Edward7
1639

Szatańskie pochodzenie komunizmu

Feminizm, rasizm, ideologia gender, ekologia; Wszystkie one stanowią różne aspekty tego samego sposobu, w jaki socjalizm działa w społeczeństwach zachodnich, które bezpośrednio atakują kulturę, aby narzucić społeczeństwu lewicową ideologię.

Mundo Libre
„Komunizm jest szatański” – to zdanie wielokrotnie powtarzane przez meksykańskiego aktora i producenta filmowego Eduardo Verástegui. Jaka jest podstawa, żeby tak twierdzić? Być może interesujące będzie dokonanie przeglądu początków komunizmu w celu jego wyjaśnienia. W książce „ Jak widmo komunizmu rządzi naszym światem ” wydawcy gazety „Epoch Times” szczegółowo wyjaśniono diabelskie korzenie czegoś, co wykracza daleko poza model polityczny i gospodarczy: pierwszym i głównym celem komunizmu było zniszczyć ludzką duszę.

W tym sensie demoralizacja społeczeństw i niszczenie kultury to sposoby, którymi system komunistyczny wykorzystuje się do osiągnięcia swojego celu. Jest to tak zwana „bitwa kulturowa”, o której mówił marksistowski myśliciel Antonio Gramsci, a którą dziś prawicowe rządy i myśliciele starają się odrodzić przeciwko postępowej, neomarksistowskiej polityce, która zalała Zachód. „Widmo komunizmu działa od stuleci, aby zepsuć i zniszczyć ludzkość. Zaczęło się od duchowego paraliżu człowieka. Stąd doprowadzili ludzi na świecie do odrzucenia starożytnych tradycji kulturowych... ” – czytamy w pierwszym rozdziale książki. Sięgając jeszcze głębiej do korzeni, warto dowiedzieć się, jak niemiecki filozof Karol Marks, ojciec komunizmu, był w rzeczywistości osobą pierwotnie wierzącą, ale w jakiś sposób zaprzedał duszę diabłu. „Diabeł wybrał Marksa na swego wysłannika wśród ludzi. W Manifeście komunistycznym, opublikowanym w 1848 r., Marks i jego współpracownik Fryderyk Engels opowiadali się za brutalnym niszczeniem prywatnej przedsiębiorczości, klas społecznych, narodów, religii i rodziny” – wyjaśnia książka „The Epoch Times”.

Szatańskie dzieła Marksa
Jak dobrze wyjaśnia w rozdziale 2 wspomnianej książki, oprócz swojego najbardziej znanego dzieła, Manifestu komunistycznego, Marks napisał także inne książki i wiersze, w których wyraził swoje wierzące pochodzenie i zamiar zemsty na Bogu: W swoim pierwszym wierszu „ Inwokacja rozpaczliwegoMarks napisał: Zatem bóg odebrał mi wszystko w klątwie i udręce Losu. Wszystkie ich światy stały się nie do odzyskania! Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zemsta! Zemszczę się na sobie z dumą, na tej istocie, na tym panującym na tronie Panu, uczyń moją siłę mozaiką tego, co słabe, zostaw to, co najlepsze, bez nagrody!

W innym cytowanym w tej książce wierszu, zatytułowanym „ Bledsza panna ”, Marks napisał głos młodej kobiety, która porzuca miłość do Chrystusa, aby spotkać się z straszliwym końcem: „Dlatego straciłem niebo, wiem o tym bardzo dobrze. Moja dusza, niegdyś wierna Bogu, została wybrana do piekła.” W „ SkrzypkuMarks przemówił lirycznym głosem: W jaki sposób! Tonę, tonę bez wątpienia Mój miecz czarny jak krew w twojej duszy ... Dopóki serce nie zostanie oczarowane, dopóki zmysły się nie zachwieją: z szatanem doszedłem do porozumienia. „Zaznacza kredą znaki, dla mnie wyznacza czas, szybko i swobodnie rozegrał marsz śmierci”. Według autora Roberta Payne'a, który napisał biografię Marksa, historie opowiedziane w wierszach można uznać za alegorie jego własnego życia i wydaje się, że działał on świadomie w imieniu diabła.

