Matka Pięknej Miłości z Lasa - Łomży

Halo słoneczne obserwowane w Łomży 9 września 2023 pewnie będzie dobrze zapamiętane przez Wojowników Marii, którzy tego dnia mieli tutaj swój zlot. Spotkanie rozpoczęło się o 10:00 na Starym Rynku, skąd ruszyła procesja mężczyzn z różańcami w dłoniach w kierunku miejscowego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Gdy docierali do celu marszu, zauważono wyraźne halo słoneczne,
co odebrano jako znak Bożej Opatrzności. Dla odczytania tego znaku na niebie, trzeba zacząć od poznania genius loci.
Patronem miasta i Diecezji Łomżyńskiej (ustanowionej 28 X 1925 przez Piusa XI) jest święty Brunon z Kwerfurtu (974-1009) jakby bliźniak św. Wojciecha (956-997), gdy weźmie się pod uwagę, że to absolwenci tej samej szkoły katedralnej w Magdeburgu, mnisi w tym samy opactwie śśw. Bonifacego i Aleksego na Awentynie w Rzymie, a jako biskupi misyjni ewangelizowali Prusów, którzy ich zabili. Jestem to zatem ziemia duchowych bliźniaków Bonifacego (imię zakonne Brunona) i Wojciecha.
Dalej jest to ziemia św. Wawrzyńca, bo na wzgórzu jego imienia św. Brunon miał wznieść pierwszy kościół w tej okolicy. Patronat Świętego Diakona Męczennika ujawnia się w życiorysie kardynała Stefana Wyszyńskiego, który urodził się 3 sierpnia (1901) w święto Znalezienia Relikwii Św. Wawrzyńca, w latach 1915-1917 uczęszczał do szkoły w Łomży, a 3 sierpnia 1924 przyjął święcenia prezbiteratu. Wojownicy przeszli obok katedry p.w. Św. Michała Archanioła i dotarli do Sanktuarium ulicą Kardynała Stefana Wyszyńskiego noszącą jego imię od 8 maja 1982, dnia w którym Kościół świętuje Stanisława BM i Objawienie Archanioła Michała w Gargano. Wcześniej droga ta nosiła nazwę 'Słoneczna', co tylko podkreśla wartość rozpatrywanego znaku na niebie. Ponieważ w roku 1982 Wielkanoc przypadała 11 kwietnia, dies natalis św. Stanisława BM, więc trzeba skierować wzrok najpierw na Skałkę z jej kościołem Św. Michała Archanioła, gdzie Biskup Krakowski został zabity i na samą dawną stolicę Polski. Arcybiskup Karol Wojtyła przeszedł z tegoż Stanisławowego Biskupstwa na Stolicę Piotrową w Rzymie. W planach Bożej Opatrzności był On przewidziany jako papież 'De labore Solis' i podróżował dookoła świata niczym nasza Dzienna Gwiazda. W trakcie swej IV pielgrzymki do ojczyzny - pod hasłem 'Bogu dziękujcie, ducha nie gaście' w 1991 - zawitał także do Łomży. 4 czerwca koronował cudowny obraz Matki Boskiej Katedralnej

oraz poświęcił kościół Miłosierdzia Bożego (w budowie). W dniu 11 kwietnia 1999, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego i dies natalis św. Stanisława, biskup ordynariusz łomżyński nadał tej świątyni tytuł Sanktuarium, zaś w Niedzielę Trójcy Świętej, 30 maja 1999, intronizował posąg Chrystusa Króla Wszechświata w miejscu, gdzie stał ołtarz polowy, przy którym Papież 'Od pracy Słońca' celebrował mszę 4 czerwca 1991 i koronował Boską Matką Pięknej Miłości
