V.R.S.
844

Kardynał Józef Ratzinger wspomina Mszał Pawła VI

“Drugim ważnym wydarzeniem na początku mojego okresu w Ratyzbonie było opublikowanie Mszału Pawła VI, któremu towarzyszył niemal całkowity zakaz po okresie przejściowym zaledwie pół roku, używania dotychczasowego mszału. Przyjąłem fakt że mieliśmy teraz wiążący tekst liturgiczny po okresie eksperymentów, które często deformowały liturgię. Jednak byłem przerażony zakazem starego mszału albowiem nic takiego nigdy nie wydarzyło się w całej historii liturgii. Wywoływano nawet wrażenie że to co się działo było normalne. Poprzedni mszał został stworzony przez Piusa V w związku z Soborem Trydenckim, zatem było normalne, że po 400 latach i nowym soborze, nowy papież przedstawi nam nowy mszał. Jednak prawda historyczna w tej sprawie jest odmienna.

Pius V jedynie nakazał poprawienie używanego wówczas Missale Romanum, co jest rzeczą normalną w związku z biegiem historii na przestrzeni dziejów. Wielu z jego następców podobnie ponownie poprawiało ów mszał, lecz nie przeciwstawiając jednego mszału drugiemu. Był to ciągły proces rozwoju i oczyszczania, w którym ciągłość nie została nigdy zniszczona. Nie istnieje coś takiego jak “Mszał Piusa V” stworzony przez samego Piusa V. Istnieje jedynie rewizja dokonana przez Piusa V jako jeden etap w długich dziejach rozwoju.

Nowa rzecz jaka pojawiła się po Soborze Trydenckim była innej natury. Wtargnięcie Reformacji przede wszystkim przyjęło konkretną formę liturgicznej “reformy”. Podział w Kościele nastąpił niemal niepostrzeżenie i znalazł swą najbardziej widoczną i historycznie najbardziej wyrazistą manifestację w zmianach liturgicznych. Zmiany te z kolei przybrały bardzo różne formy na szczeblu lokalnym, tak iż także tutaj często nie można było w sposób pewny rozróżnić granic między tym co było nadal katolickie a co katolickie już nie było. W tej sytuacji zamętu, która była możliwa z powodu braku zunifikowanego liturgicznego prawodawstwa oraz istnienia liturgicznego pluralizmu odziedziczonego po wiekach średnich, papież zdecydował że terazMszał Rzymski – Mszał miasta Rzymu – zostanie wprowadzony jako wiarygodny katolicki mszał w każdym miejscu, które nie jest w stanie wykazać się, że jego liturgia ma co najmniej 200 lat. Gdzie tylko istniejąca liturgia była na tyle stara mogła zostać zachowana albowiem jej katolicki charakter zostawał w ten sposób potwierdzony. Nie możemy zatem w tym wypadku mówić o zakazie wcześniejszego mszału, który uprzednio był zaaprobowany jako ważny.

Zakaz mszału, który został teraz zadekretowany, mszału, który przeszedł nieprzerwany rozwój na przestrzeni stuleci, począwszy od sakramentarzy starożytnego Kościoła, wprowadził rozłam w dzieje liturgii, którego konsekwencje mogły być jedynie tragiczne (…) Dawna budowla została zdemolowana i wzniesiono nową, choć w dużej części używając materiałów z poprzedniej a nawet dawnych planów budowlanych. (…) Stawianie [nowego mszału] jako nowej konstrukcji przeciw temu co rosło w sposób historyczny, zakaz rezultatów tego historycznego wzrostu, sprawia że liturgia jawi się już nie jako żywy rozwój, lecz produkt uczonego (?) dzieła i jurydycznej władzy. Spowodowało to olbrzymią szkodę. Albowiem musiało w następstwie powstać wrażenie, że liturgia jest czymś co się “tworzy”, nie czymś co się otrzymuje, lecz czymś co leży w ramach naszej władzy decyzyjnej (…) Kiedy liturgia jest produkcji własnej jednakże, nie jest w stanie już nam dać to co powinno być darem jej właściwym: spotkania z tajemnicą, która nie jest naszym własnym wytworem lecz raczej naszym własnym pochodzeniem i źródłem naszego życia. (…) Jestem przekonany, że kryzys w Kościele, którego obecnie doświadczamy wynika w znacznym stopniu z rozkładu liturgii, który czasem nawet można określić jako etsi Deus non daretur, tj. że jest obojętne czy Bóg istnieje i czy mówi do nas i nas słucha. Jednak kiedy wspólnota wiary, globalna jedność Kościoła i jego historii oraz tajemnica żywego Chrystusa nie są już widoczne w liturgii, gdzież zatem Kościół ma stać się widzialnym w swej duchowej istocie? Wówczas wspólnota celebruje jedynie samą siebie co jest działalnością całkowicie jałową.”

(autobiografia – La mia vita, tł. z wydania angielskiego: Milestones. Memoirs, 1927-1977)

podobne tematy:
Bulla Quo primum tempore – przeciw liturgicznym Wandalom
Quo primum tempore a późniejsi papieże
Jeden z tekstów jaki znalazł się w antologii
Paweł VI i dbałość o zwyczaje liturgiczne czyli legalizacja Komunii na rękę
Paweł VI o antropocentrycznej rewolucji nowego Mszału
Dwa ryty: Msza Święta

"Ekspert soborowy" ks. Józef Ratzigner w towarzystwie o. Karla Rahnera SJ