Bitwa kulturowa
Feminizm, rasizm, ideologia gender, ekologia; Wszystkie one stanowią różne aspekty tego samego sposobu, w jaki socjalizm działa w społeczeństwach zachodnich, które bezpośrednio atakują kulturę, aby narzucić społeczeństwu lewicową ideologię. Zawsze objawia się w formacie, w którym jest prześladowca i uciskany, dzielący i promujący nienawiść w społeczeństwie oraz usprawiedliwiający wyidealizowaną koncepcję „równości”. Według argentyńskiego politologa i pisarza Agustína Laje „Bitwa kulturowa” to pojęcie lewicowe, kojarzone z myślą włoskiego myśliciela neomarksistowskiego, Antonio Gramsciego, które jednak w ostatniej dekadzie zostało przejęte przez prawicę. kiedy zrozumieli, że ideologia komunistyczna przeniknęła wszystkie aspekty kultury zachodniej.

Laje, autor książki La_batalla_cultural Bitwa kulturowa”, definiuje następnie to pojęcie jako „konfrontację polityczną, której celem jest wywarcie decydującego wpływu na elementy kultury, a ostatecznie na opinię publiczną”, rozumiejąc kulturę w tym przypadku jako niematerialne elementy społeczeństwa, takie jak zwyczaje, symbole, historia, normy, tradycje, wierzenia itp.
Oznacza to, że walka kulturowa „dotyczy tego, co dzieje się w rodzinie, w szkole, na uniwersytecie, w kinie, w teatrze, w muzyce, w książkach, w intelektualistach, w sztuce, w sieciach społecznościowych, – wyjaśnił Laje w wywiadzie dla A la de Tres.

Według pisarza z Kordoby wszystkie powyższe są możliwymi scenariuszami bitwy kulturowej. I to właśnie tam lewica zyskała popularność przez dziesięciolecia. Na przykład w Hollywood i Disneyu, zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach, do ich produkcji zaszczepiano treści lewicowe , a także celowo promowano degenerację i seksualizację dzieci. Jednak teraz, przy coraz bardziej przebudzonej publiczności, łatwiej jest zidentyfikować infiltrację spektrum komunistycznego we wszystkich obszarach. twitter.com/EVerastegui/status/1772825301862453503 El origen satánico del comunismo | TierraPura

Lewica Polityczna Udowodniła Ponad Wszelką Wątpliwość, Że Jest Autorytarna

Brandon Smith
Prawie 20 lat temu, kiedy zaczynałem pracę w niezależnych mediach, powszechną mantrą wśród moich rówieśników było odnotowywanie istnienia „fałszywego paradygmatu lewicy/prawicy” – poglądu, że Demokraci i Republikanie są w zasadzie tacy sami i pracują dokładnie w tym samym kierunku. cele autorytarne. Miało to miejsce przed ruchem Rona Paula i zmianą libertariańsko-patriotyczną w kręgach konserwatywnych, kiedy neokonserwatyści (fałszywi konserwatyści) zdominowali cały dyskurs republikański.

W ciągu 16 lat, jakie upłynęły od tego czasu, doszło do ciekawych zmian na poziomie państwa, związanych z powrotem do prawdziwie konserwatywnych i konstytucyjnych zasad. Na początku XXI wieku konserwatywne ideały były bliskie śmierci, ale dzięki Ronowi Paulowi i innym doszło do ich odrodzenia. Fałszywy paradygmat lewicy/prawicy nadal ma zastosowanie na wiele sposobów i musimy zachować czujność, ale najbardziej rażące oszustwa RINO szybko tracą przychylność. Nihiliści (i opłacani prowokatorzy federalni) będą stale twierdzić, że nie robimy żadnego postępu, ale rozważcie to: kilkadziesiąt lat temu konserwatyści zwykli wszczynać wrzask w obronie takich ludzi jak John McCain, Lindsay Graham czy Mitt Romney, teraz gardzą takimi podróbkami (McCaina nienawidzono przez większość konserwatystów na długo przed śmiercią). Czasy się zmieniają; to fakt i musimy uznać pozytywny krok naprzód.

