Edward7
480

Niemcy leczą w szpitalach na "covid" nawet manekiny

To jest program telewizyjny o programie „Covid Emergency” emitowanym w niemieckiej telewizji Welt.

Pacjent, który pojawia się w serwisie, nie jest mężczyzną, ale jest manekinem. Podczas pandemii „Truman Show” nie kończą się absurdy. Fałszywa pandemia zakończyła by się , gdyby ludzie wyłączyli telewizory i włączyli mózgi. wideo;
twitter.com/…tti/status/1338910121167032321

Okazuje się że na covid choruje nie tylko CocaCola, kozy, owoce papai ... ale manekiny dmuchane . Manekiny mają również prawo do posiadania "covid" i szczepień oraz do dysponowania jednostką reanimacyjną w przypadku utraty przytomności. Dlaczego manekin miałby być mniej ważny niż cola lub papaja? Jak daleko jeszcze muszą się posunąć w oszustwie ... CocaCola uzyskała pozytywny wynik w teście Covid-19 w austriackim parlamencie
religionlavozlibre.blogspot.com/…a-usa-un-maniqui-falta-de.html

Skandal związany z "covid" i testami w Niemczech

Szeroko chwalony niemiecki model reżimu Angeli Merkel do radzenia sobie z "pandemią" COVID-19 jest teraz pochłonięty serią potencjalnie niszczycielskich skandali, które trafiają w samo sedno testów i porad medycznych używanych do ogłaszania drakońskich zamknięć gospodarczych, a następnie, de facto obowiązkowe szczepienia. W skandalach bierze udział profesor będący w sercu grupy doradczej Merkel ds. Korony. Konsekwencje wykraczają daleko poza granice Niemiec i dotyczą samej WHO i jej globalnych zaleceń.


Cały przypadek awaryjnego zablokowania firm, szkół, kościołów i innych aren społecznych na całym świecie, z mandatu WHO, opiera się na teście, wprowadzonym niezwykle wcześnie w sadze koronawirusa . 23 stycznia 2020 w czasopiśmie naukowym Eurosurveillance, z EU Center for Disease Prevention and Control, dr Christian Drosten, wraz z kilkoma kolegami z berlińskiego Instytutu Wirusologicznego w szpitalu Charite, wraz z szefem małej berlińskiej firmy biotechnologicznej TIB Molbiol Syntheselabor GmbH, opublikowali badanie, w którym opracowali pierwszy test do wykrywania, czy ktoś jest zarażony koronawirusem. Artykuł Drostena nosił tytuł „Wykrywanie nowego koronawirusa 2019 (2019-nCoV) za pomocą RT-PCR w czasie rzeczywistym” (Eurosurveillance 25 (8) 2020).

Wiadomość została przyjęta z natychmiastowym poparciem przez skorumpowanego dyrektora generalnego WHO, Tedrosa Adhanoma, pierwszego niemedycznego lekarza, który stanął na czele WHO. Od tego czasu test na wirusa wspierany przez Drostena, zwany testem w czasie rzeczywistym lub RT-PCR, rozprzestrzenił się za pośrednictwem WHO na całym świecie, jako najczęściej używany protokół testowy do określenia, czy dana osoba może mieć COVID-19.
W dniu 27 listopada szanowana grupa 23 międzynarodowych wirusologów, mikrobiologów i pokrewnych naukowców opublikowała wezwanie do Eurosurveillance o wycofanie artykułu Drostena z 23 stycznia 2020 roku. Ich dokładna analiza oryginalnego tytułu jest potępiająca (użycie tego testu) . To prawdziwa „wzajemna recenzja”. Oskarżają Drostena i kohorty o „fatalną” niekompetencję naukową i wady w promowaniu ich testu.

