22Cecylia
1280

Będą podwyżki opłat na A-4. GDDKiA nie zablokuje wniosku

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie sprzeciwiła się wnioskowi spółki Stalexport w sprawie podniesienia opłaty za przejazd autostradą A-4 na odcinku Katowice - Kraków. Na każdym placu poboru opłat podwyżka wyniesie 3,5 zł.

GDDKiA stwierdziła, że nie ma umownych i prawnych podstaw do odrzucenia wniosku spółki Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), która zarządza tym odcinkiem drogi. Ma ona prawo, jako koncesjonariusz, do podwyższenia opłaty. To jedno z uprawnień.

Tym samym od 1 marca 2017 roku stawki opłaty za przejazd dla pojazdów kategorii 2, 3, 4 i 5 wzrosną z kwoty 26,50 zł do 30 zł na każdym placu poboru opłat, tj. w Mysłowicach i w Balicach. Podwyżki obejmą wszystkie inne pojazdy niż motocykle i zwykłe samochody osobowe.

Obecnie dla pojazdów kategorii 2 i 3 (pojazdy samochodowe o dwóch lub trzech osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koło bliźniacze, i pojazdy samochodowe o dwóch osiach z przyczepami) od ww. stawki opłaty za przejazd (tj. 26,50 zł) stosuje się bonifikatę, która wynosi 10 zł. Wysokość bonifikaty, która będzie obowiązywała dla tych pojazdów od 1 marca 2017 roku będzie przedmiotem odrębnych konsultacji z GDDKiA.

Pod koniec grudnia Stalexport Autostrada Małopolska wystąpiła do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o wydanie zgody na podwyższenie od 1 marca 2017 roku stawki opłaty.

Stalexport Autostrady jest liderem grupy kapitałowej, koncentrującej swoją działalność na budowie i eksploatacji autostrad.
MONEY.PL
22Cecylia
Janusz Korwin-Mikke
Kierowcy traktowani są w Polsce jak dojne krowy. Zakłada się, że skoro mają samochód, to mają też dużo pieniędzy i można z nich „doić” bez ograniczeń, nakładając coraz to nowe podatki i opłaty. To jest naprawdę skandal, jak się traktuje kierowców.
Przypominam, że w Austrii winieta 10 dniowa kosztuje 54 zł, a 60 dniowa 135 zł. W Czechach 10 dniowa winieta kosztuje ok. 67 zł …Więcej
Janusz Korwin-Mikke
Kierowcy traktowani są w Polsce jak dojne krowy. Zakłada się, że skoro mają samochód, to mają też dużo pieniędzy i można z nich „doić” bez ograniczeń, nakładając coraz to nowe podatki i opłaty. To jest naprawdę skandal, jak się traktuje kierowców.
Przypominam, że w Austrii winieta 10 dniowa kosztuje 54 zł, a 60 dniowa 135 zł. W Czechach 10 dniowa winieta kosztuje ok. 67 zł, a 30 dniowa ok. 89 zł. Na Węgrzech koszt winiety 10 dniowej wynosi ok. 71 zł, a 30 dniowej ok. 104 zł.
W Polsce zaś za przejazd na trasie Kraków - Wrocław - Kraków zapłacimy 72 zł, a za przejazd autostradą z Warszawy do Świecka, do granicy niemieckiej i za drogę powrotną aż 163,8 zł