Nie oznacza to, że Amerykanie powinni polegać na polityce, aby rozwiązać nasze narodowe problemy, ale kłamstwem byłoby twierdzenie, że po naszej stronie nie ma przedstawicieli politycznych. Powszechnym argumentem przeciwko prawicowym ruchom jest to, że konserwatywne ideały są „źle zdefiniowane” i że „nie reprezentujemy niczego”. To po prostu nieprawda. Tak naprawdę to lewacy nieustannie zmieniają swoje stanowisko, jakby mieli schizofrenię. W porównaniu z nimi konserwatyści okazali się znacznie bardziej konsekwentni.

Wytyczne są stosunkowo łatwe do zrozumienia – konserwatyści i działacze wolnościowi opowiadają się za powrotem do rządów konstytucyjnych, ochroną Karty Praw, wolnym rynkiem, merytokracją, prawem wyboru stowarzyszeń, prawdą w mediach, bezpiecznymi granicami, ochroną dzieci przed wyzysk, trzymanie Ameryki z dala od obcych uwikłań, moralne i odpowiedzialne przywództwo itp. Stopień, w jakim przywódcy potrafią przestrzegać tych parametrów, określa, ile zaufania zyskają, a zaufanie to obecnie jedyna waluta, która ma znaczenie.

Czy nie zgadzamy się co do pewnych niuansów tych kwestii? Oczywiście. Nie jesteśmy jak lewacy podążający za umysłem centralnego roju, zawsze bojący się, że zostaniemy odwołani przez tłum; kłócimy się. Niekoniecznie jest to złe, o ile zjednoczymy się w zakresie podstawowych założeń i zasad. Z drugiej strony Demokraci (i ogólnie lewacy) poszli w zupełnie przeciwnym kierunku. Jeśli kiedykolwiek był czas, kiedy przeciętny lewak i konserwatysta mogli znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia, to ten czas już dawno minął. Wielu lewicowców opowiadało się kiedyś za prawami indywidualnymi; dziś bez przerwy sprzeciwiają się wolności osobistej, jakby była niebezpieczna dla społeczeństwa. Kiedyś byli antywojenni; teraz pienią się na ustach krajom takim jak Rosja i bez żadnego racjonalnego myślenia naciskają na III wojnę światową. Ich metody stały się brutalne, okrutne i skandaliczne w wykonaniu, ponieważ przyjmują podejście „cel uświęca środki”.

Lewicy politycznej nie zależy na tym, co słuszne. Nie interesuje ich to, co jest prawdą. Zależy im tylko na „wygraniu”.
To właśnie lewicowe zauroczenie " Ciemną Stroną " doprowadza Stany Zjednoczone na skraj wojny domowej. Czy kandydat taki jak Trump byłby traktowany równie poważnie w normalnych warunkach politycznych? Trudno powiedzieć – w 2012 roku nie traktowano go zbyt poważnie. Jednak kiedy Demokraci zaczęli popadać w totalny autorytaryzm, Trump nagle stał się bardzo atrakcyjny dla konserwatywnych wyborców.

Dlaczego? Bo reprezentuje wielki środkowy palec komunistów, byka w składzie porcelany. Jeśli chcesz wkurzyć autorytarnych Demokratów próbujących kontrolować to, co mówisz i co myślisz, stawiasz Trumpa przed nimi na kolejne 4 lata. Czy to rozwiązuje nasze podstawowe problemy narodowe? Nie, ani trochę. Tak naprawdę nadal uważam, że Trump odwraca uwagę patriotów od tego, co naprawdę należy zrobić. Jestem przekonany, że na tym etapie problem rozwiąże jedynie wojna. Głosowanie na Trumpa to dobry sposób na rozwścieczenie obudzonych prześladowców i nie winię nikogo za to, że tego chce, ale prawdziwy powrót do honoru i porządku musiałby zostać wdrożony przez społeczeństwo, a nie rząd.

