Tysiącletnie Królestwo Chrystusa na Ziemi
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/2d6php3yzhrww6k5h4wt93ga4wepf71v62feosh.webp?scale=on&secure=AqcClK3Kjrh_9_MFWzZtnw&expires=1721920208)
Tym samym poglądy millenarystyczne, w których mówi się o panowaniu Chrystusa na ziemi przez tysiąc lat, nie w ciele jednak, ale poprzez sakramenty (duchowo), nie zostały przez Kościół odrzucone. Nie są więc z jednej strony ani wyrażonym depozytem wiary, ani poglądem z konieczności sprzecznym z nim (została potępiona tylko pewna forma millenaryzmu). Dlatego też wierzący mają wolność w wyznawaniu bądź nie wyznawaniu tych poglądów.
Kardynał J. Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, powiedział, że odnośnie do koncepcji tysiącletniego duchowego królowania Chrystusa na ziemi ” Stolica Apostolska nie wypowiedziała się definitywnie na ten temat ” i ” kwestia jest jeszcze otwarta na dyskusję ”
Nie mniej jednak, opis Tysiącletniego królestwa Chrystusa na ziemi w Ap 20:1-7 przede wszystkim, ale również w wielu innych miejscach Starego i Nowego Testamentu, niesie nie tylko sens duchowy, jak słusznie uważali Orygenes i Augustyn, ale również materialny, o czym byli przekonani pierwsi chrześcijanie, zwłaszcza w II w. n.e. Według części historyków pierwsi chrześcijanie ” w zasadzie wyznawali milenaryzm ”, uznawano go za ” jeden z podstawowych dogmatów chrześcijańskich ”. Na podstawie przetrwałych utworów z całą pewnością można powiedzieć, że wiary w Tysiąclecie bronili najważniejsi pisarze wczesnochrześcijańscy i Ojcowie Kościoła:
Papiasz z Hierapolis – żyjący w pierwszej połowie II w., bezpośredni uczeń apostoła Jana
Polikarp – również uczeń Jana, biskup Smyrny
anonimowy pisarz tzw. Listu świętego Barnaby – początek II w.
Justyn Męczennik – z Rzymu, II wiek, broni milenaryzmu jako prawowiernej doktryny (Dialog z Żydem Tryfonem 80,1)
Meliton z Sardes, biskup z II w.
Ireneusz z Lyonu – zmarły w 202, jeden z najwybitniejszych pisarzy chrześcijańskich II w.; powołuje się na 'prezbyterów' (starszych), którzy poglądy milenarystyczne przyjęli od Jana, uważał milenaryzm za tradycyjną naukę chrześcijańską, bez której nie sposób zrozumieć Pisma Świętego (Adversus haereses, V, 31-32)
Tertulian – zmarły w 222 roku, wybitny teolog i pisarz chrześcijański, zwolennik montanizmu
Laktancjusz – pisarz chrześcijański
Kommodian – moralista chrześcijański
Wiktoryn z Pettau
z Rzymu, (2. poł. IV w.), prawnik i pisarz chrześcijański
Z drugiej strony, mają rację również ci, którzy w Tysiącletnie królestwo Chrystusa na ziemi nie wierzą: dla nich go rzeczywiście nie będzie (bo każdy otrzyma według swojej wiary).
W najlepszym przypadku oni będą przez ten tysiąc lat przebywać w czyśćcu, czekając, aż Kościół ich odmodli, zaś w najgorszym w piekle, chyba już bez żadnej nadziei.
Tymczasem zmartwychwstali święci będą, wraz z tymi, którzy zachowali wiarę i wierność Chrystusowi w naszych ostatnich czasach królować z Nim (Eucharystycznym, oczywiście) na ziemi (Mt 5.5: Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.) Nie ma żadnych podstaw, żeby pod ziemią rozumieć Niebo, bo w Biblii te pojęcia są dość wyraźnie zdefiniowane i rozdzielone.
