W ostatnich dniach żydowscy chasydzi zjechali się w liczbie około 32,000 do liczącego 80,000 mieszkańców ukraińskiego Humania w celu odwiedzin grobu jakiegoś rabina. Kilka kanałów na Telegramie zaczęło się zastanawiać, mówiąc wprost o porozumieniu stron, jaki to jest dziwny zbieg okoliczności, że akurat w tym czasie nie było w okolicy żadnych działań wojennych. Zamieszczone poniżej zdjęcie ściskających się żydów z pielgrzymki i z żydowskiego Azowa było w koszernych rosyjskich mediach sprzedane jako sensacja komentowana ze zdumieniem i niedowierzaniem aby tylko nie dopuścić do przebicia bańki, po którym okazałoby się, że to wszystko żydowska ustawka zaplanowana na depopulacyjne wyludnienie Ukrainy i osłabienie Rosji pod żydowskie osadnictwo i zabory.
Wracając do tematu....Owi pielgrzymi zostawili po sobie niebywały syf i śmietnik, jak to mają w tradycji odwiedzając nieczyste ziemie zamieszkane przez nie-żydów. No ale może nie było koszy na śmiecie? Jeśli popatrzeć na zdjęcia z pociągu i autobusu wyraźnie widać, że każdy położył co miał w ręku na miejscu gdzie siedział. Wymagało to więcej zachodu niż rzucenie na podłogę, a więc musiało być celowym, grupowym i wcześniej ustalonym zachowaniem.

Przypominają się sprawy sprzed kilkunastu lat związane z żydowskimi wycieczkami do obozów z czasów II WŚ, kiedy to prasa dość często zamieszczała takie opisy:

""Zdarza się, że gdzieś między wizytą w Treblince a Majdankiem młodzi Izraelczycy spędzają czas na zamówionym przez hotelowy telefon striptizie. Zdarza się, że obsługa hotelowa musi zbierać ludzkie odchody z łózek i umywalek. Zdarza się, że musi oddawać pieniądze za nocleg innym turystom, którzy nie mogą spać, bo Izraelczycy postanowili zagrać w hotelowym holu w piłkę nożną. O drugiej w nocy" – tak o wizytach nastolatków z Izraela w Polsce pisał w 2007 roku tygodnik "Przekrój"."

Demolują hotele, nie szanują Polaków, mają agresywnych ochroniarzy – prawda o izraelskiej młodzieży w Polsce?

Izraelscy turyści – jak widzą Polaków?

Dziwne tylko, że kiedy słucha się bełkotu rabinów to co chwilę twierdzą, że żydzi są źródłem najwyższych standardów społecznych oraz humanizmu bez którego cywilizacja zachodnia dalej mieszkałaby w jaskiniach a twierdzenie to niemal równie często jest rozciągane na judeo-chrześcijański kult śmierci i samobiczowania. To całkiem jak z opisami demolowania sklepów przez murzynów w amerykańskich koszernych marksistowskich mediach, komentowanych gaslightingiem w stylu "To część ich kultury".

A to zwykły wyraz pogardy dla wszystkiego co nie jest żydowskie.