Głębszym problemem jest nieunikniony podział kulturowy – konserwatyści i patrioci nie mogą żyć ramię w ramię z wściekłymi lewicowcami, ani nie możemy zaakceptować rządu kontrolowanego przez lewicę. Udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że zamierzają zniszczyć każdy aspekt zachodniej kultury i ustanowić reżim ucisku. Ostatnio wydarzyło się tak wiele, że obawiam się, że wielu Amerykanów będzie przytłoczonych i zapomni o niedawnych wykroczeniach lewicowców. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości lub znasz ludzi, którzy nadal ich bronią, oto kilka przykładów najgorszych autorytarnych zbrodni popełnionych przez Demokratów tylko w ciągu ostatnich czterech lat…

Uzbrojenie systemu prawnego za pomocą ścigania selektywnego
Kiedy Demokraci mówią o „równości” w sądownictwie karnym, mają na myśli niezrównoważone stosowanie prawa w zależności od pochodzenia etnicznego lub przekonań politycznych oskarżonych. Najbardziej rażącym przykładem jest sąd kangurowy podczas wydarzenia z 6 stycznia i ich próba zamknięcia konserwatywnych protestujących jako „powstańców”.
Z powodu protestujących nie doszło do ani jednej śmierci, zniszczenia mienia były minimalne, a stołeczna policja PODZIĘKOWAŁA do zamieszek, strzelając gumowymi kulami i gazem CS w skądinąd spokojny tłum. Jednak Demokraci i media przedstawiali protestujących jako potwory próbujące „zniszczyć demokrację”.

Porównaj to z reakcją Demokratów na zamieszki BLM i Antify w całych Stanach Zjednoczonych od 2016 r., w których zginęło dziesiątki osób, tysiące policjantów zostało rannych, miliardy strat materialnych i zaatakowano wiele budynków rządowych. Osoby te próbowały przetrzymać kraj jako zakładników, jednak zdecydowana większość faktycznie aresztowanych została zwolniona i nigdy nie postawiono im zarzutów przez prokuratorów i prokuratorów okręgowych Demokratów. Media przedstawiały ich nawet jako bohaterów. Gdyby 6 stycznia był protestem skrajnie lewicowym, nie byłoby komisji i nikt nie siedziałby dziś w więzieniu przez 10–20 lat. Istnieje wiele przykładów selektywnego ścigania wymierzonego w patriotów, a przesłanie jest jasne: „Jeśli w jakikolwiek sposób przeciwstawisz się nam, nie będziemy mieli problemu z nadużyciem systemu prawnego, aby cię zmiażdżyć”.

Histeria pandemiczna i tyrania medyczna
Czy niektórzy Republikanie początkowo popierali blokady związane z pandemią? Tak. Kiedy stało się jasne, że covid nie stanowi zagrożenia, czy zakończyli blokady w swoich stanach? Tak, co zaskakujące, większość z nich to zrobiła. Połowa stanów USA (wszystkie czerwone stany) zablokowała próby kontynuowania blokad związanych z pandemią. Te same stany przyjęły również przepisy mające na celu udaremnienie wszelkich przyszłych prób blokad lub paszportów szczepionkowych. Ponadto wszyscy zaangażowani w tę sprawę gubernatorzy i ustawodawcy zostali oskarżeni przez Demokratów i media o „zabijanie Amerykanów” z powodu ich obrony wolności.

W rzeczywistości te stany wraz z konserwatystami w całym kraju pokonały drakoński program, który niemal doprowadził Stany Zjednoczone na skraj medycznej tyranii pełnego spektrum. Demokraci i globaliści próbowali wykorzystać covid jako okazję do wprowadzenia szeroko zakrojonych mandatów antywolnościowych bez kontroli i równowagi. Niektóre z zasad, które chcieli wprowadzić, obejmowały:
Przymusowe szczepienia.
Nie ma pracy dla nieszczepionych.
Brak dostępu do przestrzeni publicznej dla osób nieszczepionych.
Brak dostępu do normalnego leczenia dla osób nieszczepionych.
Areszt domowy dla nieszczepionych.
Kary dla niezaszczepionych.
Kara więzienia dla osób wypowiadających się przeciwko mandatom lub szczepionkom.
Rząd śledzi niezaszczepionych.
Odbieranie dzieci niezaszczepionym.
Tajne szczepienia dzieci w szkołach publicznych bez wiedzy rodziców.
Masowa cenzura w Internecie każdego, kto przedstawia informacje sprzeczne z narracją rządową.


Niektórzy Demokraci, w tym Biden, zagrozili nawet, że będą chodzić „od drzwi do drzwi”, aby szczepić poszczególne osoby, choć oficjalne stanowisko było takie, że zamiast tego będą starali się „tak utrudnić życie” nieszczepionym, że każdy, kto odmówi, będzie w końcu zmuszony się do tego zastosować. Na szczęście ich plany się nie powiodły. CDC opublikowało zbiór niezweryfikowanych statystyk, z których wynika, że większość Amerykanów została zaszczepiona, nikt nie zażył szczepionek przypominających, a cała sprawa zeszła na dalszy plan. To powiedziawszy, ważne jest, abyśmy nigdy nie zapomnieli, co się stało.

