Inquisitor
1333

10 grudnia - Pamiątka przeniesienia Domku Loretańskiego (NMP Loretańskiej)

Dnia 10. grudnia

Pamiątka przeniesienia Domku Loretańskiego. (1295.)

Wśród wielu narodów i w licznych krajach Matka Boża zbudowała sobie trony; słynną jest polska Częstochowa, słynne niemieckie Kevelaer, Einsiedeln, Mariazell, słynne w nowszych czasach francuskie Lourdes. Najwspanialszym wszakże tronem Matki Bożej jest Domek Loretański we Włoszech. Powiadają, że Domek ten miał być dla chrześcijan nagrodą za podjęte bezowocnie wojny krzyżowe; nie zdołały wojska chrześcijańskie odzyskać świętego miasta Jerozolimy ani grobu Pańskiego; Bóg w wyrokach Swych miał przekazać Europie Domek święty z Nazaretu, w którem mieszkała Przeczysta Dziewica, kiedy w łonie poczęła Syna Bożego za przyczyną Ducha św. Aniołowie wedle tradycyi przenieśli Domek z Palestyny do Dalmacyi, a później do Włoch, aż na zawsze pozostał w Loreto, Różni historycy szeroko i głęboko opisują dziwy przeniesienia Domku Loretańskiego. Hammon, pisarz bardzo uczony, pisze co następuje: "W roku 1291, kiedy stolicę Piotrową zdobił papież Mikołaj IV. a chrześcijanie stracili wszystkie miejsca święte w Palestynie, przeniosły ręce anielskie domek, w którym dokonało się wcielenie Jezusa Chrystusa, do Dalmacyi czyli Słowacyi na pagórek, zwany Tersate. (Było to 10. maja.) Cuda, jakie niemal codziennie tam zachodziły, dociekania, które wysłańcy onego kraju osobiście podjęli w Nazarecie, by się upewnić o rzeczywistem przeniesieniu domu do Dalmacyi, powszechne przekonanie tłumów wreszcie, które pełne pobożnego zdumienia zewsząd napływały, zdawały się stanowić niezbity dowód cudu. Ale Bóg chciał go ponownie potwierdzić w sposób, który Włochy i Dalmacyę uczynił niejako świadkami Jego czynu. Po trzech latach i siedmiu miesiącach w r. 1294 (dnia 10. grudnia) przeniesiony został Domek święty nagle przez morze adryatyckie na terytoryum Recanati do lasu należącego do szlachcianki Laureta. Wypadek ten zasmucił dotkliwie mieszkańców Dalmacyi. By się nieco pocieszyć, wybudowali na miejscu, gdzie stał domek, kościół, który poświęcili Matce Boskiej, a oddali Frańciszkanom; na bramie kościelnej umieścili napis; "Oto jest miejsce, na którem stał święty dom nazaretański, czczony obecnie w obwodzie Recanati". Wielu mieszkańców Dalmacyi przesiedliło się do Włoch, zamieszkało w pobliżu świętego domu i założyło tam zgromadzenie Corpus Domini (Boże Ciało), które dla narodowości pierwszych członków nazywano aż do papieża Pawła III. (1534-49) słowackiem.
Nowe to przeniesienie wywarło takie wrażenie w chrześcijaństwie, że prawie z całej Europy napływać poczęły do Recanati ogromne rzesze pielgrzymów, by uczcić dom, zwany odtąd domkiem loretańskim. Cud ten doczekał się atoli jeszcze wyraźniejszego potwierdzenia. Mieszkańcy prowincyi wysłali szesnaście dostatecznie wiarogodnych osób do Dalmacyi, a potem do Nazaretu, by nowych dokonać badań. Tymczasem raczył sam Pan Bóg potwierdzić zjawisko, odnawiając cud jeszcze po dwakroć w ziemi Recanati. Po ośmiu miesiącach osiedlili się bowiem w lesie rozbójnicy, by łupić pielgrzymów. Wtem przeniesiony został nagle dom o milę dalej i stał teraz na małem wzgórzu, własności dwóch braci. Ponieważ atoli bracia chwycili za broń, nie mogąc się zgodzić co do podziału ofiar pielgrzymich, dlatego stanął święty dom znowu na innem miejscu, a mianowicie na środku niedaleko tam położonej drogi publicznej. Tu już pozostał, a na okół powstało miasto Loreto."
Ostatnie to przeniesienie nastąpiło dnia 7. września 1295. Papież Juliusz II. postanowił r. 1510 białym marmurem otoczyć święty Domek i tym sposobem dać mu niejako godną i pożądaną szatę. Plan ten wykonał papież Paweł III.; dzisiaj wiec Domek Loretański mieści się wewnątrz świątyni marmurowej. Długość jego wynosi 30 stóp, szerokość i wysokość około 13 stóp. Razem z Domkiem przeniesiony został posąg Matki Bożej z drzewa cedrowego; miał go wedle podania wykonać św. Łukasz; jest przeszło 2 stopy wysoki. Przed tą to figurą pobożni głosili chwałę Maryi, a z wzywań tych powstała powoli litania loretańska do Matki Boskiej.
Niewątpliwą rzeczą, że Domek Loretański jest miejscem cudownych zmiłowań Bożych. Nikt nie policzy cudów, które tam się dokonały. Nikt nie policzy też pielgrzymów, którzy od najdawniejszych czasów podążali do Loreto. Całe szeregi najwybitniejszych mężów, których Kościół czci jako Świętych, zwiedziły miejsce, jakie Matka Boża na osobliwszą Swą wybrała chwałę. Słusznie więc twierdzą, że ci, co nie chcą uznać cudów i łask w Loreto, dopuszczają się lekkomyślnej zuchwałości, a wprost nawet poniżają Stolicę apostolską, która nabożeństwa w Loreto od wieków zalecała i popierała.
Jest więc miejsce Domku Loretańskiego miejscem cudów; są więc pielgrzymki tamdotąd uprawnione i uzasadnione. Może być, że dzieje Przeniesienia Domku nie są ze wszystkiem ściśle historyczne; może legenda zbyt wiele w nich nagromadziła rysów cudownych. Niezaprzeczoną prawdą, że kamienie, z jakich Domek zbudowany, sposób, w jaki został wykończony, wskazują na pochodzenie wschodu. Wszelkie wątpliwości przeciw prawdziwości Domku Loretańskiego nie są dotąd tak wielkiej siły, aby zachwiać zupełnie wiarę w przekazaną tradycyę o Domku Loretańskim.


