Nie wyjechał w nieznane. Requiescat in pace.

On, formułując Dubia, nie wiedział, że trzeba po nich szybko wyjechać w nieznane. Dzisiaj możemy Go wspominać.

Jedni zapamiętali Go jako obrońcę Wiary, ale dla "miłosiernego" Franciszka będzie "wściekłym psem".
Zmarł 6 września 2017roku.

Requiescat In Pace.

Zdjęcie zapożyczone od rzymski-katolik.blogspot.com
Ewelina Anna
Pisząc dubia, stając w obronie sakramentu małżeństwa, był przede wszystkim obrońcą Eucharystii: swietatradycja.wordpress.com/…/kto-wynosi-host…
Ewelina Anna
Miłosierdzie Franciszka zabija. Był miłosierny dla islamistów, czym zabił już wielu Europejczyków. Był miłosierny dla konkubentów, czym zabił na świecie juz też niezliczoną ilość dusz, które w to uwierzyły i idą na potępienie. Teraz jest miłosierny dla sodomitów, a ile jest ofiar duchowych i moralnych, może fizycznych tego "miłosierdzia", ilu z nich zapadło się tak, że się nie zbawi? Ilu …Więcej
Miłosierdzie Franciszka zabija. Był miłosierny dla islamistów, czym zabił już wielu Europejczyków. Był miłosierny dla konkubentów, czym zabił na świecie juz też niezliczoną ilość dusz, które w to uwierzyły i idą na potępienie. Teraz jest miłosierny dla sodomitów, a ile jest ofiar duchowych i moralnych, może fizycznych tego "miłosierdzia", ilu z nich zapadło się tak, że się nie zbawi? Ilu mogło odebrać sobie życie po sodomiskim molestowaniu? Może kiedyś poznamy imiona ofiar Franciszkowych pupilów.

Dziwnym trafem z 4 Autorów dubiów, dwóch opuściło ziemski padół w ciągu dwóch kolejnych miesięcy a pozostali byli szykanowani i pozbawieni stanowisk.

Jakieś mordercze to "miłosierdzie" Bergoglio.
Jeszcze jeden komentarz od Ewelina Anna
Ewelina Anna
Na tle aprobaty Franciszka dla świętokradczego przyjmowania Ciała Pańskiego, co jest najobrzydliwszą rzeczą wobec Najczystszego, na tle popierania grzechu diabolicznego w szeregach zajmujących stanowiska kościelne, na tle "milosierdzia", które jest zwykłą nienawiścią do Prawdy, może to jednak ten: Znaki czasu.
Tymoteusz
„On, formułując Dubia, nie wiedział, że trzeba po nich szybko wyjechać w nieznane.”
Dobrze chociaż, że abp Carlo Maria Viganò szybko wyciągnął wnioski z tej bardzo przykrej lekcji i ukrył się przed „miłosiernym” Franciszkiem i jego mafią Sankt Gallen...Więcej
„On, formułując Dubia, nie wiedział, że trzeba po nich szybko wyjechać w nieznane.”

Dobrze chociaż, że abp Carlo Maria Viganò szybko wyciągnął wnioski z tej bardzo przykrej lekcji i ukrył się przed „miłosiernym” Franciszkiem i jego mafią Sankt Gallen...