Po pierwsze, jak ujawniają krytyczni naukowcy, artykuł, w którym ustanowiono test Drosten PCR koronawirusa "Wuhan", który został następnie przyjęty z nieprzyzwoitym pośpiechem przez rząd Merkel wraz z WHO do użytku na całym świecie, co doprowadziło do poważnych blokad na całym świecie i katastrofy gospodarczej i społecznej - nigdy nie była recenzowana przed publikacją przez czasopismo Eurosurveillance . Krytycy zwracają uwagę, że „dokument Cormana-Drostena został przesłany do Eurosurveillance 21 stycznia 2020 r. i przyjęto do publikacji 22 stycznia 2020 r. 23 stycznia 2020 r. artykuł był dostępny online. ” Co niewiarygodne, protokół testowy Drostena, który wysłał do WHO w Genewie 17 stycznia, został oficjalnie zalecony przez WHO jako ogólnoświatowy test na obecność koronawirusa Wuhan, jeszcze przed opublikowaniem artykułu .

Jak podkreślają krytyczni autorzy, w przypadku tematu tak złożonego i ważnego dla zdrowia i bezpieczeństwa na świecie poważna 24-godzinna „peer review” od co najmniej dwóch ekspertów w tej dziedzinie nie jest możliwa. Krytycy zwracają uwagę, że Drosten i jego współautorka dr Chantal Reusken nie ujawnili rażącego konfliktu interesów. Obaj byli również członkami rady redakcyjnej Eurosurveillance. Dalej, jak donosi BBC i Google Statistics, 21 stycznia na świecie było w sumie 6 zgonów przypisywanych wirusowi Wuhan. Pytają: „Dlaczego autorzy podjęli wyzwanie dla laboratoriów zdrowia publicznego, skoro w tamtym czasie nie było istotnych dowodów wskazujących, że epidemia była bardziej rozpowszechniona niż początkowo sądzono?” Innym współautorem artykułu Drosten, który dał przykrywkę pozornej wiarygodności naukowej procedurze Drosten PCR, był szef firmy, która opracowała test, który jest obecnie sprzedawany, z błogosławieństwem WHO, w setkach milionów, Olfert Landt, of TIB-Molbiol w Berlinie, ale Landt nie ujawnić ten fakt w istotnych papieru Drosten albo .
Na pewno nie ma tu nic podejrzanego ani niewłaściwego, czy? Warto byłoby wiedzieć, czy Drosten, główny doradca naukowy Merkel ds. COVID-19, de facto „Tony Fauci” w Niemczech, otrzyma procent za każdy test sprzedany przez Tib-Molbiol w ramach globalnej umowy marketingowej z Roche.

Fałszywie pozytywne?
Od końca stycznia 2020 r. Światowe media głównego nurtu zalały nas wszystkich przerażającymi aktualizacjami co godzinę na temat „całkowitej liczby zakażonych koronawirusem”. Zwykle po prostu dodają każdy dzienny wzrost do ogólnej liczby „potwierdzonych przypadków”, która obecnie (niby) wynosi ponad 66 milionów. Niepokojące, ale z uwagi na fakt, że, jak zauważył Pieter Borger i jego koledzy naukowcy, „potwierdzone przypadki” to nonsensowna liczba. Czemu?

Raport Borgera identyfikuje to, co nazywają „dziesięcioma fatalnymi problemami” w artykule Drostena ze stycznia ubiegłego roku. Tutaj zajmiemy się najbardziej jaskrawymi, z łatwością zrozumiałymi dla większości osób świeckich.

Drosten & co. dała mylące, nieokreślone sekwencje startera i sondy. Krytycy zauważają: „Ta duża liczba wariantów jest nie tylko niezwykła, ale jest również bardzo myląca dla laboratoriów. Te sześć nieokreślonych pozycji mogłoby łatwo doprowadzić do zaprojektowania kilku różnych alternatywnych sekwencji starterów, które nie odnoszą się do SARS-CoV-2… mylący niespecyficzny opis w artykule Cormana-Drostena nie jest odpowiedni jako standardowy protokół operacyjny. Te nieokreślone pozycje powinny były zostać zaprojektowane jednoznacznie. ” Dodają, że „RT-PCR nie jest zalecany do podstawowej diagnostyki zakażeń. Właśnie dlatego test RT-PCR stosowany w rutynowych badaniach klinicznych do wykrywania COVID-19 nie jest wskazany do diagnozy COVID-19 na podstawie przepisów . ”

