Małe smuteczki też muszą być dla kontrastu,powzdychać, pomarzyć,powspominać,miłe to jest ,bardzo miłe.I cudownie że jest co wspominać!Czyż nie?

Małgosiu dlatego to są małe tęsknoty,a nie duże i żyjemy dalej dla Chwały Bożej

Ładne,ładne,ale ta melancholia nie pasuje mi do BOŻEGO dynamizmu.Jak to powiedział pan Zagłoba:"Bo to kochanie,płakanie ,wzdychanie!"
Nie lepiej to pomyśleć jakąż to nową radość BÓG chowa w zanadrzu dla nas? Gwałtownicy porywają Królestwo BOŻE.A jeśliś sprawę pokpił to zawsze jest nowy dzień z Łaską swoją.Więc czym się tak trapić?

Dawne piosenki ach..., i tekst, i melodia miła...