W latach 2020–2023 ujawniono prawdziwą naturę lewicy politycznej, a różnica między konserwatystami a lewicowcami została niezaprzeczalnie jasna – państwa czerwone zostały uwolnione. Niebieskie stany próbowały utrzymać autorytaryzm. Demokraci przyjęli tyranię medyczną, konserwatyści nie. Konserwatyści masowo opuszczali niebieskie stany (i niebieskie miasta), ponieważ były opresyjne, czerwone stany zyskały miliony ludzi i przybrały głębszy odcień czerwieni. To jest rzeczywistość.

Celowanie w dzieci w celu indoktrynacji i wyzysku
Nie ma pewniejszego znaku autorytaryzmu niż grupa, która werbuje dzieci do piechoty, stosując indoktrynację polityczną pod nosem rodziców. Demokraci i ruch Obudzeni całkowicie zdjęli maskę, jeśli chodzi o młodzież w Ameryce. Powszechne stosowanie symboli obudzenia, takich jak flagi dumy, w szkołach publicznych i bibliotekach. Wykorzystywanie występów drag queen (często o charakterze seksualnym) jako sposobu na normalizację bezpodstawnych teorii dotyczących płynności płci, chorób psychicznych i aberracji seksualnych. Finansowanie przez rząd stanowy treści o charakterze seksualnym, w tym lekcji grafiki i książek dla małych dzieci. Lista jest długa.

Nie przychodzi mi do głowy nic bardziej podstępnego i złego niż lewicowa próba porwania amerykańskich dzieci jako broni dla ich politycznego zamachu stanu. I nie dajcie się zwieść, ruch obudzonych nie jest ruchem na rzecz równości, jest to powstanie komunistyczne i kolektywistyczne. Postrzegają dzieci jako narzędzia, a nie ludzi. Demokraci posuwają się nawet do uchwalania przepisów umożliwiających dzieciom poddawanie się zabiegom zmiany płci, w tym stosowaniu blokerów hormonów i operacjom, bez zgody rodziców . To potworna polityka, którą należy natychmiast położyć kres. Dzieci nie są zdolne do wyrażenia zgody. Powtórzę jeszcze raz: wszystko to robi się w imię zwycięstwa. To, co jest moralne i etyczne, nigdy nie przychodzi im do głowy.

Masowa cenzura i demonizacja „radykalnej mowy”
Kto nominował Demokratów na arbitrów akceptowalnego języka? Cóż, sami się nominowali, a zabezpieczenia wynikające z Pierwszej Poprawki są po cichu degradowane każdego dnia. Pozwalamy im dalej zachowywać się tak, jakby byli policją myśli. Nowym terminem, który zostanie wprowadzony w 2024 r., jest „radykalne przemówienie”, co oznacza każde przemówienie sprzeczne z wymogami „różnorodności, równości i włączenia społecznego” lub każde przemówienie, które zaprzecza dominacji oficjalnej narracji. Zrozum, że „radykalna mowa” to arbitralna etykieta; należy rozważyć, jakie są uzasadnione konsekwencje i jaki jest cel.

Dla Demokraty każde przemówienie szkodliwe dla ich celu, jakim jest wymuszenie poparcia społecznego dla ich polityki, nagle staje się „radykalne”. Etykieta ma na celu przywoływanie obrazów terroryzmu i faszyzmu, jak gdyby same słowa były magiczne i mogły zmusić społeczeństwo do czynienia wielkiego zła bez jego wiedzy. To dziecinna fantazja oparta na projekcji. To lewacy (kolektywiści) wierzą, że słowa mają magiczną moc, dlatego kładą duży nacisk na ogólne kontrolowanie mowy.