Cykle amplifikacji

Ale jeszcze bardziej potępiający dla Drostena jest fakt, że nigdzie nie wspomniał o pozytywnym lub negatywnym wyniku testu, ani o tym, co definiuje wynik pozytywny lub negatywny! Raport Borgera zauważa: „Te typy wirusologicznych testów diagnostycznych muszą opierać się na SOP (Standard Operational Protocol), obejmującym zwalidowaną i ustaloną liczbę cykli PCR (wartość Ct), po których próbka jest uznawana za pozytywną lub negatywną. Maksymalna stosunkowo niezawodne wartość Ct w 30 cyklach. Powyżej 35 cykli należy spodziewać się szybko rosnącej liczby wyników fałszywie pozytywnych… Badania naukowe pokazują, że tylko niezakaźne (martwe) wirusy są wykrywane z wartością Ct 35 ”. ( podkreślenie dodane ).
WHO i Drosten zalecają Ct 45 cykli i podobno obecnie robią to również niemieccy urzędnicy ds. Zdrowia. Nic dziwnego, że wraz ze wzrostem liczby testów na początku zimowego sezonu grypowego „pozytywne” wyniki PCR w Niemczech i innych krajach eksplodują. Jak podkreślają krytyczni autorzy, gdyby władze zdrowotne określiły maksymalnie 35 cykli , liczba koronawirusów byłaby mniejsza niż 3% obecnej liczby! Zauważają, że „wynik analityczny o wartości Ct równej 45 jest absolutnie bez znaczenia naukowego i diagnostycznego (rozsądna wartość Ct nie powinna przekraczać 30).Wszystko to powinno być bardzo przejrzyste. Istotnym błędem jest to, że w pracy Cormana-Drostena nie wspomina się o maksymalnej wartości Ct, przy której próbka może być jednoznacznie uznana za pozytywny lub negatywny wynik testu. Ten ważny próg cyklu nie jest również określony w żadnych dotychczasowych zgłoszeniach. ” Autorzy dodają: „Fakt, że te produkty PCR nie zostały zwalidowane na poziomie molekularnym, jest kolejnym uderzającym błędem protokołu, czyniąc każdy test oparty na nim bezużytecznym jako specyficzne narzędzie diagnostyczne do identyfikacji wirusa SARS-CoV-2. ” ( Podkreślenie dodane ).
Mówiąc prostym językiem, cały gmach fundacji Gatesa, rządu Merkel, WHO i WEF, a także argumenty za de facto wymuszonymi, nieprzetestowanymi szczepionkami, opierają się na wynikach testu PCR na koronawirusa, który nie jest wart góry fasoli. Test Drostena i WHO to mniej więcej naukowe bzdury.

Brakujący dowódy?
Ta druzgocąca krytyka ze strony dwudziestu trzech wiodących światowych naukowców, w tym naukowców posiadających patenty związane z PCR, izolacją i sekwencjonowaniem DNA oraz byłego głównego naukowca firmy Pfizer, jest potępiającym, ale nie jedynym problemem, z którym boryka się dziś profesor dr Christian Drosten. On i urzędnicy Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie, gdzie, jak twierdzi, uzyskał tytuł doktora medycyny w 2003 r., Są oskarżani o oszustwa. Według dr Markusa Kühbachera, specjalisty badającego oszustwa naukowe, takie jak plagiat rozprawy, praca doktorska dr Drostena, zgodnie z prawem musi zostać złożona w określonym dniu władzom akademickim na jego uniwersytecie, które następnie podpisują formularz prawny Revisionsschein, potwierdzone podpisem, pieczęcią Uczelni i datą, z tytułem i autorem rozprawy, do przesłania do archiwum Uczelni. Dzięki niemu składane są trzy oryginalne kopie pracy.
Kühbacher oskarża Uniwersytet Goethego o tuszowanie, twierdząc fałszywie, że Revisionsschein Drostena jest w aktach. Rzecznik uniwersytetu został później zmuszony do przyznania, że nie zostało to zgłoszone, a przynajmniej niemożliwe do zlokalizowania przez nich. Co więcej, z trzech obowiązkowych kopii jego pracy doktorskiej, bardzo istotnych, biorąc pod uwagę globalne znaczenie koronawirusa Drostena, dwie „zniknęły”, a pozostała pojedyncza kopia jest uszkodzona przez wodę. Kühbacher mówi, że Drosten prawdopodobnie zostanie postawiony przed sądem za posiadanie fałszywego tytułu doktora .

