kakrzys
2,4 tys.

PIOTR RZYMIANIN: Ostatni papież jest tutaj

olagordon powiedział/a
2012-04-11 (środa) @ 11:56:00
Petrus Romanus: The Last Pope Is Here

Thomas Horn i Cris Putnam
www.raidersnewsupdate.com
tłumaczenie Ola Gordon
Część 1 – Falszywy prorok i antychryst są tutaj
Malachiaszowi zakręciło się w głowie; nie mógł złapać powietrza, i na twarzy poczuł zimny dreszcz. Zastanawiał się czy za chwilę spotka się z Panem, czy to kolejna magiczna wizja?
Chciał odpocząć. Bernard, gdzie jest Bernard? I przypomniało mu się, konfuzja. . . tyle konfuzji o papiestwie. Znowu przyszły słowa, szybko i gwałtownie. Zwroty w liturgicznej łacinie tańczyły w jego umyśle. Czyżby diabeł przejął papiestwo? Schismaticus, papieże i antypapieże, zwariowani na punkcie władzy, polityczne pozerstwo w domu Bożym. Proroctwa papieży wiły się w jego rozpalonej świadomości; smok … och, nie smok, Draco depressus a następnie Anguinus uir, czy to miał być wężowy papież? Tylko w ubiegłym roku, 25 stycznia 1138, zmarł antypapież Anakleta, wreszcie pozwalając mianowanemu Innocentemu II wejść do Stolicy Apostolskiej. Kiedy spiskujący kardynałowie uruchomili swój zamach, przeciwny mu Innocenty II uciekł z Rzymu pod własnym imieniem, Gregorio Papareschi, i znalazł schronienie w opactwie drogiego Bernarda. To właśnie w tym roku papież Innocenty odzyskał Stolicą Apostolską, co skusiło go na tę pielgrzymkę z Irlandii do Rzymu.
Zmęczenie zaczęło zanikać i Malachiasz przypomniał sobie co doprowadziło go tego dnia tutaj, na Wzgórze Janiculum. Po żmudnej podróży z Irlandii do Rzymu, tylko krótki odpoczynek w opactwie Clairvaux w Vallée d’Absinthe dał mu nadzieję. Ale mimo to, że bardzo lubił Bernarda, jego duszę skaziła gorycz przykrości. On poprosił o zgodę jego świątobliwości, by zakończyć swoje dni ze swoim lojalnym przyjacielem w zaciszu opactwa Bernarda. Ale niestety, papież tylko zwiększył mu obowiązki, uczynił go legatem papieskim dla całej Irlandii. Ale Malachiasz był zmęczony tym wszystkim, bardzo zmęczony. Więc co kierowało papieżem? Czy Chrystus nie upomniał swoich uczniów, “Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą?” (Mt 20:26). Pewnego dnia miała pojawić się bestia, i Malachiasz o tym wiedział. . . Bellua insatiabilis. To właśnie wtedy zrozumiał, że papieże rozpoczęli swoje targi i nie było już odwrotu. Kiedy nadejdzie czas, Petrus Romanus będzie znakiem końca Mysterium Babylon magna.
Człowiek który przepowiedział ostatniego papieża?
