55:53
mysowa
542
ślup tradycyjnie z chazarskim przydupem różany wianek i słonko wangoga ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan KOSIEWSKI Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM 20220828 ME SOWA PDF: scribd.com/…Więcej
ślup tradycyjnie z chazarskim przydupem różany wianek i słonko wangoga ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan KOSIEWSKI Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM 20220828 ME SOWA PDF: scribd.com/document/617358672/ PDF: 4.41 MB file on MEGA audio/ PDF: ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan Kosiewski ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM 20220828 PDO 518 : Stefan Kosiewski : Free Download, Borrow, and Streaming : Internet Archive PDF: ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan Kosiewski ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM

PDF: scribd.com/…ratorzy-na-US-traktorach-w-Polsce-20220830-ME-SOWA

PDF: scribd.com/…tefan-Kosiewski-FO-SSetKh-RP-III-1-Ko-483-2019-Cyt

ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan Kosiewski ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM - Stefan Kosiewski
audio: 2.2.6.1. Nie dlatego cechą wartościowania mego przenoszę nas do wewnętrznej pewności siebie filozofa, Henryka Elzenberga, ażeby | Stefan Kosiewski's podcast
Stefan Kosiewski's podcast
Share

RSS

29.08.2022
2.2.6.1. Nie dlatego cechą wartościowania mego przenoszę nas do wewnętrznej pewności siebie filozofa, Henryka Elzenberga, ażeby...

mysowa
@mysowa • 24 sek. temu • Wszyscy • Edytowany 2 sek. temu
sowa on Twitter
sowa
@sowa
Antwort an
@Dariusz_Jonski

Śledczy domagają się od regionalnych oddziałów PZW wydania wszystkich rzeczy, które mogą być dowodami w śledztwie dotyczącym skażenia Odry
Założyć firmę w Niemczech, online wymiana doświadczeń: „Kształtowanie ekosystemów start-upowych” 11.10.2022 zaprasza RKW Eschborn, poleca Polnisches Kulturzentrum e.V. - Stefan Kosiewski

Przypomnijmy, że to wędkarze z PZW przez wiele dni najpierw alarmowali, a później samodzielnie oczyszczali Odrę ze śniętych ryb ABC Zdroworozsądkowości

BOGU JEDYNEMU Von Stefan Kosiewski Z DZIENNIKA INTYMNEGO JAK NA SPOWIEDZI 20220821 ME SOWA : Stefan Kosiewski, : Free Download, Borrow, and Streaming : Internet Archive
BOGU JEDYNEMU von Stefan Kosiewski Z DZIENNIKA INTYMNEGO JAK NA SPOWIEDZI 20220821 ME SOWA
audio: ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA von Stefan Kosiewski
Komentarze
Podano z Albicla.com
Przyszedł Mosiek na wesele...[1]

sowa on Twitter

1. Wyjaśnienie na wprowadzenie:
przydupem nie został bynajmniej nazwany w tytule niniejszych rozważań estetycznych PAN MŁODY z „Wesela” Wyspiańskiego, ani wykształcona panna Rachela[1], która sprowadziła na prywatne wesele OSOBY PUBLICZNEJ Norberta Kaczmarczyka[2] „wszystkie dziwy, pioruny” etc. Za przydupasa przy Kaczyńskim robił na weselu Kaczmarczyka Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro dlatego, że nie dokonał zatrzymania obywatelskiego członka swojej partii Solidarna Polska przy jawnym przyjmowaniu przez obdarowanego prezentu ślubnego w postaci ciągnika półtoramilionowego, który zarobił już na siebie z pewnością samymi tylko kliknięciami na youtube[3] w noc poślubną.
Przydupem abo prostackim wygłupem ze zadeptywaniem pozostawionych śladów dowodowych

możemy nazwać w badaniach naukowych nieudane poprawiny dokonane na Twitterze z datą: 2:39 nachm. · 25. Aug. 2022·Twitter for iPhone przez winnego[4], albowiem tylko winny się tłumaczy, jak mówi nie bez kozery w Małopolsce Zachodniej stara mądrość ludowa, ta zaś, Kozera mieszkała w Czeladzi na Poprzecznej i uczyła chłopców i dziewczynki fizyki empirycznej w podstawówce przy Będzińskiej urządzonej w pożydowskim budynku.
2.
Rozważmy, Drodzy Państwo wszystkie za i przeciw dokonując niniejszym ni mniej, ni więcej rozbioru jeno logicznego i gramatycznego zdań użytych na poprawinach przez 32-letniego wiceministra rolnictwa, Norberta Kaczmarzyka włączonego do kadry rządzącej tzw. Polską po Magdalence przez trenera i selekcjonera, Jarosława Kaczyńskiego pod namową szefa partii Solidarna Polska, ministra i prokuratora Zbigniewa Ziobro. Pomocną przy tym będzie nam wydana drukiem 1995 r. w Sosnowcu „Gramatyka rozproszenia” Włodzimierza Paźniewskiego[5], czołowego dziennikarza pierwszych stron „Trybuny Robotniczej” w Katowicach ze Gierka i Grubby w stopniu pułkownika Milicji Obywatelskiej kierującego pracą polityczną Służby Bezpieczeństwa na Górnym Śląsku i w tzw. Zagłębiu Dąbrowskim, tzn. Małopolsce Zachodniej.

