HerzMariae
152.2K
00:30
Kościół niemiecki: Śmiech Joga Katolickiego Kościoła Miejskiego Norymberga. Wideo diecezji Eichstätt: Kościół neosynodalny w działaniuMore
Kościół niemiecki: Śmiech Joga Katolickiego Kościoła Miejskiego Norymberga.
Wideo diecezji Eichstätt: Kościół neosynodalny w działaniu
przeciwherezjom
"Czy to rzeczywiście był pomysł Papierza i całego Kościoła ?
Kim był Annibale Bugnin
i ?" -
Wiem kim był. Na tym polega Boża działalność, że Bóg daje pstryczka w nos posługując się jego pracą i pomysłami. Naprawdę. Przekonali się w ciągu wieków o tym wszyscy posłuszni i święci. Jeżeli szef, przełożony zakonu (sam z siebie z piekła rodem) wydał takiemu świętemu zarządzenie wg swojego mniemania …More
"Czy to rzeczywiście był pomysł Papierza i całego Kościoła ?
Kim był Annibale Bugnin
i ?" -
Wiem kim był. Na tym polega Boża działalność, że Bóg daje pstryczka w nos posługując się jego pracą i pomysłami. Naprawdę. Przekonali się w ciągu wieków o tym wszyscy posłuszni i święci. Jeżeli szef, przełożony zakonu (sam z siebie z piekła rodem) wydał takiemu świętemu zarządzenie wg swojego mniemania fatalne dla tego świątobliwego zakonnika, to kończyło się to dla tego świętego znakomicie. Nie podam tu przykładów, ale znajdziesz ich pełno w wielu żywotach świętych. Chociażby krzywdy jakie wyrządzano posłusznemu do bólu ks. Dolindo - krzywdy, które pozornie wyrządzał mu nawet sam Papież ileż dobra przyniosły owemu księdzu (uświęcenie), ileż Matce Kościołowi? Pytanie retoryczne.
Myślisz, że w końcu Paweł VI nie dowiedział się kim był jego doradca w sprawach liturgii? Wiedział zapewne dużo wcześniej niż wszyscy myślą. Wiedział, a mimo to podtrzymał reformę, bo wiedział jako Głowa Kościoła, że reforma musi być przeprowadzona. Wiedział to od Ducha Świętego. I był posłuszny, bo to był święty Papież. A jego następca Jan Paweł II, czyż nie zdawał sobie sprawy z fałszowania liturgii? Doskonale. Sam to nawet powiedział - czytałem kiedyś tę wypowiedź. Można pytać, dlaczego mimo to nie rozniósł na drobny mak wszystkich modernistów. Gdyby był Stalinem albo Hitlerem zapewne dopiąłby celu - ale i tak do końca by nie wygrał. Takie są realia naszego świata. Nie można zrobić czystki. Nigdzie, i nawet ten nieszczęsny Hitler tego nie potrafił, bo był przecież na niego zamach spośród jego własnych zaufanych szeregów oficerskich.... Z wrogami albo się żyje i udaje się, że się nic nie wie, i korzysta się z ich rad i pomysłów (ale nie ze wszystkich - przebiegle) albo się z nimi walczy czystkami, ale ta druga opcja jest bardzo niebezpieczna. Spróbował tego sam Jan Paweł I. Poprzednik naszego Rodaka. Wziął się ostro za likwidację masonów z Watykanu. Gdy się zorientowali, to nie pozwolili mu przeżyć nocy, po której miała nastąpić ta akcja. 60 dni i go załatwili... Myślisz że nasz święty Papież tego nie wiedział???...
Ciekawostka. Kardynał Karol Wojtyła miał rozeznanie, którzy kapłani w jego archidiecezji współpracują z ubekami. Nie dawał jednak tego po sobie poznać. Z tymi księżmi nawiązał "współpracę".... Otóż była wówczas potrzeba budowy wielu nowych kościołów a komuna pozwoleń na budowy nie chciała dawać. I wtedy Kardynał mianował księdza ubeka na nową parafię - awansował go. Warunek był tylko jeden - trzeba zbudować kościół. Ubek pozwolenie od swoich ziomów z partii bez problemu dostawał i kościół stanął.
Nie masz pojęcia jak diabła wścieka tak przebiegłe wykorzystanie jego diabelskich umiejętności. Podobnie jest z nową Mszą. Myślisz, że gdyby Papież wywalił wszystkich masonów poza Watykan to byłoby lepiej i reforma byłaby lepsza? Mylisz się. Jest pewne, że masoni zidentyfikowani wzięliby się do akcji z innej strony i raczej dokonaliby z wściekłości jeszcze większego zniszczenia w sacrum.
Tak samo, gdyby Pan Jezus wywalił Judasza na zbity pysk z grona Apostołów. Co by to dało? A tak Judasz w sposób pokrętny przyczynił się do zbawienia świata. To tak działa.
"Tu jest mowa o posłuszeństwu głosowi Pana Boga, a nie posłuszeństwu hierarchy który może nie przestrzegać Przykazań Bożych." Aż wziąłem na czerwono. To jest dokładnie herezja lefebrystów i natankowców. Tragedia. Z tego co piszesz to jest najgorsze, bo to ukazuje, że wyłączasz się z Kościoła. Tak. Gdyby przełożeni Kościoła byli nieomylni i święci to posłuszeństwo byłoby bez zasługi. Właśnie mamy być posłuszni nawet "upadłym" hierarchom. I to z szacunkiem. Na deser ostatni przykład. Pewna małżonka mawiała - żony bądźcie poddane mężom, ale jak mam być posłuszna mężowi skoro on jest głupi? To byli bardzo wierzący i gorliwi małżonkowie. Jednak ta myśl doprowadziła ową kobietę do czynu nagannego nawet wśród pogan - opuściła męża i jeszcze parę innych złych rzeczy mu uczyniła na odchodnym, o których nie ma co tu wspominać.