pragnę tego

rgumentem za udzielaniem Komunii do ust bardzo często jest należna cześć dla Eucharystii i mniejsza możliwość jej sprofanowania. Przypomina się o realnej obecności Jezusa Chrystusa w każdej, najmniejszej nawet cząstce konsekrowanego chleba i zwraca uwagę, że drobiny Ciała Chrystusa mogą pozostać na dłoniach tych, którzy przyjmują Komunię św. „na rękę”, a następnie mogą trafić np. na ich ubrania lub spaść na podłogę. Udzielanie Komunii na język skuteczniej chroni Eucharystię przed nadużyciami, świętokradztwem czy próbami wykorzystania jej przez satanistów.

Przytaczane są również starożytne teksty, wskazujące, że także wówczas praktykowane było udzielanie Komunii św. do ust. Np. Papież Leon Wielki, zasiadający na stolicy Piotrowej w piątym stuleciu, w komentarzu do Ewangelii wg św. Jana stwierdził: „Przyjmuje się do ust to, co uznaje się przez wiarę”. Za niezaprzeczalne potwierdzenie istnienia praktyki udzielania Komunii św. „do ust” na długo przed IX wiekiem uważana jest treść jednego z kanonów przyjętych w 650 r. na synodzie w Rouen. Mówi on, że nie wolno udzielać Komunii św. „na rękę” żadnej osobie świeckiej.

Sposób przyjmowania Eucharystii ma też wskazywać na różnicę między kapłanem, któremu dzięki święceniom wolno dotykać jej rękami, a świeckim, który ma inne zadania w Kościele.