2.1. Analizę logiczną Poprawin Kaczmarczyka należy zacząć od wskazania na wartość estetyczną podniesioną w pierwszym z trzech słów, zdań autora podzielonych logicznie dla jasności na Twitterze na dwa fragmenty, które przez dokonany podział rozmnażają mądrości nazistowskiej kadry rządzącej tą tzw. Polską po Magdalence ’89.

2.1.1. Bezdyskusyjnym dogmatem Kościoła Rzymskokatolickiego jest sakramentalna nienaruszalność instytucji małżeństwa stanowiącego moralny kręgosłup post sowieckiego społeczeństwa, do którego doniesiony został słusznie na świat 16 listopada ‘89[6] Norbert Kaczmarczyk w szczęśliwej i dumnej z posiadania materialnego rodzinie o chazarskich korzeniach nie odcinającej się bynajmniej zarostem, tradycyjnie noszonym na brodzie i przed uszami, od chazarskich etnicznie, starozakonnych korzeni postrzeganych w karczmach przez Polaków i Katolików nazywanych potocznie chłopami w odróżnieniu od tzw. chamów na arendach. Tymczasem Chińczycy trzymali się bardzo mocno (za głowy) po rozjechaniu czołgami 4 czerwca 1989 r. młodzieńczych marzeń świata dalekowschodniego o pokojowej rewolucji demokratycznej w państwie powstałym przy pomocy Związku Sowieckiego na gruzach kolonialnego porządku wojny opiumowej, podczas kiedy w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 4 czerwca 1989 na fotelach sejmowych rozpanoszył się na całego, po Myśli rezydenta GRU, gen. Janiszewskiego krytego przez całą tzw. klasę polityczną i półgłówkową stalinowskiego wciąż pałacu nauki i kultury PRL-u, zatriumfował na słupy: Tadeusza Mazowieckiego i Lecha Wałęsy BZIK KOMPROMITACJI[7] po Myśli przywołanego tu Włodka Paźniewskiego: „Mania, która pustoszy współczesną Polskę, stała się dowodem złego użydkowania wolności. To tak jakby z zakładów zamkniętych wyszło na przepustkę trzydzieści milionów pacjentów. Ponieważ za ogrodzeniem już wszystko wolno, punktualnie zjawia się tęsknota do strzeżonych bram i regulaminów. Ludzi pozbawionych nadzorców i pielęgniarzy ogarnął bzik, czyli obłęd kompromitacji. Jedni wygadują na innych okropne rzeczy. Dowód prawdy nie jest wymagany, bo rzetelność bierze się za małostkowość. Kto nie chce nikogo ośmieszać, opluwać, zniesławiać, mieszać z błotem, oskarżać, demaskować, natychmiast wypada z gry, gdyż nie nadąża za stadną nikczemnością”[8].

2.1.2. W Poprawinach Kaczmarczyka małżeństwo jest kategorią estetyczną („to jedna z najpiękniejszych chwil”, nie jest siódmym sakramentem świętym, zgodnie z Katechizmem Kościoła Rzymskokatolickiego, lecz wyekstrahowane zostało do roli chwili, momentu czasowego zawierania związku małżeńskiego, który w kulturze Chasydów równy jest odcinkowi czasu długości 1,5 sekundy, w jakim to rozbijany jest kielich ślubny pod obcasem PANA MŁODEGO. Chwili postulatywnie u Goethego[9] mającej trwać wiecznie.

2.1.3. Nie został zatem powiązany z obowiązkiem zachowania dozgonnej wierności, ze zadaniami: spłodzenia dzieci i wychowania ich po chrześcijańsku, ale z dostarczaniem sobie przez MŁODYCH wrażeń estetycznych, z potrzebą ludzką świętowania, bawienia się ludycznego, spożywania wytrawnych potraw i wznoszeniem toastów szampanem i wódką przez całe setki biesiadników, którzy - jak to zostało podkreślone we fragmencie drugim Poprawin Kaczmarczyka na Twitterze: bawili się przy muzyce dla prostaków i wręczali podarunki ślubne prywatnie w przekonaniu, że dają brat bratu, swój swemu, kolega koledze, baba chłopu na dwa baty, minister wiceministrowi, podarki wartościowe wręczane OSOBIE PUBLICZNEJ, która przyjmując od prywatnych gości milionowej wartości prezenty, we formule promocyjnej FIRMY nic nie mogła przecież zrobić na swoim prywatnym weselu, jeśli chciała pobyć jeszcze na ministerialnym fotelu, tzn. w pracy, gdzie dużo mogła odwdzięczyć się każdemu darczyńcy, producentowi amerykańskiego traktora i filantropom, jak to się teraz mówi i robi w państwie bezprawia mafijnej oligarchii polinazistów (przy czym nawiasem mówiąc: naziści dzielą się, jak wiadomo, metodą tatarskich tabunów, na Aszkenazich oraz na tych drugich w Polin, biedniejszych i będących permanentnie na dorobku, żebrzących nazistów (bettelnnazi)[10], których poznać po zbieraniu prezentów ślubnych przez tzw. polityków oraz przez dzieci takowych; posłużmy się przykładami typowymi: jurnego wciąż w TVP Jacka Kurskiego, multiplikującego piękne chwile, przeżywane przy okazji szczęśliwych rozwodów i nowych małżeństw kościelnych[11] zawieranych przez tego Kurskiego czy przez córkę Lecha Kaczyńskiego[12], która przypomnijmy - historyczną chwilkę miała licząc po cichu być może na spadek po: „ …oczekiwanej śmierci we Wojskowej Klinice Medycznej, gdzie już się godzinami żegnał ze wszystkimi i córka Lecha Kaczyńskiego przyniosła mu nawet owoc pomarańczy, symbolicznie, w ciąży jeszcze będąc z trzecim mężem, stryja nieoperowanego od lipca 2018 r. odwiedzając”, tamż

