Promotorzy homoseksualizmu. Dlaczego powinniśmy z nimi walczyć?

Promotorzy homoseksualizmu. Dlaczego powinniśmy z nimi walczyć?


Fotograf: Jacek Szydlowski Archiwum: Forum

#PROMOCJA HOMOSEKSUALIZMU #LGBT #HOMOIDEOLOGIA #LUBLIN #IDEOLOGIA

Ileż to nasłuchaliśmy się w ostatnich miesiącach, że każdy kto jest LGBT nie ma na to wpływu, bo to przecież biologia, a nie ideologia, którą można propagować. O dziwo jednak w trakcie lubelskiego homomarszu ktoś niósł transparent „promocja LGBT”. Czyli jednak można promować „orientację seksualną”?

Nie mam pojęcia, co takiego trzeba mieć w głowie, żeby twierdzić dzisiaj, iż ideologia LGBT nie istnieje. Że tak twierdzą ci, którzy ją promują? Że powiedzą tak homoseksualny wiceprezydent Warszawy, Paweł Rabiej, albo Robert Biedroń? I co z tego? Jeśli nazwiemy psa koniem, to wcale nie oznacza, że równie łatwo go osiodłamy po czym bez przeszkód wskoczymy na jego grzbiet i popędzimy w siną dal.

Ideologia LGBT jest faktem i pośrednio potwierdzają to sami tęczowi aktywiści. Podczas ostatniego marszu równości w Lublinie dzierżyli dumnie transparent: wielka promocja LGBT. Grupa homoseksualistów lub osób wspierających postulaty homoseksualistów, w tęczowych kaskach rozwinęli transparent takiej właśnie treści. Przyznali w ten sposób pośrednio, że nie chodzi o jakieś postulaty, uzasadniane rzekomo szczytnym postulatem równości, lecz po prostu o epatowanie swoją seksualnością. Zaskoczeni? Przez ostatnie miesiące przecież wszyscy rzecznicy tolerancji, którzy dawno już pomylili tolerancję z akceptacją, przekonywali, że LGBT nie można promować. To nie jest jakaś moda, ale naturalny element osobowości. Nie można? Można, skoro przyznali to uczestnicy lubelskiego marszu.

Moda i ideologia

Historia zna przykłady tzw. mody na homoseksualizm. Jeśli przyjrzymy się niektórym relacjom starożytnych Greków, gdzie pederastia była zjawiskiem, stanowiącym swego rodzaju obyczaj chociażby w szeregach wojska, zauważymy, iż panowała tam swoista homoseksualna moda, nie zaś proces odkrywania własnego „ja”.

Niewątpliwie istnieje też coś takiego jak kultura homoseksualna, polegająca na specyficznym sposobie bycia, wrażliwości, ubiorze, konsumpcjonizmowi i oddawaniu się hedonizmowi życia codziennego. Do tej kultury zaliczyć należy nadmierną fascynację ciałem i jego budową.

Z tego punktu widzenia mówienie o promocji homoseksualizmu ma głęboki sens i nie stanowi w żadnym wypadku przesady, szczególnie, że piszą o tym nie tylko media konserwatywne, ale wyciągają na sztandary sami przedstawiciele środowisk LGBT.

Jeśli zatem mówimy o promocji homoseksualizmu, to znaczy, że opisujemy propagowanie konkretnej wizji świata, a zatem możemy śmiało mówić o istnieniu ideologii homoseksualnej. Warto o tym przypominać – choć na PCh24 mówi się o takiej ideologii od dawna – ponieważ im bardziej napastliwa jest działalność środowisk LGBT, tym częściej możemy słyszeć o tym, że nie stoi za tym żaden ideologiczny konstrukt, a jedynie ludzkie pragnienie tolerancji i – a fe! – miłości.

Nie dajmy się temu zwieść. Można oczywiście godzinami wymieniać przykłady ideologizacji przestrzeni publicznej przez LGBT na zachodzie, gdzie narzucają oni swój światopogląd w szkołach, na uniwersytetach, w miejscach pracy czy na ulicach. Często ostrze tej ofensywy wymierzone jest w Kościół. Jednak nie trzeba wcale sięgać wzrokiem poza granice Polski, by dostrzec totalny charakter homoseksualnej rewolucji.

Przykłady? Proszę bardzo: aktor, którego pozbawia się pracy z powodu pytania na Twitterze o to, czy istnieje związek między homoseksualizmem a pedofilią, zawieszenie prof. Nalaskowskiego przez toruński uniwersytet czy profanowanie obrazów Matki Bożej Częstochowskiej. Całość domyka w dość przerażający sposób wspomniany transparent z marszu równości w Lublinie z napisem „Wielka promocja homoseksualizmu”. A to zaledwie kilka przykładów z wielu i to w dodatku zaledwie z ostatnich miesięcy.

To naprawdę dzieje się na naszych oczach i z zaskoczeniem odkrywam, że istnieją jeszcze ludzie skłonni przekonywać nas, że nie, tu nie ma mowy o żadnej promocji homoseksualizmu ani tym bardziej już o żadnej ideologii.

Walka z grzechem

Ideologią homoseksualna nie przez przypadek na główny cel ataku obrała sobie Kościół. Oczywiście, proste wyjaśnienie, że Kościół zagląda homoseksualistom do łóżka ma swój ciężar emocjonalny – niewątpliwie wkurza On wielu, wszak być katolikiem to znaczy tyle, co wyrzec się siebie, swoich skłonności; to odrzucić to, co ziemskie i co oddala nas od Pana Boga – tyle, że jest kompletnie nie prawdziwe. Kościół nikomu i nigdzie nie zagląda. Stawia określone wymagania i troszczy się, by mogły one dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi. Jednym z tych wymagań jest odrzucenie grzechu homoseksualizmu.