W skromnej osadzie Armagh, na pięknych, rozległych i szmaragdowych ziemiach Irlandii Północnej, w roku 1094, szlachcic i wódz o imieniu Lector Ua Morgair ze swoją wykształconą żoną świętowali nadejście nowego życia w ich synu, Mael Máedóc Ua Morgair. Żadne z nich nie mogło wiedzieć, że ten mały chłopiec, który im się właśnie urodził, stanie się centralną postacią w proroctwie końca czasów. Mały Mael Máedóc Ua Morgair (imię zangliczone na bardziej nowoczesnego “Malachiasza”) spędzał swoje chłopięce lata wśród dających mu komfort dźwięków i znajomej atmosfery przy świecach w katedrze Armagh. Jego nauczycielem był ojciec, Lector z Armagh, aż do feralnego dnia jego śmierci w roku 1102. Wychowaniem Malachiasza, jego brata i siostry zajęła się samotnie matka, którą św. Bernard de Clairvaux opisał jako “pełną szacunku, chrześcijańską kobietę”. [i] W następnych latach Malachiasz kontynuował studia pod kierunkiem Imara (pisane również “Imhar”) O’Haglana: człowieka, który swoje nauki koncentrował na wyrzeczeniu się ziemskich rozkoszy, by zachować wieczną duszę. Naśladując ascetycznego O’Haglana, w murach katedry i mieszczącej się pod nią obskurnej celi, w której O’Haglan spędzał dni jak pustelnik, Malachiasz wykazał się bystrym umysłem. Mimo protestów siostry i znajomych ze szkoły, kiedy w końcu samobiczowanie, pokuta i inne praktyki religijne stały się ważniejsze niż zostanie natchnionym profesorem, podobnie jak jego ojciec przed nim, Malachiasz nadal szukał okazji by wyrazić swoją pasję dla Kościoła i życia, do którego, jak wierzył, został wybrany. Zbliżając się z każdym dniem do ideału autorytetu i wizji O’Haglana, Malachiasz wkrótce wprowadził do swojej rutyny śpiew gregoriański i zapał do reformy Kościoła.
Kiedy miał 22 lata, arcybiskup Cellagh z Armagh (pisany także “Ceollach” i “Celsus”), dobry znajomy O’Haglana, odkrył w nim taką słowność i wyjątkowość, że odłożył na bok prawo kanoniczne i wyświęcił go na diakona trzy lata przed wymaganym terminem. W 1119 roku ogłosił Malachiasza wikariuszem generalnym i powierzył mu obowiązek reformowania diecezji w czasie jego nieobecności. Zaobserwowane w diecezji zmiany były natychmiastowe i niezwykłe. Homilie Malachiasza o pokucie, w zwyczajnych ludziach rozpalały pasję i wśród świeckich rozbudziły poszanowanie zasad kanonicznych Kościoła.
W końcu Malachiasz udał się do Lismore, żeby powtórzyć i zgłębić wiedzę kanonu ucząc się i zasięgając rady od znanego uczonego biskupa Malchusa. (Św. Bernard pisze, że bp Malchus był “starym człowiekiem, pełnym dni i cnoty, a mądrość Boża była w nim”. [ii] Przechodzi dalej by wyjaśnić, że biskup został później uznany za dokonanie dwóch cudów, jednego kiedy uzdrowił chłopca z zaburzeniami psychicznymi, który później stał się jego tragarzem, i drugiego, “kiedy święty włożył palce w jego uszy po obu stronach i dostrzegł, że wyszły z nich dwie rzeczy jak małe świnki”. [iii] Ta wybitność w reputacji biskupa Malchusa jest ważna dla św. Bernarda, “że niech wszyscy wiedzą, jakiego rodzaju nauczyciela miał Malachiasz w znajomości świętych rzeczy”. [iv] Nie trzeba dodawać, że Malachiasz pracował i studiował z takimi, których nazwiska krążyły w Kościele jako ważne.)