Na wideo widać m.in., jak polityk "chrzci" sprzęt szampanem, a ksiądz święci go kropidłem.
Firma od ciągnika dla wiceministra zabiera głos. W PiS głowią się, co dalej

ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan Kosiewski ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM 20220828 PDO 518

2.2. Gramatyka degeneratywna Paźniewskiego nie jest przy tym zbiorem uogólnień języka świata tzw. polityki w tzw. Polsce po Magdalence ’89; o wiele bardziej zdaje się być i odczuć jako upierdliwa lekcja w chasydzkiej szkole podstawowej, chederze, do którego prowadza bubów mełamed nie wnikający w przedmiot apodyktycznego wynoszenie się niesamodzielnego rebe nad właściwościami gramatycznymi języka, za nieznajomość którego brodaty nauczyciel bije dzieci po łapach wskazówką jadu wylewanego na nienauczonych niczego uczniów.

2.2.1. Wylewając wszelako z butelki bąbelki wina gazowanego na napuszone pióro pisarskie kiepskiego prozaika Paźniewskiego, taplające się w gołosłowiu antypolskich pomówień, powiedzmy okrutnym do bólu językiem praktyki lekarskiej patrząc na dokonaną diagnozę BZIKA KOMPROMITACJI (w przypadku kiczowatego na wskroś wiceministra Kaczmarczyka i nie znajdującego zarazem w kiczu niczego estetycznie nagannego premiera Morawieckiego, który bawi się w rynsztoku Europy kopaniem rowów i zasypywaniem z ministrem Glińskim od szamba z odchodami po aferze mafijnych złoczyńców, której dopuścili się na Damie z łasiczką), przytoczmy osąd aforystyczny dokonany przez Bzikowego: „W ten sposób kompromitacja zastępuje dialog, kulturę polityczną, spór racji, dyskusję. Coraz częściej przyjmuje formę napastliwego monologu, po wygłoszeniu którego obrażające się strony odchodzą, wygrażając sobie pięściami. Bzik utrudnia porozumienie a nawet je niweczy. Podszyty nerwowymi emocjami, uzurpując sobie monopol na posiadanie racji, najczęściej skłania się ku inwektywie niż spokojnemu namysłowi i logice, co sprawia, że rozsądek czuje się wygnańcem”[13].

2.2.2. Popatrzmy nie wnikając w to, czy ma i co ma, czy nie ma może absolutnie nic do powiedzenia na temat prawdziwych odczuć wygnańców politycznych 80-letni dzisiaj, były dziennikarz katowickiej gazety żydokomunistycznej „Trybuna Robotnicza”, z którym spotkałem się, nieoczekiwanie

z mojej przynajmniej strony, w stanie wojennym w biurze katowickiego posła Stowarzyszenia PAX, okólnikiem poczty pantoflowej zapowiadającego bezrobotnym dziennikarzom, że uzyskał od ministra Urbana wspaniałomyślną zgodę na wydawanie czasopisma „Katolik”, z drugiej strony zaś (nie promoskiewskiej bynajmniej!) patrząc dziś na żywą pochodnię gazu pędzonego bezużytecznie, wyganianego do atmosfery w Rosji, jak patrzyłem naówczas na niczym nie tłumaczącą się pewność siebie agnostyka, podczas kiedy ja na osobności po publicznym spotkaniu redakcyjnym uprzejmie powiedziałem posłowi i wydawcy szczerze, że nie mam za co żyć i dlatego, ewentualnie być może stoi przede mną jeszcze możliwość skorzystania ze wspaniałomyślnej propozycji gen. Jaruzelskiego, który otworzył dla takich jak ja, nie przystających konformistycznie na rządowo narzucone życie w systemie państwowego terroru żydokomuny, drogę wygnania politycznego z tzw. Polski przed Magdalenką ’89.

Dmitrij Miedwiediew 20220826 w programie Dariusa Roschebina ('66 jako Khoshbin) we francuskiej telewizji LCI t.me/medvedev_telegram/168

Stefan Kosiewski

3 godz. · tageschau.de

Rosja pochodnia spala duże ilości gazu

Status: 26.08.2022 16:19

W pobliżu rurociągu Nord Stream 1 Rosja spala duże ilości gazu ziemnego, który najwyraźniej był przeznaczony na eksport do Niemiec. Ogromny płomień widać z Finlandii. Eksperci mówią o katastrofie ekologicznej.

Rosja najwyraźniej spala obecnie duże ilości gazu ziemnego w pobliżu bałtyckiego rurociągu Nord Stream 1. Jak donosi brytyjski nadawca BBC, sąsiednia Finlandia widziała niezwykle duży płomień płonący w Portowaja na północny zachód od Saint. Petersburg przez kilka tygodni. Widać to również wyraźnie na zdjęciach satelitarnych.