Promowanie ideologii homoseksualnej jest zatem po prostu promocją grzechu. Nie sposób zatem przejść spokojnie obok tęczowej flagi czy marszu równości. Zwłaszcza takiego marszu – jak ten w Lublinie – na którym dostrzegamy transparent wyrażający wprost szerzenie homoseksualnej pseudokultury. Tu bowiem nie toczy się gra o to, czy Kościół będzie masowy czy wyspowy. On przetrwa, bo to obiecał nam Chrystus. Tu toczy się gra o ludzkie zbawienie. Krytyka homoseksualizmu przez katolików stanowi wobec tego wymiar autentycznej miłości bliźniego. Bo tym przecież jest wezwanie do odrzucenia grzechu ciężkiego. Dlatego tak przerażają nas środowiska, które deklarują chęć promocji homoseksualizmu.

Tomasz Figura www.pch24.pl/promotorzy-homo…
Matricaria
Miłosierdzie nakazuje mówić prawdę,bo jak wiadomo,szeroka jest droga do piekła,w które mało kto wierzy.Papież Franciszek wzywa nas bycia misjonarzem,no to mamy okazję uświadamiać to kolorowe towarzystwo które będzie nam kiedyś jeszcze bardzo wdzięczne.
Bo jeśli nie zrobimy nic i ich postulaty zostaną przyjęte to tych bidoków zmuszą potem do manifestów promujących jeszcze gorsze rzeczy,jak wiadomo …Więcej
Miłosierdzie nakazuje mówić prawdę,bo jak wiadomo,szeroka jest droga do piekła,w które mało kto wierzy.Papież Franciszek wzywa nas bycia misjonarzem,no to mamy okazję uświadamiać to kolorowe towarzystwo które będzie nam kiedyś jeszcze bardzo wdzięczne.
Bo jeśli nie zrobimy nic i ich postulaty zostaną przyjęte to tych bidoków zmuszą potem do manifestów promujących jeszcze gorsze rzeczy,jak wiadomo zgorszenia muszą przychodzić bo taka jest logika zła.

Zamkiem, o którym ci mówiłem, jest sam święty Kościół, zbudowany krwią moją i moich świętych, wzmocniony cementem mojej miłości; w nim umieściłem moich wybranych i przyjaciół. Jego fundamentem jest wiara, to znaczy przeświadczenie, że Ja jestem Sędzią sprawiedliwym i miłosiernym. Lecz teraz fundament jest podkopany, ponieważ wszyscy wierzą we Mnie i głoszą, że jestem miłosierny, ale prawie nikt nie głosi i nie wierzy, że jestem Sędzią sprawiedliwym. Uważają Mnie niemal za niegodziwego sędziego. Niegodziwy bowiem byłby sędzia, który przez miłosierdzie odsyłałby bezkarnie niegodziwców, tak, by jeszcze bardziej uciskali sprawiedliwych. Lecz Ja jestem Sędzią sprawiedliwym i miłosiernym, tak, że nie pozostawię bez kary nawet najmniejszego grzechu i bez nagrody choćby najmniejszego dobra.

Tamci bluźnią nawet przeciwko Mnie samemu, Panu i Stwórcy. Mówią bowiem: „Nie wiemy, czy jest Bóg. A jeśli jest, to co nas to obchodzi". Strącają i depczą moją chorągiew, mówiąc: „Po co cierpiał? Komu to potrzebne? Niech da nam naszą wolę i to nam wystarczy, a niech dla siebie zachowa swoje królestwo i swoje niebo". Ja chcę przebywać w nich, lecz oni mówią: „Raczej umrzemy, niż oddamy naszą wolę".

Tacy oni są, moja oblubienico. Ja ich stworzyłem i jednym słowem mógłbym ich zniszczyć. Jakże się unoszą pychą przeciwko Mnie! Lecz teraz, dzięki modlitwom Matki mej i wszystkich świętych, jestem jeszcze tak miłosierny i cierpliwy, że chcę, aby dotarły do nich słowa, które wyszły z moich ust i chcę ofiarować im moje miłosierdzie.


opoka.org.pl/…/obj_brygida_010…
poznanieprawdy
„Proszę, nie prozelityzm”: "Papież" w Maroku ostrzega katolików przed nawracaniem innych
www.timesofisrael.com/please-no-prose…
- jego wezwanie do bycia misjonarzem nie polega na nawracaniu innych (czyli zaprzecza pojęciu misjonarza i Ewangelii) tylko wzywa do tego aby się „jednoczyć” i przez to przejmować pogańskie wierzenia.
franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/w-przededniu-sw…
...Podczas …Więcej
„Proszę, nie prozelityzm”: "Papież" w Maroku ostrzega katolików przed nawracaniem innych
www.timesofisrael.com/please-no-prose…
- jego wezwanie do bycia misjonarzem nie polega na nawracaniu innych (czyli zaprzecza pojęciu misjonarza i Ewangelii) tylko wzywa do tego aby się „jednoczyć” i przez to przejmować pogańskie wierzenia.
franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/w-przededniu-sw…
...Podczas spotkania F. w jeszcze mocniejszych słowach przestrzegł przed nawracaniem innych ludzi. Kilka tygodnia po stwierdzeniu, że próby nawracania prawosławnych na katolicyzm są „bardzo poważnym grzechem przeciwko ekumenizmowi”, papież powiedział pielgrzymom, że nie jest „prawnie dozwolonym” przekonywać [niechrześcijan] do swojej wiary”.
Spisek przeciw Kościołowi i Benedyktowi XVI i wymuszone podwójne papiestwo