, bo taki tytuł od tej pory Ona nosi. Jest to obraz w typie Ikony Jasnogórskiej, która lilie (na płaszczu) otrzymała przy renowacji u mistrzów krakowskich za panowania Władysława Jagiełły, a przez to otrzymała atrybut św. Jadwigi Andegaweńskiej Króla Polski. Na ręku Dziewica trzyma przyszłego Króla Polski - bezwzględnie łączy Ich piękna miłość. Dla porządku dodajmy, iż Sanktuarium powstało na zlikwidowanym cmentarzu prawosławnym funkcjonującego tu do roku 1915 soboru Troickiego, czyli Trójcy Świętej - Rosjanie wycofali się z miasta 10 sierpnia 1915, na św. Wawrzyńca, i zajęli ponownie 29 września 1939, na św. Michała Archanioła). Pamiątką po naszych prawosławnych sąsiadach jest ich dawna kaplica cmentarna tuż obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
Sanktuaryjny kościół został konsekrowany dopiero 20 listopada 2016 w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, obchodzoną od roku 1970, odkąd papież Paweł VI zmienił tytuł święta ustanowionego przez Piusa XI (11 grudnia 1925) jako Naszego Pana Jezusa Chrystusa Króla, aby podkreślić Jego panowanie nad państwami i narodami, czyli na ziemi. Pan Jezus usunął się zatem w kosmos, by zrobić... miejsce dla drugiego Pocieszyciela, drugiego Namaszczonego-Chrystusa, Króla Polski a zarazem Wielkiego Monarchy czasów ostatecznych. Warto w tym miejscu zauważyć, że ten sam Pius XI PM utworzył Diecezję Łomżyńską kilka tygodni wcześniej, 28 października 1925, na świętego Judę Tadeusza, 'Patrona spraw beznadziejnych'. Na placu boju, po odejściu Pana Jezusa, pierwszego Pocieszyciela w kosmos, na ziemi został ten Drugi, po ludzku rzecz biorąc wydawałoby się beznadziejny przypadek, ale mając w pamięci, że Chrystusa Króla Wszechświata intronizowano w Łomży akurat 30 maja, więc na św. Joanny d'Arc, która wywalczyła koronę Francji dla prawowitego dziedzica, ponieważ działała w imieniu Naszej Pani, to sprawa panowania drugiego Pocieszyciela, Parakleta pochodzącego spośród synów marnotrawnych Kościoła, wcale nie jest beznadziejna, a przeciwnie: szczęśliwy finał jest pewny! Co więcej, posąg Zbawiciela Króla stanął w miejscu "pracy" 'De labore Solis': św. Jan Paweł II koronował przecież w tym mieście nad Narwią Boską Matkę Pięknej Miłości wraz z Jej Synem-Mężczyzną [Ap 12, 5] 4 czerwca, kiedy Kościół wspomina św. Franciszka Carraciolo, czyli 'Kochanego Francuzika', bo to Małżonek Świętej Madonny, Słońce, którego prekursorem był Pontifex Maximus z Polski, z królewskiego Krakowa.
Genius loci Łomży i Sanktuarium jako tako już zarysowany, więc można zinterpretować halo słoneczne obserwowane tutaj przez Wojowników Marii, a poprzez glorię.tv na całym świecie. Znak pojawił się 9 września (2023) w dniu wspomnienia bł. Marii de la Cabeza, małżonki św. Izydora Oracza. To greckie imię oznacza 'Dar Izydy' czyli 'Dar Bogini Matki'. Hiszpańskie 'Maria de la Cabeza' oznacza 'Maria Głowy'. Głową niewiasty jest mężczyzna. Przekładając to na realia chrześcijańskie: Boska Dziewica Matka pojawia się tego dnia ze swoim Małżonkiem, Jej Darem dla Kościoła i całej ludzkości na końcu czasu, zmiany epoki. W prezentowanych filmach z Łomży Słońce i halo pojawiają się za posągiem Chrystusa Króla Wszechświata sygnalizując przyjście drugiego Pocieszyciela, tego obiecanego przez naszego Pana Ognia, albo Słońca, nazwanego też Iskrą z Polski.
