16:26
Ranny nie miał połowy narządów, ale wciąż mówił - Mieczysław Buczkowski cz. 2. Świadkowie Epoki Nagranie zrealizowane przez INSTYTUT PILECKIEGO w ramach projektu ŚWIADKOWIE EPOKI. Witamy na kanale …Więcej
Ranny nie miał połowy narządów, ale wciąż mówił - Mieczysław Buczkowski cz. 2. Świadkowie Epoki

Nagranie zrealizowane przez INSTYTUT PILECKIEGO w ramach projektu ŚWIADKOWIE EPOKI.

Witamy na kanale Świadkowie Epoki. Jeśli uważasz materiał za WARTOŚCIOWY prosimy o "ŁAPKĘ W GÓRĘ". Zapraszamy też do oglądania innych nagrań z kanału "Świadkowie Epoki".
Prosimy o SUBSKRYPCJĘ, pozwoli nam to rozwinąć kanał i dzielić się coraz ciekawszymi historiami.
Zachęcamy też do podzielenia się swoją opinią w KOMENTARZACH. A może znasz kogoś, kto mógłby opowiedzieć nam swoją historię? Pisz do nas na adres: swiadkowieepoki@instytutpileckiego.pl

Nasz dzisiejszy bohater:
Mieczysław Buczkowski (ur. 1923) w czasie Powstania Warszawskiego był lekarzem. Ponieważ walki na Żoliborzu wybuchły przed godziną W, Mieczysław Buczkowski nie zdążył przebić się tam, gdzie miał przydział, czyli do Zamku Ujazdowskiego. Pozostał na Żoliborzu, pomagał w puncie medycznym na ulicy Krasińskiego i brał udział w organizacji szpitala. Do dziś pamięta rannych przywożonych po dramatycznych walkach o Dworzec Gdański, 48-godzinne dyżury i zastrzyki z kofeiny, które miały postawić lekarzy na nogi. Podczas jednego z niemieckich ataków został ranny i nie mógł już operować. Został przeniesiony do szpitala na Fortach Sokolnickiego i stamtąd Niemcy popędzili go do obozu przejściowego w Pruszkowie. Groziła mu wywózka do Auschwitz, ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało mu się uniknąć transportu do obozu. Niemcy wsadzili go do pociągu, którym dojechał do miejscowości Stąporków, gdzie pozostawili go samemu sobie. Stamtąd udało mu się dostać do Błaszkowa, gdzie zaopiekował się nim obcy człowiek.

Copyright by Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego.