ertds
60

Nabożeństwo do NMP oddaje nas całkowicie służbie Bożej

Jeśli nie można wyobrazić sobie na ziemi wznioślejszego obowiązku nad służbę Bożą, jeśli najmniejszy sługa Boży jest bogatszy, możniejszy i szlachetniejszy niż wszyscy królowie i cesarze ziemi, o ile nie są sługami Bożymi, jakże wielkie są bogactwa, jak wielka jest potęga i godność wiernego i doskonałego sługi Bożego, który służbie swej poświęca się całkowicie i bez granic! Takim sługą Bożym jest ten, kto z miłości stał się wiernym niewolnikiem Jezusa i Maryi, kto oddał się całkowicie na służbę tego Króla królów przez ręce Matki Jego Najświętszej, kto dla siebie nic nie zatrzymał. Wszystko złoto ziemi, wszelka piękność niebios nie dorównują wartości takiego sługi.

Inne kongregacje, stowarzyszenia i bractwa, ustanowione ku czci Pana naszego i Najświętszej Matki Jego, które tyle czynią dobrego w chrześcijaństwie, nie wymagają od swych członków oddania wszystkiego bez zastrzeżeń. Przepisują tylko pewne praktyki i uczynki, przez które członkowie zadośćczynią swym zobowiązaniom; natomiast we wszystkim innym pozostawiają im wolną rękę. Tymczasem to nabożeństwo wymaga, byśmy wszystkie myśli, słowa, czyny, cierpienia i całe życie ofiarowali bez zastrzeżeń Jezusowi i Maryi tak, byśmy w każdej chwili — czy czuwamy lub śpimy, czy jemy lub pijemy, czy spełniamy czyny największe czy najdrobniejsze — mogli szczerze powiedzieć że wszystko, co czynimy, nawet gdy o tym nie myślimy, jest mocą poświęcenia się, własnością Jezusa i Maryi, dopóki tego aktu oddania się wyraźnie nie odwołamy. Jakaż to pociecha!

Nadto, nie ma, jak już zaznaczyliśmy, lepszego środka, by się w łatwy sposób wyzbyć tego przywiązania do samego siebie, które wkrada się niepostrzeżenie nawet do najlepszych czynów. Tej wielkiej łaski udziela dobry Jezus w nagrodę za ten czyn heroiczny i bezinteresowny, jaki spełniamy ofiarując Mu przez ręce Najświętszej Maryi Panny wszystką wartość dobrych naszych uczynków. Jeśli Jezus stokrotnie wynagradza już na tym świecie tych, co dla Jego miłości opuszczają dobra zewnętrzne, doczesne i przemijające, jakaż będzie owa stokrotna nagroda, której udzieli tym, co składają w ofierze nawet swe dobra wewnętrzne i duchowe. Jezus, nasz wielki Przyjaciel, oddał się nam zupełnie, z duszą i ciałem, z cnotami, łaskami i zasługami: „Zdobył mnie całego", mówi św. Bernard, „oddając się mnie cały". Nie jest to wymogiem sprawiedliwości i wdzięczności, byśmy Mu dali wszystko, co dać możemy? On pierwszy był hojny wobec nas; idźmy za Nim, a doznamy w życiu, w godzinę śmierci i w wieczności jeszcze większej szczodrobliwości Jego.

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, Kraków 2006.

DATA: 2018-08-02 14:58

AUTOR: ŚW. LUDWIK MARIA GRIGNION DE MONTFORT

Read more: www.pch24.pl/nabozenstwo-do-…