„Zwracam się do was, Rodacy, abyście mimo wszystkich zawodów raz jeszcze uwierzyli. Mamy zmienić Polskę, ale bez Was jej nie zmienimy. A zmienić ją koniecznie trzeba”. Tak mówił blisko 10 lat temu Lech Kaczyński podczas swojego zaprzysiężenia. Próba zmiany podejmowanej przez niego została zablokowana wszystkimi siłami, jakimi dysponował postsowiecki system. Teraz, po dramatycznej dekadzie, gdy miliony Polaków zwątpiły, że mogą mieć normalne, dobre państwo, znów mamy prezydenta, który mówi z mocą: Uwierzcie! Możemy zmienić kraj. Dziś Polacy wiedzą o wiele więcej o istocie systemu III RP niż 10 lat temu. Dorosło nowe pokolenie wykształconych, obytych w świecie ludzi. Jest nieporównywalnie lepsza sytuacja w zakresie wolności słowa: internet i niezależne media są w stanie stawić czoła propagandystom i przemysłowi pogardy. Jest zatem zaplecze, społeczne oparcie niezbędne do przebudowy państwa. Twórca sukcesu Jarosław Kaczyński ma podstawy, by wierzyć, że projekt dobrej zmiany się uda – prezydent Duda ma i oby miał nadal wsparcie rosnącego w siłę społeczeństwa obywatelskiego. Polaków, którzy znów uwierzyli. Tak, warto wierzyć – może nam się udać całkiem dobra Polska.

Joanna Lichocka

niezalezna.pl/69760-zaplecze-zmiany