Częściowo się z tym zgodzę, tyle że kłamstwa rzeczywiście mają moc wywoływania reakcji emocjonalnych, ale jedynym sposobem zwalczania kłamstw jest prawda. Każdy, kto twierdzi, że najlepszym sposobem zwalczania kłamstw jest masowa cenzura, jest kłamcą. Demokraci w dużym stopniu opierają się na masowej cenzurze, co widzieliśmy w przypadku prawie każdej platformy mediów społecznościowych i korporacyjnych platform informacyjnych Big Tech w ciągu ostatnich kilku lat. Konkluzja jest następująca: jeśli ktoś mówi ci dokładnie, kim jest, uwierz mu. Kiedy grupa ludzi poprzez szereg działań pokazuje, że jest autorytarna, nie należy pozwalać jej zbliżać się do władzy. Nadszedł czas, aby ponownie przemyśleć nasze bieżące stosunki polityczne tutaj, w Ameryce i rozważyć, czy powinniśmy nadal żyć z ruchem politycznym, który tak wyraźnie dał do zrozumienia, że jest wrogi wolności. The Political Left Has Proven Beyond A Doubt That They Are Authoritarians

Islamska "walka z niewiernymi" wspierana przez lewice, sterowaną przez "Głębokie państwo" na Zachodzie
Nikt nie rozumie, że irytowanie, a nawet wspieranie islamskiego instynktu „wojny z niewiernymi” jest zdecydowanie największym błędem. Iran atakuje Izrael, Hamas odrzuca wszelkie propozycje rozejmu, ISIS organizuje masakry, ale nie czytam ani jednej refleksji na temat islamskiego zagrożenia, na temat tego, jak organizacje i reżimy oparte na muzułmańskim fundamentalizmie świadomie doprowadzają świat na skraj przepaści, trzeciej wojny światowej. Zamiast tego, wszędzie czytam nieustanną krytykę Stanów Zjednoczonych, wasalnej Europy i Izraela. Ta krytyka jest częściowo zasłużona, częściowo ją podzielam. Ale jest ono niepełne, jeśli nie dostrzeżemy drugiej strony problemu: cały świat muzułmański, nawet ten nieradykalny, jest po stronie Hamasu i Teheranu, marzy o podporządkowaniu Zachodu i przygotowuje globalną wojnę. Chiny milczą i obserwują, ponieważ stopniowe osłabianie Zachodu jest ich głównym celem geopolitycznym w perspektywie średnioterminowej. Wejdź na dowolny uniwersytet, obejrzyj dowolny program telewizyjny lub przeczytaj dowolną gazetę, a dostrzeżesz postawę wobec islamskiej przemocy, która oscyluje między zrozumieniem a otwartym współczuciem. Powiedzmy to wprost: zarówno atakowi Hamasu z 7 października, jak i temu, który miał miejsce wczoraj wieczorem w Teheranie, towarzyszy niewypowiedziane "Izrael sam się o to prosił". Nikt nie rozumie, że drażnienie, a nawet wspieranie islamskiego instynktu "wojny z niewiernymi" jest zdecydowanie największym błędem.

Nigdy wcześniej nie była potrzebna odwrotna ofensywa, wielka ofensywa pokojowa, która wymaga przede wszystkim, aby świat islamski zdecydowanie zdystansował się od brutalnych działań swoich fundamentalistycznych grup, a nie otaczał je szerokim i niezbyt cichym poparciem. Chciałbym również, aby studenci włoskich uniwersytetów zmobilizowali się przeciwko ajatollahom, Hezbollahowi, morderczemu Hamasowi czy ISIS przynajmniej w takim samym stopniu, jak przeciwko Izraelowi. Problem polega na tym, że ich profesorowie nie uczą o niebezpieczeństwie, jakie stwarza odwieczny lęk islamu przed zdominowaniem Europy, lęk, który wywołał niekończące się wojny i okresy dominacji w Hiszpanii, Włoszech, Bułgarii, Rumunii, Grecji, Serbii i na całych Bałkanach. Na Węgrzech nawet do bram Wiednia.


