Ks. Bańka u red. Mysiora - refleksje nieco dogłębniejsze

Refleksje nad Wywiadem – Ks. Bańka u p. Mysiora – YT z 12.11025

Słuchając tego wywiadu od samego początku zostałem postawiony w gotowość,

Bo rozpoczyna się od typowej, niestety, dla ks. Szymona Bańki i kilku innych z Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, takiej kabaretowej wstawki, po której zaraz bym wyłączył ten skecz, ale . . . ma być przecież, poważna rozmowa, więc uzbrojony w cierpliwość dosłucham do końca choćby nie wiem co, tyle że już mam pisak i notuje każdy zgrzyt w moich zwojach mózgowych.

Początek BrPX, no już takie pływanie w temacie, bo abp Marcel Lefebvre nawet po zakończeniu Soboru Watykańskiego II, był w błogim przekonaniu, że wszystko jest dobrze, bo przecież niejasności zostaną jednoznacznie wyjaśnione przez takich, jakże zacnych obrońców Wiary w purpurach, że spokojnie możemy ruszać do swoich obowiązków.

A tutaj jacyś seminarzyści mają bóle uszu i nie chcą słuchać tych dziwnych nauk i widząc totalny upadek karności i pobożności najzwyklejszej w seminariach po całym świecie, proszą Abpa o pomoc?!

Czyli SW2 wciąż w oczach Abpa był dobry, zobaczmy jak się to rozwinie, więc to nie refleksja osobista, ale zewnętrzne zdarzenia spowodowały pierwsze WĄTPLIWOŚCI.

Tutaj zadam pytanie: a jaką rolę odegrał ks. Barbara w tym odwrocie od SW2?!

To nie są dyrdymały, to mocny dowód na intencje i metody działania Abpa Lefebvre.

Konflikty piętrzące się dookoła Abpa wreszcie doprowadziły do odmowy odprawiania novusowych wygłupów, a nie plany, które Abp musiał znać, bo otrzymał, tak jak wszyscy „OJCOWIE” SW2, do rąk własnych broszurę Maurice Pinay „Spisek przeciwko Kościołowi”, gdzie te plany były jasno precyzyjnie i ze źródłami jego powstania, podane, jednak jakoś nikt nie potraktował tego poważnie, skutki widać gołym okiem, ale czy to nie za późno . . .

Wątek Mszy Św. i to czy zmiany są legalne czy nie, to już dla mnie nie do przyjęcia. To kluczenia po opłotkach, że Bulla PiusaV dotyczyła tylko groźby ekskomuniki dla tych, co będą zabraniać jej odprawiania, i te zupełnie pozbawione naukowego podejścia, co ksiądz tej rangi powinien mieć we krwi jak tlen, te zawiłe omijanie sedna sprawy Mszy Św. by się niczym nie narazić, kogo się Ksiądz boi, tych partaczy watykańskich?!

Bulla mówi jednoznacznie, czego dotyczy i wobec jakich czynów grozi Klątwa, tam nie ma:

„w pewnym sensie można powiedzieć” tam są takie konkrety:

„Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana”, dalej:

„Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną,” i dalej:

„nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła.

Dan u Świętego Piotra w Rzymie, w roku tysiąc pięćset siedemdziesiątym Wcielenia Naszego Pana, dnia czternastego lipca, piątego roku Naszego Pontyfikatu.

P. P. Pius V” – gdzie tu jest to wszystko, o czym Ks. Bańka dywaguje?!

Owszem, jest wielkie pole do wykazania się wiedzą i wolą służenia Prawdzie, gdyby tak po prostu wytłumaczyć,

Na czym polega różnica w RYTACH, a na czym polega zakaz zmieniania czegokolwiek.

Msza Św. składa się z części stałych i zmiennych w zależności od daty i okazji, ale jest coś takiego jak Kanon ! – a ten nie może być zmieniony, przenigdy, a to właśnie zrobili ci szaleńcy, pędzeni „duchem czasu”!

Zmienili Kanon i upstrzyli Mszę 4 modlitwami eucharystycznymi protestanckiej maści, a modlitwą wiernych ośmieszyli istotę Mszy Świętej.

Te popisy erudycyjne, zwykłe mędrkowanie, obijające się między:

„ nie jestem teologiem” a byciem "sędzią" nad mającymi inne zdanie w temacie – tak się nie godzi Kapłanowi Katolickiemu.

Dużo istotniejsze jest wykazanie kwestii czysto kanonicznych:

– czy jeden Papież może zmieniać to, co wcześniejszy uznał za po wsze czasy obowiązujące,

Bo sama logika wskazuje, że nie! – bo albo obaj są w błędzie, albo tylko JEDEN może być w Prawdzie, do tego by coś zmienić nawet administracyjnie, musi być to ogłoszone dokumentem co najmniej TEJ SAMEJ RANGI, a nie żeby Bulla była unieważniana jakimiś „plotkami watykańskimi”!!!

Przykład: Kongregacja Doktryny Wiary została zlikwidowana na podstawie prywatnego listu jakiegoś podrzędnego Prałata!- tak działa ten wasz „duch czasu”.

Co do posłuszeństwa, to owszem, jest ewangeliczne: „Słuchajcie, ale nie naśladujcie”, tylko czy podlega pod to Łamanie Sumień?! – i to przez kogo, przez tych co wzięli klucze królestwa, sami nie chcą wejść i innym wzbraniają, tych chcecie słuchać?!