Ambasador Niemiec w Londynie, Miguel Berger, powiedział BBC, że strumieniowy płaomień spalania obserwowany są od jakiegoś czasu. Skutkiem jest oczywiście silne ograniczenie niemieckiego zużycia gazu z dostaw rosyjskich. Podczas gdy ponad 50 procent pochodziło z Rosji przed wybuchem wojny na Ukrainie, teraz jest to tylko około 10 procent. „Ponieważ nie mogą sprzedawać swojego gazu nigdzie indziej, muszą go spalić” – powiedział Berger.

Kobieta przechodzi przez ulicę w Londynie | EPA

26.08.2022 Rachunki za energię dla brytyjskich gospodarstw domowych rosną o 80 procent Konsumenci w Wielkiej Brytanii muszą być przygotowani na ogromny skok cen gazu i energii elektrycznej.


Pochodnia spala gaz o wartości dziesięciu milionów euro dziennie

Mówi się, że wypalone ilości to gaz, który pierwotnie był przeznaczony na eksport do Niemiec. W pobliżu Portowai znajduje się stacja kompresorów – tam zaczyna się bałtycki rurociąg Nord Stream 1. Rosyjski koncern energetyczny Gazprom wybudował tam również nową fabrykę do produkcji skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Spalanie gazu w procesie przetwarzania nie jest niczym niezwykłym. Jednak eksperci byli zdumieni ogromnymi kwotami. Nawet jeśli dokładne wymiary ilości spalanego gazu są trudne do oszacowania, serwis energetyczny Rystad zakłada, że każdego dnia w Portowaja dymi około 4,34 mln metrów sześciennych gazu. To gaz o wartości około dziesięciu milionów euro dziennie. Rystad szacuje ilość gazu spalanego w atmosferze na około 0,5 procent dziennego zapotrzebowania UE. Służba przemysłowa określiła spalanie tak dużych ilości gazu ziemnego jako katastrofę ekologiczną. Każdego dnia uwalnianych byłoby około 9000 ton CO2.

„Problem środowiskowy szczególnie dla regionu Bieguna Północnego”

Esa Vakkilainen, ekspert z Uniwersytetu LUT w Lappeenranta, mówił o poważnym problemie środowiskowym „zwłaszcza dla regionu Bieguna Północnego”. Uwolniona tam sadza będzie miała wpływ na globalne ocieplenie.

„Nigdy nie widziałam tak gwałtownego płomienia ognia z instalacji LNG” – powiedziała BBC Jessica McCarty, ekspert ds. danych satelitarnych na Uniwersytecie w Miami. Ogromny płomień był widoczny na zdjęciach od około czerwca. „Po prostu nie zniknął. Pozostał niezwykle duży”. Powodem spalenia mogły być również trudności w produkcji skroplonego gazu ziemnego w Portowej
. tagesschau.de/.../nord-stream-gas-verbrennen...

Log in or sign up to view

2.2.3. Rozsądek na wygnaniu, po Myśli autora wymiernej książeczki, wydanej przez agencję autorską w Sosnowcu 1995, rozsądek na emigracji politycznej, we wyniosłości Wysokiej Wieży wybranej izolacji intelektualnej, w samotni zdrowego myślenia, rozsądku czy to w państwie o systemie odmiennym od feudalnego, mafijnego systemu, narzuconego niewolniczo Polkom i Polakom po spisku w Magdalence ’89 przez tajne służby (KGB, GRU, Mosad, StB, STASI, MI5, SECURITATE, ażeby pozostać przy agentach i planach kilku wymienionych i przy rezydentach CIA jako jednej z 16 tajnych służb USA, o których istnieniu wiedza podana została w Internecie) nie ma znaczenia dla milionowych mas ludzi zbzikowanych, ogarniętych Pandemią Psychozy, Zafascynowanych Obłędem, dla których normą życia ustanowioną przez rządy aspołecznych złoczyńców, patologicznych bandytów, cwaniaków, cweli oralnych i analnych, szurków, pedofili i pedałów, amoralnych księży i ginekologów-skrobaków robiących za ministrów zdrowia nie jest wcale przykładne życie po Bożemu, we własnej rodzinie mnożącej DOBRA i pielęgnującej przez pokolenia SZACUNEK DO WARTOSCI, osiągany w zgodzie z drugimi ludźmi, we współpracy z innymi DOBROBYT POWSZECHNY w udoskonalanym ŁADZIE SPOŁECZNYM, ale jest ściema i zmyłka, totalitarna hipokryzja łotra, nikczemnika i bandyty w jednym. Albowiem w Preambule konstytucji państwa antypolskiego wpisana została m. in. zasada: każdy kradnie. Na tym piasku zbudowana została entropia świątyni szatana.