Jana Pawła II po upadku komunizmu, projekt silnej i spójnej Europy... Europa osłabiła się i podzieliła, a nawet zaczęła wspierać wojnę z Rosją, zamiast tego podniecając islamski instynkt dominacji i nieproporcjonalnie wzmacniając tureckiego sułtana Erdogana, przepłacając go za powstrzymanie migracji milionów przesiedlonych przez syryjski rząd. konflikt, a nawet posunął się do zaproponowania Turcji wejścia do UE. Morze Śródziemne stało się wrzącym jeziorem (wiadomo kogo to zasługa dopow), mamy coraz bardziej niestabilną Tunezję i Libię zaledwie rzut kamieniem od domu, a po drugiej stronie Suezu jest jeszcze gorzej na Morzu Czerwonym, wystarczy pomyśleć o Huti i Jemenie. A na Półwyspie Arabskim nieograniczone zasoby emirów i szejków finansują przemoc. Tutaj również, na przykład, można pomyśleć o miliardach, które Katar przeznaczył na wsparcie i utrzymanie Hamasu, chroniąc złotych wygnańców jego krwiożerczych przywódców, którzy stamtąd zlecają najkrwawsze działania i powodują niekończące się cierpienia ludności Gazy, do tego stopnia, że są wykorzystywani instrumentalnie jako czynnik w rozwoju wojny o dominację, aktywując w naszym społeczeństwie sympatię dla sprawy palestyńskiej, która prowadzi do ogólnego usprawiedliwienia islamskiej przemocy.

Sygnał płynący z deszczu rakiet Teheranu na Izrael jest częścią tego nieświadomego tańca na krawędzi klifu. Uważam, że zwołanie szczytu G7 jest całkowicie bezużyteczne, jeśli zachodnie rządy nie zrozumieją, że muszą przestać być nosicielami wojny i zbudować horyzont pokoju w oparciu o silny apel do postaci religijnych i islamskich władców, aby jednoznacznie zdystansowali się od brutalnych działań prowadzonych w imię islamu. Od egipskiego prezydenta po marokańskiego króla, od saudyjskiego władcy po wielkiego imama Al Azhar, wszyscy powinni potępić Hamas i Teheran, zgodnie ze wspólnym oświadczeniem wydanym w najbliższych godzinach.

Należy zauważyć, że świat islamski jest podzielony między strażników pokoju i szalonych morderców (masoneria islamska dopow.), którzy chcą trzeciej wojny światowej, ponieważ wyczuwają okazję do zniszczenia Zachodu, który nigdy nie był tak słaby, ponieważ robi wszystko źle i gnije w swoich korzeniach. Nie zdajemy sobie sprawy, że zmierzamy w kierunku nowego Poitiers, a z pewnością nowego Lepanto. Atak może nie odbywa się drogą lądową, ale od lat ma miejsce drogą morską. To jezioro ognia, jakim jest Morze Śródziemne, może sprawić, że ogień rozprzestrzeni się wszędzie. Powstrzymajmy islam, zanim zdoła uaktywnić nienawiść dwudziestu milionów muzułmanów, którzy żyją w Europie, na razie w pokoju, ale z pewnością marzą o naszym poddaniu się im.

W dobrze znanej powieści Houellebecqa bardzo osłabiona wiara katolicka głównego bohatera ułatwia mu przejście na islam w celu utrzymania katedry uniwersyteckiej na Sorbonie, która stała się ściśle muzułmańskim uniwersytetem we Francji podlegającej prawu szariatu. Zawsze uważałem, że Submission to tragicznie prorocza powieść. Kiedy Teheran wystrzelił swoje rakiety, pomyślałem, że jeśli nie odzyskamy naszych korzeni i naszej wiary, przynajmniej w minimalnym stopniu porównywalnej z wiarą muzułmanów, wybuchnie wojna i zostaniemy pokonani. Bo tylko wiara chrześcijańska, która jednoczy Zachód, jest wiarą pokoju i może wzywać inne religie do wyrzeczenia się przemocy, jak to uczynił Ratzinger w Ratyzbonie, znieważony przez większość i, co było do przewidzenia, niedopuszczony do przemówienia na Uniwersytecie Rzymskim przez elitę akademicką.

Krótko mówiąc, potrzebujemy chrześcijańskich proroków pokoju, ale zamiast tego mamy jąkających się władców i głupich, często podżegających do wojny, a w każdym razie pozbawionych wiary liderów opinii. Konsekwencje tej mieszanki mogą być katastrofalne.

Mario Adinolfi Stilum Curiae
jac05
Wszystkie pomysłologie, które z człowieka czynią boga, w których nie ma Boga, prawdy, Jezusa są szatańskie.