25:16
lourd
61,3 tys.
Intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla Polski jest pilnie potrzebna!
lourd
Toż rozpoczęliśmy Mszą święta w starym rycie, później Różaniec święty i na koniec Akt Intronizacji: 2.05.2023 Warszawa – Wolna Elekcja Jezusa Chrystusa na Króla Polski
sługa Boży
Bez powrotu to Tradycji Świętego Kościoła Katolickiego żadnej intronizacji nie będzie - a jeśli nawet - będzie fasadowa.
lourd
Toż rozpoczęliśmy Mszą święta w starym rycie, później Różaniec święty i na koniec Akt Intronizacji: 2.05.2023 Warszawa – Wolna Elekcja Jezusa Chrystusa na Króla Polski
sługa Boży
lourd Pięknie, ale piszemy o dwóch różnych rzeczach.
Piszesz od czego zaczęliście i jak to mn.w. przebiegało.
Ja pisałem o nawróceniu Kościoła w Polsce do Kościoła Katolickiego,
czyli do Świętej Tradycji - o stałym zakotwiczeniu w tym co zdrowe,
również z powrotem do radykalnego, czystego i Niezmiennego Nauczania Kościoła
z bezwzględnym odcięciem się od szatańskiego SV2go, jego konsekwencji etc. …Więcej
lourd Pięknie, ale piszemy o dwóch różnych rzeczach.
Piszesz od czego zaczęliście i jak to mn.w. przebiegało.
Ja pisałem o nawróceniu Kościoła w Polsce do Kościoła Katolickiego,
czyli do Świętej Tradycji - o stałym zakotwiczeniu w tym co zdrowe,
również z powrotem do radykalnego, czystego i Niezmiennego Nauczania Kościoła
z bezwzględnym odcięciem się od szatańskiego SV2go, jego konsekwencji etc.
Nawet pojedyncza Msza Święta ma wielką moc jeśli jest w tym Katolicka Wiara,
ale tu trzeba czegoś więcej. Nie zaprzeczam - piękna to jaskółka,
ale aby do prawdziwej intronizacji Chrystusa doszło - ta proklamowana musi być
czystą formalnością, bo wcześniej koniecznym jest rozpoczęcie królowania
Chrystusa w Polskich sercach. Jako inicjatywa okołointronizacyjna - krucjatowa,
to piękny różańcowy pomysł - skupienie na modlitwie różańcowej błagalnej,
w prawdziwym pragnieniu Ducha Tradycji Świętej Kościoła - o nawrócenie Narodu,
o nawrócenie wszystkich modernistycznych księży w Polsce.
Do prawdziwej intronizacji trzeba prawdziwej Wiary - nie mrzonek sekty,
która wiedziona potrzebą chwili ucieknie się do starych rytuałów,
licząc na to, że krótkim zrywem i porywem emocji rozbiją diabelski mur.
Tu trzeba prawdziwego zakotwiczenia w tym co stare i ważne na wszystkie wieki.
Wojnę wygrywa się strategicznym rozplanowaniem bitew,
pól na których będą toczone i przede wszystkim ich właściwej kolejności.
I o taką Wiarę w pierwszej kolejności należy szturmować Niebiosa.
Jeśli doszłoby do spektakularnych i masowych nawróceń - byłby to znak
wysłuchiwania modlitw. I wtedy siłą rozpędu i mocą błogosławieństwa Bożego
być może udałoby się dokonać takiej proklamacji.
Parę lat temu nawoływałem do różańca za Ojczyznę - na krótko przed plandemią.
Nikt nie był zainteresowany... Od jednego "księdza" u którego byłem z wizytą
w tej sprawie usłyszałem nawet: "ale przecież w radio jest odmawiany różaniec - po co inny?"
Groch odbijał się od ściany, więc zrezygnowałem.

Ale jeśli byłbyś ciekaw - tamten pomysł na różaniec mam w głowie do teraz.
I jest to inicjatywa, która moim zdaniem miałaby duże szanse na powodzenie.
lourd
Tak, racja. O to wlasnie chodzi!