Chociaż jego pobyt w Lismore miał być czasem spokojnej nauki, Malachiasz nie siedział tam bezczynnie, mając okazję do mówienia o sprawach bieżących w Kościele, które go interesowały, i Malchus często wysyłał go by “głosił słowo Boże i naprawiał liczne złe praktyki, które rozwinęły się w ciągu lat. Odniósł zauważalny sukces. W celu zreformowania kleru wprowadził regulacje dotyczące celibatu i innej dyscypliny kościelnej, i wznowił odmawianie modlitw w godzinach kanonicznych. Co najważniejsze, zwykłym ludziom przywrócił sakramenty, wysyłając do nich dobrych księży, żeby instruowali tych, którzy nie posiadali wiedzy. W roku 1123 powrócił do Armagh”. [v]
W tym samym roku Malachiasz został mianowany opatem w Bangor, gdzie pomagał w odbudowie opactwa i założeniu seminarium. Co ważniejsze, od tego czasu datują się przypisywane mu seria cudów i dar proroctwa. Jedno z istotnych proroctw, szczególnie trudnych do odnotowania jako tylko przypadek, znajduje spełnienie w XX wieku:
Irlandia będzie cierpieć angielską opresję przez tydzień wieków [700 lat], ale zachowa swoją wierność Bogu i Jego Kościołowi. Pod koniec tego czasu zostanie ocalona, a Anglicy z kolei będą musieli cierpieć ciężką karę. Ale Irlandia będzie pomocna w przywróceniu Anglików do jedności wiary.
Całkowita anglo-normańska dominacja Irlandii miała miejsce 100 lat po przepowiedni Malachiasza. Południowa część Irlandii odzyskała niepodległość 700 lat później, na początku XX wieku. Jeśli ta wypowiedź nie jest apokryficzna, to wyprzedza schizmę między Kościołem Anglii i wiarą katolicką o 400 lat i implikuje, że anglikanizm zachwieje się w bliskiej przyszłości kiedy ostatni papież zakończy swoje panowanie. [vi]
Jednak Yves DuPont twierdzi, że to rozpoczęło się w XII wieku i zakończyło po II wojnie światowej. Mówi: “wyzwolenie przychodziło etapami. Pierwsza wojna światowa, niepodległość wewnątrz Imperium Brytyjskiego; II wojna światowa, całkowita niepodległość. W ten sposób Irlandia była pod brytyjskim panowaniem przez 700 lat”. [vii] Ale to tak samo prawdopodobnie odnosi się do szalejącego sekularyzmu w Anglii, ostatecznie podbitej przez chrześcijaństwo.
Kiedy Malachiasz miał 30 lat został biskupem Down i Connor. John Hogue tak wyraża się o nowej sytuacji Malachiasza: “Biskupstwo to uważano za jedną z najgorszych dziur dla wiary. Malachiasz stanął w obliczu moratorium w kwestii dziesięciny kościelnej, braku księży, a nawet jeszcze większego braku duchownych przestrzegających celibat; krzywił się na improwizowane udzielanie sakramentów w oparciu o odrzucenie prawa kanonicznego, na korzyść tubylczych i często pół-pogańskich irlandzkich rytuałów”. [viii] Z pasją, a jednocześnie skromnością, jak prawdziwy sługa Boży, Malachiasz wypowiadał się na temat reformy Kościoła i ciągle zwracał na siebie coraz większą uwagę jako prawdziwy pionier.
Nigdy wcześniej Malachiasz nie widział tak luźnej spójności z prawem Boga w murach Kościoła. Dyscyplina, ofiary, dziesięciny, dawanie pierwocin, i przystępowanie do spowiedzi były rzeczami z przeszłości; małżeństwa zawierano nielegalnie. Chrześcijanie zachowywali się jak poganie. “Nigdy wcześniej nie znał ludzi tak bezwstydnych w zakresie moralności, tak martwych w obrzędach, tak bezbożnych w wierze, tak barbarzyńskich w odniesieniu do prawa, tak upartych w zakresie dyscypliny, tak nieczystych w kwestii życia”. [ix] Niemniej jednak, czując, że był “pasterzem, a nie najemnikiem”, [x] Malachiasz walczył z tymi sprawami, i z entuzjazmem odkrył wyznawców, którzy byli chętni dołączyć do jego stada, żeby przywrócić kult obrzędów.