Nawet elementarna sprawiedliwość wymaga, żeby ci, którzy tyle wycierpieli za wiarę i z reguły tak mało widzieli w życiu dobrego, otrzymali wreszcie swoją nagrodę nie tylko w Niebie (wieczną), ale również tu, na odnowionej i oczyszczonej Ziemi. Tym bardziej, że zarówno Stary (przeważnie) jak i Nowy Testamenty taką materialną nagrodę wielokrotnie, stanowczo i niedwuznacznie obiecują. Rzecz jasna, wszyscy ci zmartwychwstali święci zajmą kierownicze stanowiska (kościelne i cywilne, obecnie pozajmowane przeważnie przez sługi szatana) na wszystkich poziomach. Naturalnie, będą oni wypełniali tylko i wyłącznie wolę Chrystusa, który na razie jeszcze nie przyjdzie, ale będzie królował poprzez nich, obecny w Najświętszym Sakramencie. No i będą się tym cieszyć pełne tysiąc lat (Ap 20:1-7 powtarza to aż 6(!) razy, żeby nie zostało cienia wątpliwości, że chodzi o rzeczywistość, a nie tylko o alegorię).
Za pośrednie dowody na samą możliwość tak długiego ludzkiego życia mogą służyć:
1) Długość życia pierwszych ludzi (nie ma żadnych podstaw, aby nie wierzyć Biblii – Słowu Bożemu! – również tu) : Rdz 5, oraz dalej;
2) Potencjalna nieśmiertelność organizmów (bo odnowa biologiczna trwa cały czas, i tak naprawdę nie wiadomo, czym proces starzenia jest uwarunkowany)
3) Człowiek w ciągu swojego życia (70-80 lat) zdąża zapełnić swój mózg zaledwie na 10-15%, więc żeby zapełnić go na 100%, akurat trzeba około 1000 lat (ciekawe, jaka ewolucja tak o nas zadbała?!)
Co więcej, oczekiwanie na nagrodę za wierność i wytrwałość jest ważniejsze, niż strach przez nadchodzącymi kataklizmami itp. Oczywiście, główna nagroda nastąpi dopiero po Drugim (w Chwalebnym Ciele) Przyjściu Chrystusa, i to już w Niebie, bo Ziemia i Czyściec zostaną wtedy unicestwione, jak (zgodnie z Biblią) twierdzą również współcześni Prorocy.
Można śmiało powiedzieć, że Królestwo Boże (w czterech ewangeliach wspomniano o nim ponad 100 razy!) miało (i ma) nastąpić etapami (nie licząc podetapów):
I. Stopniowy jego rozwój w sercach wierzących oraz historii (Kościoła i ludzkości), uwieńczony związaniem szatana na tysiąc lat (mamy nadzieję, że już w najbliższych latach);
II. Tysiącletnie Królestwo Chrystusa Eucharystycznego na Ziemi wraz z triumfem Niepokalanego Serca NMP (na które trzeba będzie jednak poczekać od kilku kilkunastu, a może nawet do parędziesięciu lat, póki wszystko wróci do normy po okropnych wojnach i kataklizmach.
Dopiero wtedy święci mogą zmartwychwstać, kiedy my, którzy przeżyjemy, wszystko uporządkujemy i odbudujemy). ” A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony. I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. ” (Ap 20:7-8). Wtedy nawet ” święci” (nie ci wielcy, którzy już udowodnili kiedyś swoją wierność za cenę nieraz własnego życia), lecz ” nowo upieczeni ” , których dopiero wymodlono z Czyśćca, muszą udowodnić, czego są warci i zasłużyć sobie na życie wieczne w Niebie (III etap) już sami. Niestety, nie wszyscy pomyślnie przejdą tę ostateczną próbę.
III. Po drugim, tym razem powszechnym, zmartwychwstaniu i Sądzie Ostatecznym Czyściec i materialny świat zostaną zlikwidowane, szatany i ich sługi trafią na wieki do piekła, zaś święci wraz z tymi, którzy pomyślnie przejdą ostatnie próby – na Niebo.
Owszem, Pan Bóg ma Swoją – różniącą się od naszej – logikę. Jednak, w tym akurat przypadku wydaje się ona być logiczną i zrozumiałą również dla nas, ludzi, którzy chcą ją zrozumieć (pod natchnieniem Ducha Świętego, oczywiście!)
www.urbietorbi-apocalypse.net/epoka.html