umiejętność postrzegania świata i najbliższego otoczenia. Nie obawiajmy się książek, zwłaszcza teraz, gdy media „głównego nurtu” przestały oferować jakąkolwiek wartościową treść.

Wszechobecna propaganda, nieustanne kłamstwa, półprawdy, manipulacja i socjotechnika. Wczoraj jeszcze była „pandemia zwida 19”, ale dziś już „nagle” wirus zanikł, ponieważ „zauważył”, że zaczęła się „wojna”. Co jeszcze? A no oczywiście ciągłe granie na emocjach i całkowita degrengolada umysłowa. Ten „walec” jedzie ostro i „walcuje” bez chwili namysłu. Włączasz telewizor i „baaam” informacja o bardzo chorej osobie, ale nie mija kilka sekund i kolejne „baaam”, na ekranie ukazuje się reklama szamponu do włosów, który MUSISZ mieć!

Zamykasz oczy a tu następna seria jak z kałasznikowa: baaam”, „baaam”, baaam! Chory i umierający! Promocja na AGD! Baaam! Lekarstwo na to i tamto, ale kup go, NATYCHMIAST! Niestety, wybuch w bloku! Baaam Kup dwa a trzeci dostaniesz GRATIS! W tle gra muzyka a ktoś śpiewa [la, la ,la]! „Baaam”, w zasadzie dobrze, że nie: „livin la vida loca”! Nie ważne! Kolejne Baaam i informacja z ostatniej chwili! Nie ma czasu na myślenie, tylko baaam!

Jest wystarczająco śmiesznie? A może tak naprawdę to mamy do czynienia z całkowitą katastrofą? No właśnie, myślę, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista. Zatem jesteśmy narażeni na „wysokiej jakości” atak „patologii medialnej”. Jeżeli widzimy, że takie zagrożenie istnieje, to co robimy? Oczywiście wystrzegamy się go, jego oddziaływania. Jeżeli zdamy sobie sprawę z istnienia problemu, wówczas będzie nam znacznie łatwiej go „zlikwidować”, a co za tym idzie, nasze życie będzie spokojniejsze i bardziej harmonijne. Tego sobie i wam życzę. Nie dajmy się zwariować tym, którzy w zasadzie sami już „powariowali”.

„Walec” jedzie równo: włączasz TV i „baaam” wojna! Pandemia! „Baaam” reklama szamponu – MUSISZ go mieć! - Eschatologia
Mateusz Adam
Oszuści i wilki w odzieniu owczym