Jak mówi legenda, w tym czasie Malachiasz miał sen, w którym ukazała mu się kobieta i ujawniła swoją tożsamość jako żona arcybiskupa Cellach. Podała Malachiaszowi pastorał i zniknęła. Podzielił się tym z osobami w jego towarzystwie i uznano to za ważne, ponieważ w Armagh, od około piętnastu pokoleń, ludzie zarówno w polityce świeckiej jak i kościelnej utrzymywali urzędy w hierarchii rodzinnej. W rezultacie, normalne było mianowanie następcy na tron arcybiskupa według dziedzictwa, a nie pracy na rzecz Kościoła. Ale arcybiskup Cellach, będąc pod wrażeniem działalności Malachiasza, odrzucił oczekiwania swojej rodziny w tej kwestii. Spodziewając się, że Malachiasz wniesie nowe życie i nadzieję do Kościoła, i chcąc skończyć z dziedziczną sukcesją urzędu, Cellach dał swoim podwładnym zadanie rozgłoszenia wiadomości, że Malachiasz otrzyma jego tron arcybiskupa Armagh. Kiedy to doszło do Malachiasza, nie był zdziwiony po wcześniejszym śnie, i w ciągu kilku dni po śmierci Cellacha otrzymał jego pastorał (który widział we śnie), i list potwierdzający tę promocję.
Rodzina Cellacha była oburzona. Czując się wywłaszczoną jego decyzją mianowania na arcybiskupa kogoś spoza rodziny, między nimi i Malachiaszem wzrastało napięcie. Kuzyn Cellacha, Murtagh (inaczej “Murtough” i “Muirchetrach”) uważał, że zasługuje na to stanowisko, i jego rodzina stanęła za nim w kampanii uczynienia go arcybiskupem, gotowa nawet użyć siły, jeśli konieczne, by zdobyć to stanowisko. Ludzie Kościoła udzielili poparcia Malachiaszowi, tak samo gotowi na skończenie z dziedziczną sukcesją na tym urzędzie.
Minęły trzy lata, kiedy Malachiasz przebywał w klasztorze, nie odmówił arcybiskupstwa, ale nie chciał uczestniczyć w wojnie między Murtagh i Kościołem. Legat papieski w końcu był na tyle oburzony tyranią Murtagha, że Kościół nakazał Malachiaszowi, pod groźbą ekskomuniki, aby zajął swoje miejsce. Malachiasz ustąpił i w odpowiedzi na ten nakaz przyjął biskupstwo na odległość, aby uniknąć chaosu wojny politycznej / religijnej. Zawarł umowę z legatem, że kiedy w Kościele będzie w pełni przywrócona swoboda w sprawach sukcesji, w zamian będzie chciał zwolnienia go z przywództwa, żeby mógł mieć czas na prowadzenie w samotności studiów i daleko od obowiązującego urzędu. Przebywając bezpiecznie na obrzeżach miasta, objął zarządzanie jako uznany arcybiskup Armagh, ale bez natychmiastowego przejęcia swojego urzędu.
Kiedy Murtagh zmarł w roku 1134, ujawniono, że Niall, brat Cellacha, będzie jego następcą. W tamtych czasach wierzono, że każdy kto posiadał dwie rzeczy: pastorał św. Patryka (Bachau Isu, “laska Jezusa”) i księgę Ewangelii (lub Świętą Księgę), był prawdziwym arcybiskupem. Z tego powodu, Niall zauważył i wykorzystał tę okazję by wyglądać na prawowitego i legalnego arcybiskupa poprzez kradzież tych dwu przedmiotów z katedry w Armagh. Chociaż historia nie jest jasna w kwestii odzyskania skradzionych przedmiotów (większość zapisów mówi o małej wojnie między obu stronami, która, rzekomo, zakończona została drogą dyplomatyczną przez Malachiasza, i późniejszym wykupieniu ich od Nialla), Malachiasz w końcu dostał je z powrotem i zajął swoje miejsce jako prymas w mieście katedralnym Armagh. “W 1138 roku, skończywszy z tradycją sukcesji dziedzicznej, uratował Armagh z opresji, odbudował dyscyplinę kościelną, przywrócił chrześcijańską moralność, i widząc, że zapanował spokój, zrezygnował ze stanowiska, jak uzgodnił wcześniej”. [xi] Malachiasz wyjechał do Bangor by przez jakiś czas odpocząć w towarzystwie mnichów, z niewielkimi wymaganiami stawianymi wobec jego planów czy studiów w samotności.
