Przemiana świata a awantura na Ukrainie

Brak szerszego spojrzenia na przyczyny i skutki obecnego konfliktu. Bez tego rozważania są niepełne, a często błędne.Nawet traktując tę ideę jako wrogą nie można pomijać jej walorów i możliwości - niedocenianie przeciwnika jest zawsze przyczyną klęski. Bo spójrzmy na naszą rzeczywistość - czyż nie jesteśmy dumni ze stanu i warunków życia nasyconych wszelkimi udogodnieniami? Kiedy w historii ludzkości było lepiej? Kiedy był nadmiar żywności, wygodne życie, możliwości podróży itd?I jedynie ludzie bardziej światli dostrzegają, że ten dobrobyt zbudowano na "glinianych" nogach - w każdej chwili, po przekroczeniu barier rozwojowych, może się wszystko zawalić.Generalnie - celem większości ludzi jest życie i rozwój polegający na ułatwieniach w funkcjonowaniu, co można uzyskać poprzez organizację życia zbiorowego. Tyle, że ci, którzy widzą tę strukturę starają się zająć i utrzymać w niej swą (najchętniej) dominującą pozycję - dla siebie, ale i bliskich.Okazuje się, że nawet niewelka grupa mająca wiedzę o funkcjonowaniu systemu może sterować procesem i pełnić w strukturze prominentną rolę. Cały proces rozszerza się obejmując coraz większą populację - wymaga jednak oddanej kadry na tyle zmotywowanej korzyściami, aby tę rolę pełnić.
Istota judaizmu polega na świadomym dążeniu do władzy nad światem z wykorzystaniem Żydów (a w zasadzie żydów) jako kadry - elity systemowej. Jako spoiwa użyto przekonania, że są "narodem wybranym", a przekonanie o specjalnym przeznaczeniu jest bardzo pociągające.
Identyczną metodę jak żydzi próbowali zastosować Niemcy - i, jak dotąd, im nie wyszło.Na czym polega koncepcaja żydowska? Na stworzeniu iluzji, że celem jest poprawa warunków życia wszystkich ludzi. I dla tego celu warto się poświecać.
W pierwszej fazie - tak faktycznie jest. Jest dobra organizacja życia, dostęp do dóbr, wygody, a nadzoruje to ustanowione prawo.
Niestety, coraz bardziej widoczne jest, że ten dostęp do dóbr jest dla wybranych, a prawo dotyczy tylko "niższych kast"; sami żydzi są z tej podległości wyłączeni. Sytuacja konfliktowa z jaką mamy do czynienia wynika z tego, że zakończył się ten model ekspansji; inne regiony (cywilizacje) zaczęły sobie zdawać sprawę, że są wykorzystywane, a ich model rozwojowy jest lepszy (dla nich) od żydowskiego. Tak jestw Chinach, Indiach, a ostatnia próba odcięcia się dotyczy Rosji.
System zachodni w znacznym stopniu już, a to się pogłębia, został pozbawiony możliwości eksploatowania mniej rozwiniętych regionów. Można śmiało powiedzieć, że cała Azja się "wyemancypowała". Nawet Arabia Saudyjska już nie ulega szantażowi USA. W efekcie za surowce i pracę ludzką trzeba zacząć więcej płacić, a to osłabia wewnętrzne struktury Zachodu, który już nie ma "nadwyżki wydolnościowej".
Czy Zachód stać na płacenie wyższych cen? No i pytanie - czy ma czym zapłacić?
Nawet mając możliwości produkcyjne - czy ma ludzi zdolnych produkować? I może najważniejsze - czy będą to towary na które będzie zapotrzebowane?
Jednym słowem - czeka nas przemiana postaci świata. Im szybciej i jaśniej sobie zdamy z tego sprawę, tym większe szanse na końcowe dopasowanie. Inaczej - czeka nas chaos.
Bos016
Posoborowe absurdy