To znaczy, że nawet taki Doktor Kościoła jak Św. Teresa z Avila, mówiąc:

„PRZEKLĘTE posłuszeństwo, które prowadzi do obrazy Bożej”! – nie wie, co mówi?

Bardzo dobrze zabrzmiały słowa o unieważnieniu małżeństwa, kiedy Ksiądz Bańka ujął to tak:

„kiedyś unieważniano tylko wtedy, gdy nie było najmniejszej wątpliwości, co do nieważności zawartego małżeństwa, teraz unieważniają gdy tylko znajdą najmniejszy powód by je unieważnić” – no bomba, super, a będzie jeszcze superowiej, kiedy Ksiądz to przeniesie na cały SW2 i jego klakierów w sprawach Kardynalnych, bo to jest właśnie ta magiczna różdżka przykładana w każdej ważnej sprawie, odwracająca słowa Św. Pawła:

„odrzucajcie wszystko, co ma choćby pozór zła” – na przyjmujcie wszystko co ma choćby najmniejszy pozór DOBRA!

A czynią to stosując ten niepojęty wytrych autorstwa JPII:

„w pewnym sensie … można powiedzieć… „ – Niebo jest piekłem, woda ogniem, a grzech chwałą bożą!

Jednak i tutaj, rozwlekane zdania unikające konkretnych stwierdzeń, a może przy tej okazji lepiej byłoby podać, te 3 konkretne argumenty, mogące doprowadzić do unieważnienia:

– przyjęcie Sakramentu w stanie grzechu ciężkiego

– właśnie owa choroba ukazująca się już po ślubie.

– ukryta intencja przyjęcia sakramentu w celach podstępnych.

Słów mamy na dzisiaj: po uszy i po dziurki . . . – brak nam jednoznacznych wykładni, co w danym temacie stwierdził KK w swych dokumentach, które muszą spełniać jeden podstawowy warunek, mszą być zgodne co do joty, z POPRZEDNIKAMI!!!

Duch Asyżu też wybrzmiał, tutaj podam tylko tyle, że tańczyć i śpiewać każdy może. . . – tylko do Kościoła Katolickiego przed SW2 miał wstęp tylko Ochrzczony Katolik, na salach obrad, owszem, ale tylko Delegaci, mający odpowiednie narzędzia i plenipotencje do rozmów z demonami, a nie bezbronni Wierni nasiąkający obrazą bożą do kości, podczas takich mityngów z piekła rodem!

Misjonarze mieli specjalne szkolenie i nauczanie, by to czynić, a co ma dzisiejszy posoborowy, kompletnie zdezorientowany wciąż jeszcze, Katolik, za obronę?! – on, taki pełen „empatii” tylko chce żeby było: FAJNIE!

Głosić znaczy informować o Prawdzie Objawionej, a nie dyskutować o tym, co kto myśli jak jest w Niebie czy piekle, to dyrdymalstwo do potęgi entej!

Papież, podobnie jak i Kapłan, sprawując posługę Kapłańską zakłada Stułę, i wtedy czyni to w imieniu Jezusa, ale kiedy ją zdejmuje, nikogo nie zobowiązuje do niczego, co gada, czy co czyni, chyba, że sieje ZGORSZENIE! – wtedy, napiętnujemy, demaskujemy, upominamy – i to ostro, a nie głaszczemy Ojca, gdy ten podpala nam dom!

„Dzisiejsze nauczanie kościoła” – no nieźle, pewnie, że istotą SW2 jest nadążanie za duchem czasu, a on leci jak kometa po nieboskłonie, to było dobre, takie gonienie króliczka, ale . . . Pan Jezus powiedział (J16; 7-15):

„ Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony. Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.” – czyli ta niepojęta nierozerwalność Trójcy Najświętszej, absolutna JEDNOŚĆ i WIECZNA STAŁOŚĆ PRAWDY!

Na koniec podsumowanie godne cytowania, ale się rozmywa wobec tylu innych wcześniejszych przynudzań, które niby mają luzactwo za jakąś wartość, ale ono osłabia a nie wzmacnia siły argumentów, a to chyba nic dobrego.

Do dzieci nie powinno się mówić ciu ciu ciu, cukiereczka może, albo jakie masz ładne oczka, powaga i konkret, poświadczone świadectwem codzienności, daje Rodzicom Autorytet, a nie takie „zniżanie się do poziomu”, to odbierane jest jako lekceważenie a nie jako swojactwo! – to droga do utraty, a nie budowania AUTORYTETU!

Na koniec o tym, co nie zostało powiedziane, a co bardzo mi utkwiło z rozmowy z Zielińskim, a mianowicie jaka jest różnica między Sprawiedliwością a Miłosierdziem, czym są dla Zbawienia?!

W tej dyspucie nikt z tej trójki nawet nie spróbował podać istoty różniącej Miłosierdzie od Sprawiedliwości, że bez Miłosierdzia NIKT NIE MOŻE BYĆ ZBAWIONY, bo Sprawiedliwość musi każdy najmniejszy grzech uznać za potępiający akt i to bezpowrotnie!

Oto są kwestie do kolejnych omówień, już czekam z niecierpliwością,

A na razie dzięki za walkę, i zachęcam do dalszego doskonalenia się,

Nad czym i ja usilnie pracuję . . .

Andrzej Bogusław Ryfa
(13.11.2025)

KS. SZYMON BAŃKA U DAWIDA MYSIORA (REFLEKSJE NAD …
1.1K

DODATEK do trwających dyskusji:

748