urielrafael
3221

Duch Świętego Franciszka Salezego - Najlepsze książki świeckie mało sa odpowiednie do wzbudzenia ducha chrześcijańskiego.

DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

CZYLI

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

CZĘŚĆ XIV

ŚRODKI SZCZEGÓLNE UŚWIĄTOBLIWIENIA SIĘ

I-szy ŚRODEK: CZYTANIE DUCHOWNE

ROZDZIAŁ III

NAJLEPSZE KSIĄŻKI ŚWIECKIE MAŁO SĄ ODPOWIEDNIE DO WZBUDZENIA DUCHA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

Przytoczyłem naszemu Świętemu ten ustęp z ksiąg Seneki: "Wielkiego umysłu jest ten człowiek, który jadając w glinianych naczyniach, tak jest z tego zadowolonym, jakby one były ze srebra, ale daleko wyższego umysłu jest ten, co jadając na srebrze, nie przywiązuje jednak do tego żadnego znaczenia".

Filozof miał słuszność, odpowiedział mi, gdyż w pierwszym razie, próżność mogła jeszcze się łączyć ze wzgardą tych rzeczy materialnych, ale w drugim razie okazuje się wyższość nad wszystkie bogactwa, zupełne ich lekceważenie i stawienie na równi z prochem ziemi.

A gdym dalej chwalił tego filozofa twierdząc, że myśli jego zbliżają się do zasad Ewangelii.

– Tak, odpowiedział, zbliżają się one do nich literą tylko, ale nie duchem.

– A to dlaczego? zapytałem.

– Dlatego, odrzekł, że duch Ewangelii dąży jedynie do tego, aby nas wyzuć ze starego człowieka i przyoblec w Jezusie Chrystusie, aby nas wydobyć z pod panowania uczuć natury i poddać natchnieniom łaski; tymczasem filozof ten dąży zawsze do upatrywania nas samych we wszystkim. Chce on aby człowiek według niego mądry, szukał szczęścia swego, jedynie w samym sobie, co jest oczywistą pychą; mędrzec chrześcijański powinien się uważać w oczach swoich za tak maluczkiego, iżby się mógł uznać zupełną nicością.

Przeciwnie zaś, filozof ten, chce aby jego mędrzec wyniósł siebie nad wszystkie rzeczy, aby się uznawał panem całego świata i twórcą swego losu. Jakaż to potworna zarozumiałość! i zarazem jak wielka różnica tych zasad z zasadami Ewangelii!

–––––––––––

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 342-343.
urielrafael
Przeciwnie zaś, filozof ten, chce aby jego mędrzec wyniósł siebie nad wszystkie rzeczy, aby się uznawał panem całego świata i twórcą swego losu. Jakaż to potworna zarozumiałość! i zarazem jak wielka różnica tych zasad z zasadami Ewangelii!
urielrafael
A gdym dalej chwalił tego filozofa twierdząc, że myśli jego zbliżają się do zasad Ewangelii.
Tak, odpowiedział, zbliżają się one do nich literą tylko, ale nie duchem.
– A to dlaczego? zapytałem.
Dlatego, odrzekł, że duch Ewangelii dąży jedynie do tego, aby nas wyzuć ze starego człowieka i przyoblec w Jezusie Chrystusie, aby nas wydobyć z pod panowania uczuć natury i poddać natchnieniom …Więcej
A gdym dalej chwalił tego filozofa twierdząc, że myśli jego zbliżają się do zasad Ewangelii.

Tak, odpowiedział, zbliżają się one do nich literą tylko, ale nie duchem.

– A to dlaczego? zapytałem.

Dlatego, odrzekł, że duch Ewangelii dąży jedynie do tego, aby nas wyzuć ze starego człowieka i przyoblec w Jezusie Chrystusie, aby nas wydobyć z pod panowania uczuć natury i poddać natchnieniom łaski; tymczasem filozof ten dąży zawsze do upatrywania nas samych we wszystkim. Chce on aby człowiek według niego mądry, szukał szczęścia swego, jedynie w samym sobie, co jest oczywistą pychą; mędrzec chrześcijański powinien się uważać w oczach swoich za tak maluczkiego, iżby się mógł uznać zupełną nicością.
Jeszcze jeden komentarz od urielrafael
urielrafael
Przytoczyłem naszemu Świętemu ten ustęp z ksiąg Seneki: "Wielkiego umysłu jest ten człowiek, który jadając w glinianych naczyniach, tak jest z tego zadowolonym, jakby one były ze srebra, ale daleko wyższego umysłu jest ten, co jadając na srebrze, nie przywiązuje jednak do tego żadnego znaczenia".
Filozof miał słuszność, odpowiedział mi, gdyż w pierwszym razie, próżność mogła jeszcze się łączyć …Więcej
Przytoczyłem naszemu Świętemu ten ustęp z ksiąg Seneki: "Wielkiego umysłu jest ten człowiek, który jadając w glinianych naczyniach, tak jest z tego zadowolonym, jakby one były ze srebra, ale daleko wyższego umysłu jest ten, co jadając na srebrze, nie przywiązuje jednak do tego żadnego znaczenia".

Filozof miał słuszność, odpowiedział mi, gdyż w pierwszym razie, próżność mogła jeszcze się łączyć ze wzgardą tych rzeczy materialnych, ale w drugim razie okazuje się wyższość nad wszystkie bogactwa, zupełne ich lekceważenie i stawienie na równi z prochem ziemi.