Czy tak się stanie, faktem jest, że w Berlinie wytoczono odrębny proces sądowy przeciwko dwóm osobom odpowiedzialnym za niemiecką stronę medialną Volksverpetzer.de za pomówienie i zniesławienie, wniesionych przez znanego i krytycznego niemieckiego lekarza. , Dr Wolfgang Wodarg. Sprawa sądowa żąda od oskarżonych 250 000 euro odszkodowania za zniesławienie charakteru i szkody materialne Wodarg przez oskarżonego na ich stronie internetowej, a także w innych niemieckich mediach, twierdząc, że złośliwie i bez dowodów zniesławili Wodarg, nazywając go „ covid-denier ”, fałszywie nazywając go prawicowym ekstremistą (jest wieloletnim byłym deputowanym Partii Socjaldemokratycznej) i wieloma innymi fałszywymi i krzywdzącymi oskarżeniami .
Adwokatem dra Wodarga jest znany prawnik niemiecko-amerykański, dr Reiner Fuellmich. W swoich oskarżeniach przeciwko oskarżonym Fuellmich w całości przytacza zarzuty przeciwko testowi Drostena na koronawirusa dr Pietera Borgera i wsp., O którym mowa powyżej. To w efekcie zmusza oskarżonych do odrzucenia artykułu Borgera. Jest to ważny krok na drodze do obalenia całego oszustwa związanego z testami PCR WHO COVID-19. Już sąd apelacyjny w Lizbonie w Portugalii orzekł 11 listopada, że test PCR Drostena i WHO nie może służyć do do wykrycia zakażenia koronawirusem i że nie był podstawy do nakazania ogólnokrajowych lub częściowych blokad.

Gdyby stawki nie były tak zabójcze dla ludzkości, to wszystko byłoby materiałem na komedię absurdu. Światowy car zdrowia, szef WHO Tedros, nie jest lekarzem, którego WHO jest finansowane w dużej mierze przez miliardera, menedżera komputerowego, który przedwcześnie skończył studia, Gatesa, który również doradza rządowi Merkel w sprawie środków przeciwko COVID-19. Rząd Merkel używa testu "Drosten PCR", a Drosten jako „wszechstronnego” eksperta do narzucenia najbardziej drakońskich konsekwencji ekonomicznych poza okresem wojny. Jej minister zdrowia, Jens Spahn, jest byłym bankierem, który nie ma wykształcenia medycznego, a jedynie pracował jako lobbysta w Big Pharma. Szef niemieckiego CDC, zwanego Instytutem Roberta Kocha, Lothar Wieler, nie jest wirusologiem, ale lekarzem zwierząt Tierarztem. Z tą załogą Niemcy widzą, jak ich życie zostało zniszczone przez blokady i środki społeczne, których nigdy wcześniej nie wyobrażano sobie poza stalinowskim Związkiem Radzieckim.

Autor - F. William Engdahl jest konsultantem i wykładowcą ds. Ryzyka strategicznego, ukończył studia polityczne na Uniwersytecie Princeton i jest autorem bestsellerów w dziedzinie ropy i geopolityki, wyłącznie dla magazynu internetowego New Eastern Outlook” .journal-neo.org/…reaking-in-merkel-s-germany-2/