2.2.4. Dezintegracja osobowości i rozproszenie zdrowego myślenia, to konstytucyjne elementy dekonstrukcji (niczym wcześniej w logo narodowego cierpienia: sierp i młot logiczne) okrutnej gramatyki degeneratywnej, dla permanentnej po trockistowsku kontynuacji władzy KICZU PAŃSTWOWEGO[14] opisanego ze szyderczą wyniosłością na kilku stroniczkach; przytoczmy parę zdań, fragment akapitu: „Nadęty frazes na trybunach honorowych przyjmuje defiladę tandety. Nuda zasiada w prezydium koncertu, zorganizowanego w hołdzie lub dla uczczenia, mając za sąsiadów, po lewej: komunał, a po prawej: bzdurę. To, co podniosłe, nabiera ważności, stąd w kiczu państwowym III Rzeczypospolitej wyraźna słabość do obchodów, podczas których „jedynie słuszne treści” zabiegają o długo nie milknące oklaski, czemu towarzyszy sztuczność i teatralizacja ról publicznych, bardzo często ograniczona do strojenia min” [Duda na Mussoliniego, ppor. Poleszuk z WSI na prezesa PC, Kaczyńskiego, Broda na Kostecką w charakterze świadka Prokuratury w Katowicach na dwa baty itd., itp.]. Przez myśl nieobecną pod czaszką prywatnych a nieludzkich i niegodnych osób i publicznych oprawców systemu nigdy za Boga nie przejdzie prawda, że nieobecni na trybunach, w redakcjach i na stanowiskach w radach nadzorczych państwowych spółek, jak wcześniej w Zarządach i Dyrekcjach Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej, Powszechnej Spółdzielni Spożywców, Spółkach Rolnych, Polskich z nazwy Związkach Łowieckich, Wędkarzy, Artystów, Izbie Rzemiosł, Taksówek, itp. że wyeliminowani z życia publicznego, wygnańcy z tego świata, mają jednak rację.

2.2.5. Wygnańcy z Chin kontynentalnych żyją m. in. na Tajwanie a dołączył do nich przed z górą dwoma laty Michał Golla ze Śląska, aby dokonać odkrycia, że nieobecni w ONZ (jako państwo) ludzie „są bardzo ciepło nastawieni do przybyszów z zagranicy, a chcąc pokazać się z jak najlepszej strony, są również bardzo pomocni”[15]. Całodzienne w zasadzie, państwowe nauczanie, opieka i wychowanie w szkołach od 7 rano do 19-20, publiczna służba zdrowia różniąca się zdecydowanie od tego, co obserwujemy w tzw. Polsce po

Magdalence: „Publiczna służba zdrowia należy tutaj do jednych z najlepszych ma świecie – szpitale posiadają najnowocześniejszy sprzęt i wykwalifikowany personel. Nie istnieje tutaj coś takiego jak oczekiwanie na przeprowadzenie jakiegoś badania. Zdarzyło mi się poważnie rozchorować i lekarze nie wiedzieli na początku co mi jest, więc trzeba było przeprowadzić różnego rodzaju testy – EKG, rezonans, badanie rentgenowskie itd. Kiedy zapytałem pielęgniarkę, ile trzeba będzie czekać na wykonanie badań, spojrzała na mnie nierozumiejącym wzrokiem i powiedziała, że rentgen trwa minutę, a rezonans z kontrastem około 10 minut. Służba zdrowia działa natychmiast i na badania się nie czeka, a pracujący w szpitalu personel nawet nie rozumiał moich pytań, czy trzeba czekać na badanie lub na wyniki i przyjść w późniejszym terminie ”[16]. Nie ma obżydliwego żebractwa Owsiaka na Formozie, bowiem jest narodowy fundusz zdrowia i z niego pokrywane jest całkowicie leczenie obywateli, trzy razy tańsze ubezpieczenie, niż w tej tzw. Polsce po Magdalence ’89, autobus przyjeżdża na przystanek w dni robocze co trzy minuty, jedną kartą płaci się za wszystko i nikt nie kradnie rowerów na ulicy, przestępczość, rozboje, napady są na jednym z najniższych poziomów na świecie. Na Tajwanie pije się bardzo mało alkoholu, nie widzi się pijanych w karczmie stąd i nazwisko Kaczmarczyk nie jest tak rozpowszechnione, jak na terenach prosperowania niezliczonych austerii byłej Rzeczypospolitej.

2.2.6. Na mym wygnaniu politycznym w Niemczech od stanu wojennego (15 grudnia 82) żyje się jeszcze Your browser is out of date wciąż, Włodku - mimo różnych niegodziwości ze strony tzw. polityków, tu i tam na jedno kopyto, wartościowo sądzę, dużo lepiej niż w naszej Ojczyźnie, w Naszej Czeladzi i Twoich Bobrownikach nad tą samą rzeczką Brynicą.

Tam gdzie lasy nam szumią i słowika śpiew.
A góry wzwyż rosną, kowadło brzęczy,
Gdzie źródełko wciąż bije ze skały i mchu
A rzeczki wciąż płyną tam kwiatów azyl,
Gdzie w cieniu dębu stała kolebka moja:
Tam jest ma Ojczyzna, mój Bergisches Land.
Tam jest ma Ojczyzna, mój Bergiszes Land.

