Ja rozumie, ale i tak wyglada to jak temat zastępczy. Polskie dzieci nie ważne? Boskie prawa nie ważne? Pan prez. podpisał smierć na polskie dzieci (invitro), jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nasze dzieci i wnuki są traktowane po macoszemu. Jedyne prawa o jakie się dla nich nasze władze martwią, to „prawa” do umierania, „prawa” do bycia demoralizowanymi i może jeszcze do zmiany płci, bo i to …Więcej
Ja rozumie, ale i tak wyglada to jak temat zastępczy. Polskie dzieci nie ważne? Boskie prawa nie ważne? Pan prez. podpisał smierć na polskie dzieci (invitro), jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nasze dzieci i wnuki są traktowane po macoszemu. Jedyne prawa o jakie się dla nich nasze władze martwią, to „prawa” do umierania, „prawa” do bycia demoralizowanymi i może jeszcze do zmiany płci, bo i to juz do nas dotarło ze zgniłego zachodu. Szkoda, ze polskie dzieci nie maja prawa do obrony przed demoralizacja i prawa do jakościowej edukacji (nie seksualnej)