W końcu Malachiasz poczuł potrzebę spotkania z papieżem Innocentym II w Rzymie, żeby ten oficjalnie uznał arcybiskupów (i Apostolstwa) w Armagh i Cashel i wydał pallium, urzędowy wełniany płaszcz władzy, by dla każdego oznaczał biskupią jurysdykcję nad prowincjami kościelnymi, i by zyskać przychylność i błogosławieństwo papieskie dla postępów wewnątrz Kościoła. W 1139 roku zebrał kilku towarzyszy podróży i zwierzęta juczne, i wyruszył w drogę do Rzymu przez Szkocję, Anglię i Francję. To podczas tej podróży, kiedy przybył do Opactwa Cystersów w Clairvaux, spotkał przyszłego świętego – Bernarda (który później był jego głównym biografem). Odpoczywając tam przez krótki czas, Malachiasz był oczarowany opactwem i zaprzyjaźnił się z jego opatem. Opat Bernard był niezwykły w swojej postawie wobec kaznodziejstwa. Utrzymywał dobrą kondycję fizyczną ćwicząc sztuki walki i trzymał przy sobie w pogotowiu tych, na których zawsze mógł liczyć w obronie Kościoła. Wykazał się takim źródłem pasji religijnej dla Malachiasza, że kiedy nadszedł czas opuszczenia opactwa i wyruszenia w dalszą pielgrzymkę do Rzymu, Malachiasz miał tajny plan by poprosić o możliwość zamieszkania w zaciszu w Clairvaux.
Po szesnastu miesiącach od rozpoczęcia podróży, Malachiasz w końcu przybył do Rzymu, z lekkim sercem i pełen nadziei. Szybko zorganizowano mu audiencję u papieża Innocentego II. Innocenty zaakceptował prośbę o pallia, ale na rygorystycznych warunkach: Malachiasz przejmie nowe obowiązki. Teraz był legatem papieskim Irlandii ze wszystkimi wynikającymi z tego zawiłościami politycznymi. To nie było to czego chciał; tak rozpaczliwie chciał ciszy i spokoju opactwa. Kiedy załamany opuszczał to miasto siedmiu wzgórz, otoczone przez zatykający dech w piersi zachodni widok Wzgórza Janiculum, to dotarło do niego. Z powodu bezbożności papieży, Rzym stanie w ogniu.
Jak mówi legenda, Malachiasz doświadczył słynnej wizji, dzisiaj powszechnie nazywanej “Proroctwem o papieżach” [The Prophecy of the Popes]. Jest to lista łacińskich wersetów przepowiadających każdego z rzymsko-katolickich papieży od Papieża Celestyna II do ostatniego, “Piotra Rzymianina”, którego urząd zakończy się zniszczeniem Rzymu. Zgodnie z tym starym proroctwem, następny papież (po Benedykcie XVI) będzie ostatnim papieżem, Petrus Romanus, lub Piotr Rzymianin.
Końcowe zdanie przepowiedni brzmi:
In persecutione extrema S. R. E. sedebit Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis deruetur et judex tremendus judicabit populum. Finis.[xii]
Co oznacza:
Poprzez ekstremalne prześladowania, siedziba Świętego Kościoła Rzymskiego zostanie zajęta przez Piotra Rzymianina, który będzie pasł owce przez wiele utrapień, a kiedy one się skończą, miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny lub groźny sędzia osądzi jego lud. Koniec. [xiii]
Dobra i zła nowina
Po przestudiowaniu historii proroctwa o papieżach i wiążącej się z nim literatury naukowej, mamy dobrą i bardzo złą nowinę, które omówimy w następnym odcinku.

Za:
marucha.wordpress.com/…/nasze-obowiazki…