Your browser is out of date

2.2.6.1. Nie dlatego cechą wartościowania mego przenoszę nas do wewnętrznej pewności siebie filozofa, Henryka Elzenberga, ażeby zniżać się do chełpliwości gramatyki Twego rozproszenia degeneratywnego, nie dopisuję się też bynajmniej retrospekcją do udziału w konsumpcji zupy pomidorowej w „Konsumach”, którą napychane przez matkę dziecko zwróciło na naszych oczach w trakcie jedzenia szerokimi strugami w Sosnowcu na sukienkę, krzesło i podłogę restauracji w piwnicy pod Prezydium Rady Narodowej 1977 r., dokąd Adrian i Mundek (mniejsza o nazwiska) zaprowadzili mnie po okazaniu im kopii listu kontestującego, napisanego i wysłanego przeze mnie do redakcji „Studenta” w Krakowie oraz do władz Socjalistycznego Związku Studentów Polskich w Katowicach, by że tak powiem dzisiaj poetycko: nie pusząc się fałszywie manifestowaną dumą z udziału w THEATRUM OSTATNIEJ WIECZERZY, wspólnie przeżytego z młodziankami kotleta z kością, wieprzowego przed świadomym i dobrowolnym pójściem na wygnanie, lecz dlatego że, sie finitur comedia.
NAGRODA DLA UBOWCA ZR Ramóna (Mundka) SSetKh von Stefan KOSIEWSKI spolszczony wiersz Raymona (Ray'a) Durema, który śledził mnie przez 47 lat - Stefan Kosiewski

audio: O Nowa Welt Ordnung Po Pandemii Psychozy #NWO`PPP Studia Slavica et Khazarica von Stefan Kosiews…

2.2.6.2. >>Przez sześć lat Paźniewski szefował katowickiemu "Dziennikowi Zachodniemu"<[17]. Your browser is out of date Z tego czasu notkę prasową zachowałem o Nagrodzie Frankfurckich Handlarzy Książkami dla pisarza o nazwisku Konrad, Györgi[18].

Paźniewski zgodził się z Györgi w tym, że pisarz nie powinien zajmować się, jak Havel, polityką[19]. Nie wniósł tym samym rzecz jasna dochodzący dziś do 80-tki Włodek, spełnioną jednością stwierdzenia (w książce wydanej 1995 r.) żadnych nowych jakości ani do poezji polskiej, ani do nauk filozoficznych; od Juliana Tuwima wiadomo nam bowiem raz i na dobre, czym każdemu i co od każdego się należy: „murarz domy buduje, krawiec szyje ubrania”[20]. Poeta Polski nie jest od tego, by przyjmował podarki od podochoconych gości weselnych i już nazajutrz oddawał im te ciągniki olane butelką szampana, z Panem Bogiem na ustach pokropione wodą uświęconą przez małego szamana pokroju biskupa pomocniczego miasta Łodzi, któremu w karierze kościelnej nie zaszkodził żaden właz żeliwny, wejściowy do łódzkiej kanalizacji jak i do kariery nazisty, groteskowego Arcybiskupa Krakowa, który sodomicie gorsząco dwie kulki i armatkę święci.

2.3. Henrykowi Elzenbergowi poświęcił nieco więcej uwagi w rozdziale >>Dwa dzienniki<[21]. Przywołał tam w całości zapis z 20 lutego 1938 r. , w którym filozof kasandrycznie wieszczy prawdziwym intelektualistom nadciągającą wojnę jako „przeniesienie się z całym duchowym bagażem w pustkę totalną”[22] ; pospiesznie skojarzył Paźniewski tę niesłuszną zapowiedź z czyimś ponoć gadaniem po próżnicy: >>Niedawno ktoś mi powiedział, że jest to przepis na przyzwoitość, pierwsza znana mu definicja „emigracji wewnętrznej”, uprawianej w czasach totalitarnych<[23].

Nasz Dziennikarz Zachodni wie przy tym, że >>Elzenberg proponował jednakże jej bardziej złożoną wersję, która nie miała być ani zupełnym zerwaniem z otoczeniem, ani samoizolacją, czy biernością”. Może i szkoda, że twórca gramatyki degeneratywnej spuentował dokonaną uwagę na swój niedobry sposób niepotrzebną połajanką totalną wszystkich i wszystkiego wokół, zamiast pozwolić filozofowi wartości wybrzmieć w całej pełni zapisu dokonanego w dzienniku intymnym z datą 1 lutego 1938: „N i e z a l e ż n o ś ć d u c h o w a polega nie tylko na tym, by nie być bezkrytycznie podatnym na wpływy, ale także na tym, żeby jak najmniej myśleć i czuć r e a k t y w n i e. To znaczy: by uczucia i myśli były jak najmniej odpowiedzią na zachowanie się cudze, a rodziły się w nas jak najbardziej spontanicznie, pod wrażeniem tego, co sami stwierdziliśmy poza sobą i w sobie”[24].

2.3.1. Wracając do traktora za półtora miliona zł podarowanego tak ponoć, żeby niczego nie dać naprawdę i jeszcze na tym zarobić powiedzmy tak: Elzenberg nie zdefiniował nigdy i nigdzie pojęcia „emigracja wewnętrzna”, które wymyślono po jego śmierci, zatem powoływanie się przez Paźniewskiego na anonimową opinię jest przede wszystkim, niewątpliwie anachronizmem do kwadratu. I tyle.

Prof. Elzenberg starał się natomiast po prostu żyć przyzwoicie, w co nikt nie wątpi, dlatego po drodze z Wilna 1944 r. zaczepił się w Lublinie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim[25] był, nie zaś w kupie z innymi, jak chciałby gramatyk rozproszenia, bezpośrednio >>”ź Wilna”, skąd po drugiej wojnie światowej przyjechał do gotyckiego miasta nad Wisłą kompletny uniwersytet Batorego<[26]

2.3.2. Jarosław Kaczyński może sobie bezkarnie olać nazistowskiego ministra obsikującego szampanem traktor na szczęście PiS-u, jeśli sam obrzucił swego czasu kloaką szamba nazistowskich wyzwisk grupę opozycyjnych posłów w Sejmie tzw. Polski po Magdalence ‘89; w Prawdziwej Polsce obu złoczyńcom, ani żadnemu innemu naziście nie uszłaby za Boga żywego płazem zniewaga z ust pedała starego, psychicznie chorego, rymami mówiąc.

