placebo_domingo
Powrót do tamtych czasów oznaczałby przyznanie się Kościoła do porażki. Jak to? To co było z taką pompą obwieszczane, nowa odnowa, ekumenizm prowadzony w niezrozumiałej dla mnie formie, dążący raczej do zbudowania jakiejś uniwersalnej religii, te wszystkie spoczynki w Duchu Św, ten cały neokatechumenat, to wszystko to byłaby klęska Kościoła i nie wierzę, że którykolwiek papież publicznie powie, że to wszystko było fałszywe, nacechowane protestantyzmem itd
---------------------------------------------------------------------------------
Lepiej przyznać się do porażki niż utwierdzać wiernych, którzy jeszcze są w KK iż modernizm jest lepszy od wielowiekowej Tradycji. Dziś postawiliśmy na wspólnotę i przez to wielu , choć w ich mniemaniu idą dobrą drogą w rzeczywistości z niej zbaczają. Zamiast Boga uwielbiać uwielbiają siebie. Niestety widać to gołym okiem. Gdy była tylko Msza Trydencka NIE było możliwości żadnych innowacji. Dziś aby przyciągnąć ludzi do Kościoła nie przebiera się w środkach. Od pajacowych przebierańców do koncertów niby by uwielbiać Boga.
Ks. dr. Grzegorz Wita w stroju pajaca i w towarzystwie abp. Skworca
www.youtube.com/watch
Mocni w Duchu - nic nie mam do tego zespołu - może i ładnie śpiewa ale oprócz tego,że sam dobrze się bawi zachęca wiernych, siostry zakonne do tańca i......... węża wchodząc do prezbiterium... - profanacja
Boże zmiłuj się.