Powiedzieć, że to skandal to powiedzieć mało. Drożyzna szaleje, mamy kryzys energetyczny, a rządzący szykują dla siebie.

...... kolejną podwyżkę pensji! Na czwartkowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w Sejmie szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska zdradziła, że na 2023 r. planowane jest zwiększenie kosztów utrzymania Kancelarii Sejmu. Wzrost ogólnych wydatków ma wynieść 23 proc. – 13 lipca dostaliśmy pismo z Ministerstwa Finansów zawierające wskaźniki i informację, że mam zaplanować 7,8 proc. podwyżki – mówiła posłom szefowa Kancelarii Sejmu. I jak dodała, wynika to z planowanego wzrostu kwoty bazowej na 2023 r. Podwyżki mają objąć budżetówkę, parlamentarzystów i najprawdopodobniej również prezydenta, premiera, ministrów oraz marszałków Sejmu i Senatu. Jeśli te zapowiedzi zostaną zrealizowane zarobki prezydenta Andrzeja Dudy wzrosną o 2000 zł brutto, premiera Morawieckiego o 1600 zł, marszałek Sejmu Elżbiety Witek o 1600 zł, marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o 1600 zł, ministrów o 1400 zł, a parlamentarzystów o 1300 zł. To byłaby już druga podwyżka wynagrodzeń dla polityków w tej kadencji Sejmu, pierwsza miała miejsca w 2021 roku, a Konfederacja jest jedynym ugrupowaniem, które od samego początku się temu sprzeciwiało. Politycy PiS po 7 latach rządów pokazują tę samą arogancję i pychę, która doprowadziła do upadku Platformę Obywatelską. Najpierw doprowadzili do szalejącej inflacji - a teraz chcą przyznawać sobie podwyżki. Nasze stanowisko jest jasne - priorytetem muszą być obywatele! Dlatego zamiast pomysłów o kolejnych podwyżkach dla polityków proponujemy największą w historii obniżkę podatków dla Polaków (kwota wolna jako 12-krotność pensji minimalnej, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, likwidacja 15 podatków i opłat) oraz natychmiastowe przyjęcie naszych projektów ustaw #TaniePaliwo, #PrądBezVAT i #TaniWęgiel. Trzeba zatrzymać dodruk pieniądza, powstrzymać szalejącą inflację, pomóc Polakom! -------------