2.4. Niezależność duchowa po Myśli Elzenberga zgadzała się z moim wychowaniem w rodzinie na Węgrodzie, dlatego książkę „Kłopot z istnieniem” podsuniętą mi do przeczytania i wypożyczoną usłużnie przez Włodka wkrótce po moim poetyckim debiucie prasowym w katowickich „Poglądach”[27] w czerwcu 1974 r. jimdofree.com/…-kosiewski-debiut-poglądy-katowice-1-czerwca-1974/ przeczytałem chętnie, choć w niektórych miejscach z naturalnym trudem 20-letniego odkrywcy nowych tropów literackich i myślowych. Niezależność duchowa wyrastająca ponad wolność niezależnego myślenia, które zaczynamy mieć dopiero po wystąpieniu reakcji organicznych, odczuciach i przeczuciach intuicyjnych, podświadomych, onirycznych, ewokowanych z nieświadomego i niewiadomego, prawdziwa wolność duchowa nie mieści się zaprawdę w kabinie cudzego traktora, nie baluje z debilami w czasie stronniczego wspierania przez państwa NATO do wojny na Ukrainie jednej ze stron; przysiada sobie taka w bocznej izbie, zbiera wrażenia, akcenty, przelotne uśmiechy dziewczęcia trafiające w serce Poety Polski, zbiera na wygnaniu, wewnętrznej emigracji, materiał służący potem do napisania „WESELA”. W dziele tym Autor usadza CHOCHOŁA I HERODA przy stole negocjacyjnym, daje upust pełną mocą surowcom energetycznym, wszystkimi rurociągami obniża ceny opału, żywności, zatrzymuje inflację, dokonuje deprywatyzacji aparatu rządzenia, jak w prawdziwej demokracji losuje obywateli do pełnienia funkcji w państwie, zakopuje rowy i kanały po kaczyńskich i morawieckich [pisownia nazwisk tych i innych nazistów po Myśli Miedwiediewa], nie daje się obwozić limuzynami z przerwami i propagandą w stalinowskim stylu po kraju, żeby głupio gadać wspierany partyjnym doradcą nazistowskim, ale słucha tego, co boli obywateli i co w trawie piszczy.

3. Poeta także inne rzeczy robi, pomaga np. wygnańcom z Ukrainy w kontaktach z urzędami w Niemczech, prowadzi korespondencję, jeździ, pisze do Landrata MTK podziękowanie za udzieloną ludziom pomoc.

yandex.ru/push?uuid=0c23ceb6-fbfd-4fd9-a8c8-5e41c6799542&ret
Postscriptum: wyczytałem nie w Neuhantel, ani w Jeruzalem, dokąd zapędziła Włodka potrzeba napisania trzeciego rozdziału >>DROHOBYCZ W JEROZOLIMIE<< ale bodaj w Jagiellonce w Krakowie, albo w Bibliotece Pedagogicznej przy ul. Koszykowej w Warszawie, że Henryk Elzenberg nauczał romanistyki w Lublinie na KUL-u 0d 1944 do 1945/46 i zamarzyło mi się, postulatywnie w mej pracy, żeby może tak jeszcze ktoś z dawnych notatek studenckich sporządził chociaż krótki spis tematów tych wykładów prof. Elzenberga, dla czystego spisania. A gdyby jeszcze do tego dołożyć literackie przetłumaczenie pracy doktorskiej (nie na język marksistowski pracy doktorskiej Jarosława Kaczyńskiego o leninowskiej wyższości ciał kolegialnych na uczelniach w PRL-u, ale z francuskiego na język polski pracy) o pisarzu[28], który musiał mieć przecież znaczący wpływ na kształtowanie się duchowości polskiego filozofa.