W omawianą tu sobotę przypadała także 114 rocznica objawienia Naszej Pani, mało znanemu u nas, francuskiemu księdzu Janowi Edwardowi Lamy, gdy sprawował mszę świętą 9 września 1909 w sanktuarium Notre Dame de Gray. Widzenie to, szokujące samo w sobie i jeszcze ta prostota z jaką ojciec Lamy je relacjonuje, domagają się odrębnego artykułu, tutaj tylko należy stwierdzić, że zaowocowało ono powstaniem zgromadzenia Sług Jezusa i Marii oraz skrajnie ubogiego sanktuarium na puszczy, w baraku opuszczonym przez myśliwych i drwali, gdzie przedmiotem czci otacza się (z wyboru Naszej Pani) niezbyt wyrafinowaną pod względem artyzmu figurkę Boskiej Matki z Dzieciątkiem nazwaną Notre Dame des Bois, czyli
Naszej Pani z Lasa. I tym sposobem wracam do rodzimej Łomży, bo toponim ten Zygmunt Gloger tłumaczy następująco: „Ludzie mieszkający w lasach i żyjący z myślistwa, pasterstwa i rybołówstwa nie mieli potrzeby budowania zamków, bo przyrodzoną i najbezpieczniejszą ich warownią były zawalone łomami starych drzew gąszcze leśne”. Tyle że nad Narwią Boska Matka Pięknej Miłości pojawia się ze swoim Synem-Mężczyzną o francuskim rodowodzie, Królem Słońce par excellence - Wojownicy Marii widzieli Jego znak na niebie w drugą sobotę września 2023. [Dla dopełnienia wywodu, lektura wspomnień ojca Lamy jest nieodzowna.]

10 września 2023, św. Mikołaja z Tolentino, Cudotwórcy i wiernego syna św. Augustyna

P.S.
Podczas wieczornej mszy tej niedzieli spotkała mnie osobliwa przygoda: Gdy przyszło do przekazania znaku pokoju, młoda osóbka, która siedziała obok mnie (w bocznej nawie pod ścianą, więc bokiem do ołtarza) obróciła się w moją stronę i wdzięcznie dygnęła skłaniając przy tym głowę - miała urodę dziewcząt z Lewantu! Rozpromieniłem się, o mało co nie roześmiałem się, i odkłoniłem się. [Z cytowanego wyżej artykułu o Księdzu Lamy: Msza trwała. Kiedy nasz kapłan wypowiadał słowa „ut quibus beatae Virginis”, skłonił się przed Nią. Ona skłoniła się ku mnie, z wielkim wdziękiem. Co za pokora, nawet w niebie!]
Geminiano Secundo
Na zdjęciu halo, obserwowanego w Łomży 9 września 2023, powyżej Słońca (na prawo od środka z krzyżem) widnieje obłoczek cirrus uformowany jak typowa kometa. Znamienna koincydencja, bowiem mniej więcej w tym miejscu lokowała się tego dnia (trudno dostrzegalna z Polski) Kometa Parakleta. Dla porównania zamieszczam zrzut ekranu zamieszczonego w artykule o C/2023 P1 Polskiego Astroblogera:
Koniunkcja …Więcej
Na zdjęciu halo, obserwowanego w Łomży 9 września 2023, powyżej Słońca (na prawo od środka z krzyżem) widnieje obłoczek cirrus uformowany jak typowa kometa. Znamienna koincydencja, bowiem mniej więcej w tym miejscu lokowała się tego dnia (trudno dostrzegalna z Polski) Kometa Parakleta. Dla porównania zamieszczam zrzut ekranu zamieszczonego w artykule o C/2023 P1 Polskiego Astroblogera:
Koniunkcja c/2023 P1 z gwiazdą Adhafera 9 września 2023. O tej gwieździe tak napisano w Wikipedii: Tradycyjna nazwa to Adhafera (bywała zapisywana też jako Aldhafera, Adhafara), z arabskiego الضفيرة al-ðafīrah, „warkocz/wir (grzywy)”, i na nasz użytek można ją nazwać 'Grzywa' lub 'Lok/Loczek'. Dzieciątko na ręku łomżyńskiej Madonny Pięknej Miłości ma loczki! Niezależnie od fryzury - kometa na głowie Lwa (z pokolenia) Judy, reprezentuje Jej Głowę, Jej Małżonka.
Alleluja Polska udostępnia to
391
Geminiano Secundo udostępnia to
356