Nadbużańskie Wieści
Wiesław
Ojciec mojego znajomego lat 78 upadł na podwórku i się potłukł. Wezwał karetkę, zawieźli go do szpitala; 3 razy robili mu wymaz na covida: 1. wynik pozytywny, 2-gi i 3. negatywny. Stwierdzili pęknięcie kręgu. Z tym go odesłali do szpitala do Warszawy. Od razu miał trudności z oddychaniem. Podłączyli pod respirator. Tydzień i człowiek na cmentarzu.
Anna
Tak samo dzieje się w szpitalu w Wyszkowie. Mój ojciec zmarł mając 63 lata z testem i przeciwcialami negatywnymi na covid. Gdyby nie nasza determinacja i dążenie do prawdy, tato byłby podłączony pod listę osób zmarłych na wirusa i nie godnie pochowany w workach, nago bez możliwości pożegnania się z nim , bo tak bestialsko są przeprowadzane pogrzeby ludzi zmarłych na covid.
Wiesław
Skandal to delikatnie powiedziane. Nie daj Boże teraz na coś zachorować... bo albo nie idzie się do nich dostać a jak się już dostaniesz to żeś przepadł...