Z Panem Bogiem Z Frankfurtu nad Menem odczytał Stefan Kosiewski

[1] Chcę poetyczności dla was i chcę ją rozdmuchać; zaproście tu na Wesele wszystkie dziwy, kwiaty, krzewy, pioruny, brzęczenia, śpiewy... RACHEL, SCENA 37
[2] Nie wiedziałem, że brat udostępni mi w użydkowanie ciągnik, więc jako osoba publiczna nie mogłem też nikomu zakazywać nagrywania Norbert Kaczmarczyk on Twitter
[3] sowa @sowamagazyn 8 godz. ·Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro goszczący na tym legendarnym już weselu Norberta Kaczmarczyka, wiceministra rolnictwa i członka Solidarnej Polski, nie dokonał niestety zatrzymania obywatelskiego Wydanie 8R 340 | Ciągnik dla Wiceministra jako prezent ślubny od brata ze względu chociażby na powiązania korupcyjne. sowa on Gab: 'Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro goszczący na…'
[4] O 32-latku zrobiło się głośno, gdy portale obiegły zdjęcia i filmy z jego wesela. To z nich opinia publiczna dowiedziała się, z jaką pompą minister Kaczmarczyk zmieniał stan cywilny. Pół tysiąca gości, a wśród nich najważniejsi politycy, kilkumetrowa biała limuzyna hummer, koncert Bayer Full i wyjątkowy prezent ślubny od brata – ciągnik John Deere 8R 340 za 1,5 mln złotych. Kluczyki do traktora wręczył dealer John Deere, nagrywając przy tym klip reklamowy z wiceministrem w roli głównej. Łzy we wsi ministra Kaczmarczyka. Afera z ciągnikiem? "Bo mu zazdroszczą, to złoty chłopiec"
[5] Włodzimierz Paźniewski, Gramatyka rozproszenia. Wydawnictwo i agencja autorska OFFMAX s.c. Sosnowiec 1995 ISBN 83-900149-6-3 Your browser is out of date
[6] 16 listopada 1989 w Proszowicach Norbert Kaczmarczyk – Wikipedia, wolna encyklopedia
[7] Gramatyka rozproszenia, Bzik kompromitacji, ss. 83-84.
[8] Ibidem
[9] trwaj chwilo, jakże jesteś piękna! Goethe, Faust
[10] od betteln, schwaches Vort; żebrzący naziści rządzą jeszcze na Ukrainie duden.de/rechtschreibung/betteln
[11] Związek Jacka i Joanny Kurskiej. Ślub rozwodników w Łagiewnikach. Joanna Kurska to druga żona prezesa TVP. Para wzięła ślub cywilny w lipcu 2018 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Sulejówku. Natomiast dwa lata później – w lipcu 2020 r. – odbył się również ich ślub kościelny. Ceremonię, na której obecni byli czołowi politycy PiS, odprawiono w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Ślub kościelny pary rozwodników, jakimi są Joanna i Jacek, był możliwy dopiero po wcześniejszym stwierdzeniu przez sąd kościelny nieważności pierwszych, wieloletnich małżeństw obojga małżonków. Sprawa odbiła się w mediach szerokim echem i wzbudziła sporo kontrowersji zwłaszcza w przypadku Kurskiego, którego małżeństwo trwało niemal ćwierć wieku i z którego narodziło się aż troje dzieci.
Żona Kurskiego wróci do TVP? "Zrobiłem jej osobistą krzywdę"
[12] 116 Ansichten 35 Seiten PDF: ZMIERZCH KACZYNSKICH PDO629 von Stefan Kosiewski SSetKh Dr Ratajczak o marksistach-satanistach FO132 Zeszyt SKOK Wołomin PAD Aneks do WSI 20181125 ME SOWA PDO313
Hochgeladen von Stefan Kosiewski Datum des Uploads am Nov 25, 2018 scribd.com/document/394077769/
[13] Op cit., 83.
[14] Paźniewski, 104-109.
[15] Michał Golla, Wyprowadziłem się na Daleki Wschód. Jak wygląda życie na Tajwanie? 26.08.22 Wczoraj, 09:20 Wyprowadziłem się na Daleki Wschód. Jak wygląda życie na Tajwanie?
[16] tamże
[17] Włodzimierz Paźniewski Włodzimierz Paźniewski
[18] Stefan Kosiewski, György Konrad laureatem Nagrody Pokoju. Dziennik Zachodni. Katowice 25-27.10.1991, s. 4
[19] Gramatyka rozproszenia, Ostrzeżenie z Budapesztu, ss. 84-85
[20] Julian Tuwim, Wszyscy dla wszystkich Wszyscy dla wszystkich - Julian Tuwim
[21] Przepis Elzenberga, Dwa dzienniki, Harmonia kontrastów, GR, ss. 5-12
[22] Henryk Elzenberg, Kłopot z istnieniem. Aforyzmy w porządku czasu. Wydawnictwo ZNAK Kraków 1963, s. 257
[23] Paźniewski, GR, 6.
[24] Elzenberg, Kłopot z istnieniem, 256.
[25] „…wiadomo, że większość swoich wykładów z romanistyki na KUL-u /w trzecim trymestrze 1944/ 45 i w pierwszym 1945/ 46 poświęcił on głównie Flaubertowi”. Stefan Kosiewski, Henryk Elzenberg jako krytyk literacki, maszynopis, s. 15. Wiadomość tę podaje Jerzy Starnawski w: S.P. Henryk Elzenberg / 18.X 1887 – 6. IV 1967/ . Zeszyty Naukowe KUL 1968, s. 107.
[26] Paźniewski, 9
[27] Stefan Kosiewski, Z PROŚBĄ O SPOKOJNY SEN. Poglądy. Katowice 1 czerwca 1974 Your browser is out of date

[28] Henryk Elzenberg, Le sentyment religieux chez Leconte de Lisle“. Kosiewski, maszynopis, s. 3.

ZARYS ESTETYKI CHAZARÓW von Stefan Kosiewski ŚLUP TRADYCYJNIE Z CHAZARSKIM PRZYDUPEM RÓŻANY WIANEK I SŁONKO WANGOGA Studia Slavica et Khazarica FASCYNACJA OBŁĘDEM 20220828 PDO 518

//www.tumblr.com/blog/view/mysowa/693870262896230400?source=sharetps://www.tumblr.com/blog/view/mysowa/tumblr.com
audio: KWIATEK Millera do STYPENDIUM Szydlo MENDEL TERCYN PDO518 HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski S

linkedin.com/…przydupem-różany-activity-6969655470676393984-s0i4

sowa on Twitter

ABC Zdroworozsądkowości