Nauka
Podziwiaj pokorę i poniżenie Syna Bożego, który przyszedłszy na świat w najdotkliwszem ubóstwie i upokorzeniu największą część życia swego spędził w ubożuchnym domku nazaretańskim. Już to samo, że Jezus zamieszkał w Nazarecie, było rzeczą upokarzającą. Nazaret było bowiem mieściną górską, nędzną, w pogardzie u żydów; nie mieszkał tam żaden prorok ani mąż sławny. "Cóż dobrego może przyjść z Nazaretu?" mawiali sobie żydowie. A domek Józefa i Maryi należał do najuboższych w tej nieznanej mieścinie. Szczuplutki to wedle tradycyi domeczek o trzech izdebkach; jedna dla św. Józefa z warsztatem, druga dla Maryi z kuchenką, średnia, trochę obszerniejsza dla Jezusa; tam się też zbierała św. Rodziną na wspólną modlitwę. Oto mieszkanie Syna Bożego! I cóż ten Boski chłopczyna porabia w onym Nazarecie? Czyż jest tam pierwszą osobistością, czczoną i wielbioną? Gdzież tam! O pobycie Pana Jezusa w Nazarecie wiemy tylko tyle, że był posłusznym Swym rodzicom i Swemu przybranemu ojcu w robocie pomagał. Bóg Najwyższy, Stwórca nieba i ziemi, jest posłusznym ludziom i to przez długi szereg lat przy twardej ciesielskiej robocie! Czyż istnieje więcej upokarzające położenie? Jakiż to wspaniały przykład dla nas, abyśmy się zadowolili tem, co mamy, jakaż to pociecha dla wszystkich ubogich i upośledzonych tego świata, że ubóstwo nie jest zbrodnią, że dostatki same nie nadają człowiekowi żadnej wartości, że tylko cnota i bojaźń Boską prawdziwie wzbogacają i uzacniają człowieka.

siomi1.w.interia.pl/10.grudnia.html
Inquisitor
Kościół obchodzi dzisiaj pamiątkę przeniesienia Domku Loretańskiego.